Poranek 4 czerwca nie przyniósł żadnych istotnych nowości w sprawie bitwy o Siewierodonieck – najważniejszej ze wszystkich toczonych obecnie w Ukrainie. Potwierdziło się, że kontruderzenie oskrzydlające zaskoczyło najeźdźców i zadało im wysokie straty (szczególnie dotyczy to kadyrowców-tiktokowców) oraz że udało się odbić sporą część miasta (różne doniesienia mówią o 20–30% jego powierzchni). Potwierdził to między innymi zbrodniarz wojenny podpułkownik Igor Girkin, jeden z architektów pierwszej inwazji na Ukrainę w 2014 roku. Nie wiadomo, czy Ukraińcy będą teraz chcieli bronić tych odbitych ulic, czy też chodziło bardziej o wykrwawienie przeciwnika, zdezorganizowanie go i zyskanie jeszcze kilku dni w wielkiej bitwie o Donbas.

Zmagania o Swiatohirśk również nie ustają. Wczoraj Rosjanie, którzy zapuścili się w głąb narodowego parku przyrody Swiati Hory i dotarli do wsi Sosnowe, zostali wyparci i ponieśli wysokie straty. Dzisiaj zdecydowali się więc na inne podejście – zachodnim brzegiem Dońca przez Jaremiwkę i Pasikę. Tam również Ukraińcy bronią się jak najzacięciej. Przełamanie obrony na tym odcinku zagroziłoby nie tylko Swiatohirśkowi. Otworzyłoby również drogę Iziumu na Słowiańsk i Kramatorsk. Wydaje się, że w najbliższych dniach Moskale będą angażować tu coraz więcej sił, o ile tylko będą w stanie je zorganizować.




01.20: Zakończmy jednak pozytywnym akcentem. Dobranoc i do jutra.

01.10: Z kolei przewodniczący węgierskiego parlamentu László Kövér powiedział, że Wołodymyr Zełenski ma problemy psychiczne. Jest to oczywiście reakcja na słowa Zełenskiego, który regularnie krytykuje Węgry Viktora Orbána za przyjmowanie stanowiska proputinowskiego i antyukraińskiego.

00.55: Minister obrony Ołeksij Reznikow stwierdził, że „optymistycznie przewiduje”, iż wojna może się skończyć jeszcze w tym roku.

00.49: Odescy aktywiści chcą zdemontować pomniki Katarzyny II i Aleksandra Suworowa.

00.27: Liczba ukraińskich uchodźców – wewnętrznych i tych, którzy wyjechali za granicę – zbliża się już do 14 milionów.

00.05: Krążą różne wiadomości o stratach, które ponieśli najeźdźcy w Siewierodoniecku w ciągu minionych dwudziestu czterech godzin. Najniższe liczby to około 500, najwyższe sięgają 2 tysięcy. Pojawiają się również pogłoski, jakoby cały Siewierodonieck był na powrót opanowany przez Ukraińców.

23.15: Trwają walki o miasteczko Zołote, leżące tuż obok Popasnej i dwadzieścia kilometrów na południe od Lisiczańska. Rosyjska artyleria prowadziła tradycyjne już długotrwałe bombardowanie artyleryjskie, żołnierze obu stron starli się na południowych obrzeżach Zołotego.

23.00: Ukraińska 45. Samodzielna Brygada Artylerii z Jaworowa zniszczyła rosyjską bazę logistyczną pod Połohami w obwodzie zaporoskim. Osobną ciekawostką jest to, że dron wykorzystywany do korygowania ognia artyleryjskiego sfilmował rakietę, która go zniszczyła (46. sekunda).

22.51: Rosjanie zniszczyli dziś port Nika-Tera w Mikołajowie, należący do oligarchy Dmytra Firtasza. Na terenie portu znajduje się duży terminal zbożowy, w związku z czym atak ten odczytano jako kolejne rosyjskie posunięcie mające pogłębić międzynarodowy kryzys żywnościowy. Notabene Firtasz jest też właścicielem siewierodonieckich zakładów Azot, które w toku bitwy o miasto zostaną najpewniej zrównane z ziemią. Obecnie budynki Azotu służą jako schron dla ludności cywilnej, podobnie jak kombinat Azowstali podczas niedawnej bitwy o Mariupol.



21.04: Rosyjski T-80U porażony pociskiem Stuhna-P. Wieża tym razem została na swoim miejscu. Dowódca czołgu – nie. Sukces ten zapisali sobie na konto „Chołodnojarcy”, czyli żołnierze 93. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej.

20.50: Tyle zostało ze skitu Wszystkich Świętych przy Ławrze Świętogórskiej. Pożar doszczętnie strawił drewnianą pustelnię.

20.17: Eksplozje w okupowanym Doniecku. Na razie nie wiadomo, co ostrzelano.

19.20: Filmik nagrany przez Rosjan tuż za linią frontu w obwodzie ługańskim. Na początku widać śmigłowiec uderzeniowy Ka-52.



19.03: Mniej więcej tak przebiega linia kontaktu w Siewierodoniecku – wzdłuż dwóch głównych ulic, które trudno przekroczyć ze względu na to, że są szerokie i oferują doskonałą widoczność, toteż każdy żołnierz czy pojazd błyskawicznie ściąga na siebie ogień przeciwnika.

