Izraelski przemysł obronny obawia się, że sygnowanie dokumentu zezwalającego na import bezzałogowych dronów uderzeniowych ze Stanów Zjednoczonych i eksport UCAV-ów do tego kraju może zagrozić rodzimemu eksportowi. Dokument został opublikowany przez administrację Baracka Obamy i zawiera listę ponad czterdziestu państw uznanych za bliższych bądź dalszych sojuszników Waszyngtonu. Izrael od samego początku miał się odnosić do tego pomysłu z podejrzliwością.

Źródła ulokowane w lokalnym przemyśle obronnym twierdzą, że podpisanie takiego dokumentu znacznie ograniczy izraelski eksport. Nieoficjalnie postrzega się te kroki jako celowe działania, aby wyrządzić szkodę Tel Awiwowi. Pierwszym miało być przyjęcie Indii do grona państw współtworzących Reżim Kontroli Technologii Rakietowych (Missile Technology Control Regime), dobrowolnego stowarzyszenia zajmującego się kontrolą eksportu środków przenoszenia broni masowego rażenia i związanych z tym technologii. Dzięki temu zniknęły bariery w sprzedaży amerykańskich bezzałogowców do Indii.

Izraelczycy mają być pokrzywdzeni, Indie wolą bowiem sprzęt pochodzący ze Stanów Zjednoczonych. Jako przykład podaje się też próby blokowania leasingu izraelskich Heronów przez Niemcy (zobacz też: Niemcy wybierają Herony). Przemysł obronny bliskowschodniego państwa obawia się utraty kontroli nad rynkiem. Izraelczycy sami siebie uznają za ekspertów w dziedzinie opracowania i użycia dronów. Ponadto twierdzą, że ich konkurencyjność polega na zapewnieniu klientom możliwości wspólnych ćwiczeń lub szkoleń na terytorium izraelskim. Nie chcą stracić swojej dotychczasowej pozycji.

Joint Declaration for the Export and Subsequent Use of Armed or Strike-Enabled Unmanned Aerial Vehicles określa pięć głównych zasad dotyczących stosowania dronów uderzeniowych i ich eksportu, w tym obowiązek wzięcia pod uwagę kwestii kontroli zbrojeń. Przy użyciu UCAV-ów i handlu nimi należałoby stosować się do założeń prawa międzynarodowego i praw człowieka, a także przestrzegania tych norm przez potencjalnych odbiorców. Ma to być elementem kontroli nad właściwym użyciem dronów w boju.

Zobacz też: Iran szpieguje Izrael z powietrza

(haaretz.com, defenseworld.net; fot. Andrzej Pawłowski, Konflikty.pl)

Andrzej Pawłowski, Konflikty.pl