U południowych wybrzeży Wielkiej Brytanii odnaleziono doskonale zachowany wrak niemieckiego bombowca Dornier Do 17. Samolot uważa się za ostatni ocalały egzemplarz.

Wrak spoczywa na głębokości zaledwie szesnastu metrów w pobliżu Ramsgate w hrabstwie Kent. Muzeum RAF przy pomocy National Heritage Memorial Fund i prywatnych darczyńców organizuje wydobycie, a następnie konserwację. Operację wydobycia ma przeprowadzić firma Seatach, która planuje wykorzystać w tym celu specjalnie przerobiony dźwig pływający. Koszt przedsięwzięcia wycenia się na 700 tysięcy euro, a czas na 35 dni. Organizatorzy nie ujawniają, kiedy ma ruszyć podnoszenie wraku, mówią jedynie, że nastąpi to w ciągu najbliższych dni. Następnie Dornier ma zostać przetransportowany do położonego na północny zachód od Birmingham Cosfordu, gdzie rozpoczną się prace konserwatorskie przewidziane na dwa lata. Odrestaurowany bombowiec wzbogaci kolekcję muzeum RAF.

Na ślad Dorniera natrafił już w 2001 rybak z Ramsgate. Zgłosił on lokalnym władzom, że jego sieci zahaczyły o coś na dnie, jednak dopiero siedem lat później wrak odkryli nurkowie. Wykonane wtedy badania sonarem nie pozostawiły wątpliwości: na dnie leżał świetnie zachowany Do 17, przypuszczalnie w oponach wciąż było powietrze. Zdaniem specjalisty od Do 17, Chrissa Gossa, na pokładzie mogła pozostać nawet broń osobista załogi, rakietnice, przyrządy nawigacyjne i pokładowe karabiny maszynowe z amunicją.

Historykom udało się nawet z dużym prawdopodobieństwem zidentyfikować samolot, chociaż z całkowitym potwierdzeniem trzeba będzie poczekać do wydobycia wraku. Odnaleziony Do 17 miał należeć do 7. Dywizjonu 3. Pułku Bombowego (VII/KG3) i zostać zestrzelony 26 sierpnia 1940 przez myśliwiec Boulton Paul Defiant z 264. Eskadry Myśliwskiej RAF. Pilotowi udało się wodować, a następnie on i drugi członek załogi dostali się do niewoli. Dwóch pozostałych lotników nie miało szczęścia, ich ciała morze wyrzuciło później u wybrzeży Holandii.

(welt.de)