W latach 70. XX wieku marynarka wojenna Holandii posiadała dwa zasadnicze typoszeregi okrętów. Na pierwszy składały się korwety typu Wolf, które zbudowano w latach 1952–1954 w Stanach Zjednoczonych w ramach funduszy pomocy wojskowej MDAP (Mutual Defence Assistance Program). Były to jednostki, które nie prezentowały dużej wartości bojowej, ich uzbrojenie pamiętało czasy drugiej wojny światowej, a dzielność morska pozostawiała wiele do życzenia. Z tego względu mogły pełnić jedynie służbę dozorową w strefie ekonomicznej, gdyż w praktycznie nie nadawały się do poszukiwania nowoczesnych nieprzyjacielskich okrętów podwodnych. Do drugiego typoszeregu należały fregaty typu Van Speijk – jednostki znacznie nowocześniejsze, odpowiadające ówczesnym standardom. Zbudowano je w latach 1962–1967 w holenderskich stoczniach Nederlandse Dok en Scheepsbouw Mij w Amsterdamie i Koninklijke Maatschappij de Schelde w Vlissingen1, znanym również jako Flushing. Fregaty typu Van Speijk poddano modernizacji w latach 1976–1983, co wydłużyło ich okres służby w holenderskiej flocie do drugiej połowy lat 80. XX wieku.
Historia służby
W latach 1975–1983 marynarka wojenna Holandii przeszła gruntowne zmiany, które polegały na przystosowaniu jej do ściśle określonej roli: zwalczania radzieckich okrętów podwodnych udających się do rejonów patrolowych na Atlantyku. Pociągało to za sobą znaczącą reorganizację, polegającą na stworzeniu trzech zespołów okrętów, z których każdy posiadałby własną jednostkę flagową, sześć fregat zwalczania okrętów podwodnych i okręty pomocnicze. Dwa z tych zespołów miały być podległe dowództwu NATO. Celem wprowadzanych usprawnień było stworzenie sił mocniej zintegrowanych ze strukturami NATO i poprawienie efektywności we współdziałaniu z innymi flotami. Zakładano, że aby powiódł się restrukturyzacji, w służbie powinno znaleźć się osiemnaście fregat zwalczania okrętów podwodnych. Sześć jednostek miały stanowić okręty typoszeregu Ven Speijk, natomiast reszta należeć miała do nowego typu Kortenaer, znanego również jako typ S (Standaard fregat). Stępkę pod pierwszą nowo opracowaną jednostkę położono w kwietniu 1975 roku w stoczni Koninklijke Maatschappij de Schelde.
Wykonywanie planu reorganizacji marynarki wojennej Holandii zostało zaburzone we wrześniu 1980 roku, gdy Grecja złożyła zamówienie na jedną fregatę typu Kortenaer. Jednocześnie Grecy domagali się szybkiego dostarczenia jednostki, co zmusiło stronę holenderską do przekazania szóstego konstruowanego okrętu, który planowo budowano dla własnej floty. W trochę ponad rok od podpisania kontraktu, w listopadzie 1981 roku, nowa fregata przypłynęła do Grecji i w grudniu tego samego roku wcielono ją do służby. Marynarka wojenna Grecji w czerwcu 1981 roku złożyła zamówienie na drugi okręt, który podobnie jak poprzednią fregatę szybko dostarczono dzięki odstąpieniu kontrahentowi siódmej konstruowanej już jednostki; budowę dokończono w Grecji.
W ten sposób w pierwotnym planie reorganizacji holenderskiej floty nastąpił ubytek w postaci dwóch fregat typu S. By zapełnić powstałą lukę, marynarka złożyła zamówienie na dwa dodatkowe okręty, które były zmodernizowaną wersją jednostek typu Kortenaer. Zmiana konstrukcji w stosunku do poprzednich fregat typu S polegała na likwidacji rufowego pokładu startowego i hangaru dla śmigłowca; w zamian zwiększono możliwości walki z celami powietrznymi. Ponadto nowe okręty, znane jako typ Jacob van Heemskerck lub typ L (Luchtverdedigings fregat), miały być przystosowane do pełnienia funkcji jednostek flagowych w zespołach okrętów zwalczania okrętów podwodnych. Tę samą rolę przydzielono fregatom typu Tromp. Okręty typu Jacob van Heemskerck czasem zaliczane są do typu Kortenaer jako jego wersja przeciwlotnicza – AAW (Anti-Air Warfare).