18.40: Odnotujmy również pojawienie się w internecie nagrania pokazującego eksplozję w porcie w okupowanym Berdiańsku, do której doszło 2 czerwca. Nie wiadomo, co dokładnie się stało, ale raczej nie może być mowy o ukraińskim ataku. Bardziej prawdopodobne jest, że doszło do eksplozji miny lub przenoszonej amunicji. Wcześniej dostępne filmiki pokazywały wybuch z przeciwnej strony, tak że był zasłonięty instalacjami portowymi.

18.24: Rzecznik prasowy Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej poinformował dziś o śmierci czterech zagranicznych ochotników. Życie stracili Holender Ronald Vogelaar, Australijczyk Michael O’Neill, Niemiec Björn Benjamin Clavis i Francuz Wilfried Blériot.

18.02: Skutki ukraińskiego ognia kontrbateryjnego. Prawdopodobnie na stanowisku ogniowym zniszczono jedną rosyjską haubicę 2A65 Msta-B.

17.48: Ministerstwo do spraw reintegracji tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy poinformowało dziś, że dwa dni temu na linii frontu w obwodzie zaporoskim Rosjanie i Ukraińcy dokonali wymiany ciał poległych żołnierzy w „formule 160 za 160”.



17.30: Ołeksandr Sienkewycz, głowa miasta Mikołajowa, poinformował, że wskutek ostrzału domów mieszkalnych w dzielnicy Korabelnej (okrętowej – od zlokalizowanych tam stoczni) zginęły trzy osoby, a kolejne cztery zostały poważnie ranne.

17.23: Tymczasem w Siewierodoniecku walczą żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy. Dowództwo ukraińskie kieruje do miasta coraz więcej posiłków. Pododdziały zmierzają do Lisiczańska drogą z Bachmutu, a następnie przechodzą do Siewierodoniecka po jednym z dwóch wciąż istniejących mostów.

17.17: Plotka niepotwierdzona, ale współgrająca z dotychczasowymi faktami – Wagnerowcy, którzy walczący dotąd wokół Łymanu, podobno odmawiają dalszej walki, ponieważ nie chcą uczestniczyć w forsowaniu Dońca. Jeśli wziąć pod uwagę, jak przebiegła poprzednia bitwa o forsowanie tej rzeki, trudno im się dziwić.

16.55: Kontrolowane przez Rosjan dzielnice Siewierodoniecka są w tej chwili intensywnie ostrzeliwane przez ukraińską artylerię z (i zza) Lisiczańska. Przypomnijmy, że Lisiczańsk leży o kilkadziesiąt metrów wyżej niż Siewierodonieck. Nie ma to dużego znaczenia w przypadku artylerii największych kalibrów, ale może być na wagę złota na przykład dla moździerzy.

16.49: Walczący w Ukrainie żołnierze rosyjskiej 45. Samodzielnej Gwardyjskiej Brygady Specjalnego Przeznaczenia (specnazu) orderów Kutuzowa i Aleksandra Newskiego, wchodzącej w skład WDW.



16.31: Pod Swiatohirśkiem spłonął drewniany skit (pustelnia) pod wezwaniem Wszystkich Świętych przy Ławrze Świętogórskiej. Pożar wybuchł prawdopodobnie wskutek rosyjskiego ostrzału. Rosyjscy propagandyści już zaczęli promować narrację, jakoby budynek spalili z premedytacją Ukraińcy, ławra należy bowiem do Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego (a nie Patriarchatu Kijowskiego). Na początku maja zniszczeniu uległ inny skit przy Ławrze Świętogórskiej – pod wezwaniem świętego Jerzego.

16.20: Rosyjski pojazd bezzałogowy Uran-6, bazujący na robocie MV-4 chorwackiej firmy Dok-Ing, używany do rozminowania. Uran-6 jest wykorzystywany od roku 2014 na Kaukazie, następnie trafił do Syrii i rosyjskich sił pokojowych w Górskim Karabachu. Robot ma być w stanie wytrzymać ostrzał z amunicji karabinowej 7,62 milimetra NATO i eksplozję 59 kilogramów trotylu lub jego ekwiwalentu.

16.13: Trzy osoby zginęły na rosyjskiej minie w Łazurnem w obwodzie chersońskim, na wybrzeżu Morza Czarnego.

16.13: Dane z satelitów systemu monitorowania pożarów FIRMS pokazują, w których częściach Siewierodoniecka toczono wczoraj najcięższe walki.



16.07: Łyman prawdopodobnie dołączy do miast całkowicie zrujnowanych wskutek rosyjskiej napaści. Samo miasto jest już opanowane przez Rosjan, ale Ukraińcy wciąż bronią się w okolicznych wsiach po tej samej stronie Dońca.

16.00: Dziś zaczynamy trochę później niż zwykle, zacznijmy więc z przytupem. „Kucharz Putina” Jewgienij Prigożyn, jeden z twórców osławionej Grupy Wagnera, stwierdził, że „rosyjska armia niszczy i będzie niszczyła wszystko, co stoi w sprzeczności z interesami Federacji Rosyjskiej. Im bardziej plujecie gównem [Agencja Reutera pisze o odchodach, ale powiedzmy sobie szczerze: Prigożyn nie sięgałby po eufemizmy], tym większa szansa, że gówno z waszych ust trafi w guzik atomowy i spowoduje spięcie”.

Służba zwjazkiw z hromadśkistiu Komanduwannia Desantno-szturmowych wijśk ZSU