Po atakach terrorystycznych w Paryżu francuskie wojska lądowe odnotowały znaczący wzrost liczby ochotników chcących zasilić ich szeregi. Według informacji dziennika Le Monde dziennie do wojska zgłasza się 1500 osób, podczas gdy przed zamachami było ich 500. Na razie jedynie wojska lądowe udostępniły dokładne dane na ten temat, ale wiadomo, że pozostałe rodzaje sił zbrojnych także odnotowały znaczące wzrosty.
Podobny, jednak na znacznie mniejszą skalę, wzrost liczby ochotników odnotowano po zamachu na redakcję Charlie Hebdo w styczniu. Po obu atakach prezydent François Hollande zapowiadał zamrożenie cięć personelu w siłach zbrojnych.
Podobne zjawisko zostało odnotowane także w Stanach Zjednoczonych po zamachach na World Trade Center w 2001 roku, tam jednak trwało ono jedynie około miesiąca, więc w ogólnym rozrachunku nie miało większego wpływu na statystyki. Ponadto w tym samym czasie poprawie uległa ustawa o żołnierzach, więc trudno jest jednoznacznie stwierdzić, co miało większy wpływ na wzrost liczby ochotników.
(theguardian.com, newsy.com; fot. Marie-Lan Nguyen / Wikimedia Commons / CC-BY 2.5)