Okręty typu Jacob van Heemskerck cieszyły się zainteresowaniem flot zagranicznych. Można znaleźć informacje, że marynarka wojenna Iranu złożyła nawet zamówienie na osiem jednostek, jednak kontrakt anulowano w 1979 roku po islamskiej rewolucji. Zainteresowanie zmodernizowaną wersją jednostek typu Kortenaer wyraziła także marynarka wojenna Portugalii, która poważnie zastanawiała się nad złożeniem zamówienia na trzy fregaty. Ostatecznie projekt ten nie został zrealizowany i formalnie zrezygnowano z niego w sierpniu 1984 roku.
Budowę obu jednostek typoszeregu L zlecono stoczni Koninklijke Maatschappij de Schelde. Stępkę pod pierwszy okręt Hr. Ms. Jacob van Heemskerck (F 812) położono w styczniu 1981 roku, natomiast wodowanie nastąpiło w listopadzie 1983 roku. Równolegle do pierwszej fregaty konstruowano drugą – Hr. Ms. Witte de With (F 813). Jej budowa wystartowała w grudniu 1981 roku, natomiast spłynięcie na wodę odbyło się w sierpniu 1984 roku. Oba okręty typu L znalazły się w szeregach marynarki wojennej Holandii w 1986 roku. Na początku lat 90. fregaty typu Jacob van Heemskerck brały udział w operacjach marynarki wojennej w Zatoce Perskiej, po inwazji Iraku na Kuwejt. Obie jednostki brały też czynny udział w międzynarodowych misjach przeciwko terroryzmowi.
Pod nową banderą
W 2003 roku holenderskie ministerstwo obrony ogłosiło poważne cięcia budżetowe. Między innymi podjęto decyzję o przedwczesnym wycofaniu ze służby dwóch fregat typu Karel Doorman i dwóch jednostek typu Jacob van Heemskerck. W grudniu 2004 roku jako pierwszy z dwóch przeciwlotniczych okrętów typu L skreślony ze stanu floty został Hr. Ms. Jacob van Heemskerck (F 812). W maju 2006 roku ze służby wycofano drugą fregatę, Hr. Ms. Witte de With (F 813).
Wszystkie cztery skreślone okręty – dwa typu Karel Doorman i dwa typu Jacob van Heemskerck – zostały wystawione na sprzedaż i kupione przez marynarkę wojenną Chile.
Zanim to nastąpiło chilijska admiralicja była zainteresowana pozyskaniem brytyjskich fregat typu Duke. Budowę zmodyfikowanej wersji tych jednostek rozpatrywano w ramach przetargu na nowe fregaty dla floty. Ostatecznie przetarg wygrała niemiecka konstrukcja MEKO (MEhrzweck-KOmbination) A-200, a kontrakt wart był około 800 milionów dolarów. Jednak w styczniu 2004 roku program ten, znany jako Tridente, anulowano z powodów finansowych. Wkrótce potem Chile rozpoczęło z marynarką wojenną Holandii negocjacje dotyczące sprzedaży wycofywanych ze służby fregat typu Jacob van Heemskerck i typu Karel Doorman. Rozmowy ostatecznie sfinalizowano w marcu 2004 roku, gdy podpisano umowę opiewająca na kwotę około 380 milionów dolarów. Według chilijskiego ministerstwa obrony narodowej pozyskanie tych okrętów było najbardziej efektywną metodą na odnowę szybko starzejącej się floty.
Pierwszą jednostkę typu L wcielono do chilijskiej floty w grudniu 2005 roku. Był to okręt, który w marynarce wojennej Holandii nosił nazwę Jacob van Heemskerck, natomiast w służbie chilijskiej ochrzczony został imieniem Almirante Latorre. Drugę fregatę, Witte de With, przekazano stronie chilijskiej w sierpniu 2006 roku; okręt otrzymał nową nazwę Capitán Pratt2. Obecnie jednostki typu Jacob van Heemskerck pozostają w czynnej służbie w marynarce wojennej Chile. Wart odnotowania jest fakt, że były to pierwsze okręty w Ameryce Południowej wyposażone w pociski przeciwlotnicze RIM-66 Standard MR (SM-1MR). Kontrakt z holenderską flotą obejmował, obok nabycia samych fregat, zakup także dwustu tych rakiet z zapasów marynarki wojennej Holandii.
