Pomimo niedawno ogłoszonego rozejmu spowodowanego pandemią COVID-19 walki w Libii rozgorzały na nowo. Szczególnie intensywne starcia pomiędzy Libijską Armią Narodową (LNA) a Rządem Porozumienia Narodowego (GNA) toczą się w rejonie bazy lotniczej al-Watija, położonej 120 kilometrów na zachód od stolicy kraju – Trypolisu.
Walki wokół bazy trwają pomimo zapewnień, że została ona w całości przejęta przez siły rządowe. Najprawdopodobniej kontrolują one jedynie jej fragmenty. Wojska LNA szybko rozpoczęły przerzut znacznych sił w rejon al-Watija. Oddziały GNA rozpoczęły atak na bazę w czwartek w ramach operacji „Burza Pokoju”. Ma ona na celu wyparcie sił LNA z zajmowanych terytoriów. Według dowództwa wojsk rządowych jest to odpowiedź na ciągłe ataki sił Chalify Haftara na cele w Trypolisie.
Jednocześnie Idris Madi, dowódca Zachodniego Okręgu Wojskowego LNA, ogłosił, że jego siły są obecne w rejonie Abu Kammasz, dwadzieścia kilometrów na wschód od przejścia granicznego z Tunezją w Ras Adżir. Według Madiego frontalny atak na pozycje GNA na tym obszarze mógłby wywołać negatywną reakcje ze strony Tunezji. Wcześniej LNA przejęła kontrolę nad obszarami na wschód od granicy z Tunezją, w tym nad miastem Zaltan.
Z kolei ministrowie Unii Europejskiej ostatecznie uzgodnili rozpoczęcie misji morskiej u wybrzeży Libii. Miałaby ona egzekwować nałożone przez ONZ embargo na dostawy broni do pogrążonego w chaosie kraju. Operacja ma rozpocząć się w kwietniu. Tym samym przełamany został opór Grecji, która zgodziła się na przyjmowanie uratowanych na morzu imigrantów.
Sytuacja na Morzu Śródziemnym jest bardzo napięta, szczególnie z uwagi na agresywne działania Turcji. Kilka dni temu tureckie samoloty po raz kolejny naruszyły grecką przestrzeń powietrzną.
Doszło także do innego incydentu. Turecki statek towarowy wyszedł z portu w Stambule w rejs do Libii. Został jednak zmuszony do zmiany kursu przez francuską fregatę Provence (na zdjęciu). Powodem było podejrzenie, że może on przewozić broń dla GNA. Turcja wysłała swoich żołnierzy do Libii, wspierając rząd w Trypolisie jako głównego sojusznika w rejonie Morza Śródziemnego. Dostarcza mu między innymi broń, amunicję i oddziały syryjskich bojowników.
Zobacz też: Amerykanie zabili odpowiedzialnych za atak na bazę Manda
(ekathimerini.com, libya.liveuamap.com, tunisienumerique.com)