25 maja zmarł wybitny niemiecki lotnik Walter Fritz Eichhorn. Miał 88 lat. W światku lotniczym znany był przede wszystkim jako pilot zabytkowych Messerschmittów Bf 109 i jako pilot samolotów na potrzeby produkcji filmowych, a także jako pierwszorzędny spadochroniarz. Frankfurter Allgemeine Zeitung stwierdził, że Eichhorn był równie ważny dla niemieckiego powojennego lotnictwa jak Michael Schumacher dla Formuły 1.
Eichhorn urodził się w Jever lipcu 1936 roku. Kilka miesięcy później w tej samej miejscowości Luftwaffe otworzyła bazę lotniczą, w której stacjonował początkowo 1. dywizjon Jagdgeschwader 136. Bliskość samolotów sprawiła, że młody Walter szybko połknął lotniczego bakcyla. Marzył o karierze pilota, ale w powojennych realiach stanęło na tym, że uczył się na mechanika samochodowego.
W 1955 roku wyemigrował z rodziną do Kanady, gdzie pracował jako mechanik i kierowca ciężarówek. Tam poznał żonę Liesel – również Niemkę – i w ciągu kilku lat dorobił się na tyle, że mógł się zapisać na kurs pilotażu i kurs spadochronowy, a niedługo potem kupił pierwszy samolot: używanego szkolno-treningowego Fairchilda PT-26. Jeszcze w 1959 roku wymienił go na maszynę z ciut wyższej półki: T-6 Texana.
Tom Cruise in the cockpit of the Messerschmitt Bf-109 with Walter Eichhorn on the wing, during the filming of Valkyrie pic.twitter.com/PWQ4YCdFeq
— Destroyer Escort (@Destroye83) November 5, 2024
Kilka lat później zdecydował się skupić całkowicie na karierze lotniczej, ale choć zdobył licencję pilota liniowego i przyjął kanadyjskie obywatelstwo, miał problemy ze znalezieniem stałej pracy. Przez pewien czas był jednak pilotem spadochronowego zespołu pokazowego kanadyjskich sił zbrojnych (poprzednika obecnego zespołu SkyHawks), wykonywał też doraźne zlecenia.
Wobec tego zdecydował się wrócić do Niemiec i podjął pracę w Lufthansie. Tym razem udało się chyba nawet lepiej, niż mógł oczekiwać. Eichhorn spędził kolejne trzydzieści lat, pracując dla Lufthansy. Najpierw latał na napędzanych silnikami tłokowymi Convairach CV 440, a następnie na odrzutowych Boeingach 727, Airbusach A300 i Boeingach 747. Przeszedł na emeryturę w roku 1996.
Mieszkając w Niemczech, założył ekipę spadochronową Walters Vögel (ptaki Waltera). Łącznie wykonał blisko 2 tysiące skoków. Zaczął też występować ze swoim Texanem D-FHGK na pokazach lotniczych i stał się jednym z pierwszych pilotów sponsorowanych przez Red Bulla. Często latał pod szyldem Eichhorn Airadventur w parze z synem, Tonim, który zasiadał za sterami bliźniaczego Texana D-FHGL.
Jego pierwszym samolotem wojskowym o napędzie odrzutowym był Aero L-29 Delfin, później latał też jugosłowiańskim samolotem szkolno-treningowym Soko G-2 Galeb. Jako 80‑latek zaczął latać na akrobacyjnej Extrze 300. Łącznie wylatał ponad 20 tysięcy godzin na blisko sześćdziesięciu typach samolotów. Na jego cześć nazwano hangar na niewielkim lotnisku Siegerland w Nadrenii Północnej-Westfalii.
W 1986 roku Eichhorn po raz pierwszy zasiadł za sterami Bf 109. Przez kolejne ćwierćwiecze latał zarówno na prawdziwych Bf 109, jak i na ich hiszpańskich kuzynach – HA-1112 Buchónach. Łącznie odbył loty sześcioma różnymi egzemplarzami. Przez wiele lat był też pilotem zabytkowego Junkersa Ju 52 D-AQUI. Latał niemieckimi myśliwcami między innymi w filmach Ślicznotka z Memphis i Walkiria oraz w serialu Piece of Cake.
Większość dorosłego życia spędził w Bad Camberg w Hesji. Tam też zmarł.