Konstrukcja
Okręty typu Jacob van Heemskebrck zbudowano na tym samym kadłubie z gładkim, ciągłym pokładem co jednostki typu Kortenaer. Ich długość całkowita wynosi 130 metrów, natomiast szerokość 14,4 metra. Standardowo fregaty typu L wypierają 3000 ton, natomiast maksymalnie 3750 ton. Struktura nadbudówek w porównaniu do okrętów Kortenaerów uległa pewnym zmianom, najważniejszą była likwidacja pokładu startowego i hangaru dla śmigłowca. Jednocześnie rufowa struktura nadbudówki znacząco wydłużono. Brak możliwości operowania lotnictwem z jednej strony ograniczył możliwości bojowe fregat i wywołał spore zdziwienie wśród analityków wojskowych, z drugiej jednak pozwolił wzmocnić systemy przeciwlotnicze. Inną zmianą była niewielka modyfikacja bryły przedniego masztu radarowego.
Napęd holenderskich fregat opracowano w systemie COGOG (COmbined Gas Or Gas turbine), co oznaczało, że nie było możliwości jednoczesnej pracy silników dla dużych szybkości i marszowych. Maksymalna prędkość jednostek typu Jacob van Heemskerck wynosi 30 węzłów, osiągana jest dzięki dwóm turbinom gazowym Olympus TM3B o łącznej mocy 50.000 KM, dostarczonym przez Rolls-Royce’a. System marszowy stanowią dwie turbiny gazowe Tyne RM1C o łącznej mocy 9900 KM, także przygotowane przez firmę Rolls-Royce. Maksymalna prędkość osiągana dzięki tej jednostce napędowej wynosi 20 węzłów, jednak ekonomiczną szybkością było 16 węzłów, przy której zasięg van Heemskercków wynosi 4700 mil morskich. Moc z turbin gazowych przekazywana jest na dwa wały śrubowe.
Głównym zadaniem holenderskich okrętów typu L była walka z zagrożeniami powietrznymi. W tym celu w części dziobowej zainstalowano ośmioprowadnicową wyrzutnię Raytheon model Mk 29 GMLS (Guided Missile Launching System) strzelającą pociskami RIM-7M Sea Sparrow; całkowita liczba przenoszonych rakiet tego typu wynosi 24 sztuki. Mankamentem tego systemu była konieczność ręcznego ładowania pocisków do wyrzutni. Rakiety Sea Sparrow kierowane są za pomocą jednego radaru firmy Thales Nederland STIR 180 (Separate Tracking and Illuminating Radar), który na okrętach typu Kortenaer odpowiadał także za kierowanie ogniem 76 mm armaty OTO Malera Compact, niewystępującej na jednostkach przeciwlotniczych. Kolejnym rakietowym system przeciwlotniczym jest jednoprowadnicowa wyrzutnia Mk 13 Mod 1, z której wystrzeliwane są pociski firmy RIM-66 Standard MR (SM-1MR). Całkowity zapas tych rakiet wynosi 40 sztuk, ładowanie wyrzutni odbywa się w sposób automatyczny. Instalacja tego systemu w rufowej części okrętów możliwa była dzięki likwidacji pokładu lotniczego i hangaru dla śmigłowca. Za kierowanie pocisków RIM-66 Standard MR odpowiedzialne są dwa radary Thales Nederland STIR 240. Uzupełnieniem przeciwlotniczego systemu jednostek typu L jest siedmiolufowe, całkowicie zautomatyzowane 30 mm działko obrony bezpośredniej CIWS (Close-In Weapons System) SGE-30 Goalkeeper. System ten zainstalowano na samej rufie okrętów, na małym podwyższeniu.
Uzbrojenie przeciwokrętowe holenderskich fregat przeciwlotniczych ograniczono do dwóch wyrzutni Mk 141, które umieszczono zostały na śródokręciu, zaraz za bryłą przedniej nadbudówki. Wystrzeliwane są z nich produkowane przez Boeinga rakiety RGM-84 Harpoon, których łączny zapas wynosi osiem sztuk. Równie skąpo prezentuje się wyposażenie do zwalczania okrętów podwodnych. Typ Jacob van Heemskerck otrzymał jedynie cztery pojedyncze wyrzutnie torpedowe kalibru 324 mm Mk 32 dla torped firmy Alliant TechSystems Mk 46 Mod 5. Wyrzutnie te wbudowano w nadbudówkę rufową, na wysokości początku platformy dla rufowego radaru dozoru powietrznego.
Wyposażenie elektroniczne jednostek typu Jacob van Heemskerck było w zasadzie niemal identyczne z wyposażeniem bliźniaczych fregat wersji S. Jedyna różnica pojawiła się na szczycie bryły przedniego masztu, gdzie zainstalowano radar dozoru nawodnego i powietrznego DA-05, podczas gdy okręty typu Kortenaer miały w tym miejscu antenę systemu kierowania ogniem WM-25. Pozostałe wyposażenie lokacyjne – niemal w komplecie wyprodukowane przez Thales Nederland – jest identyczne.
W jego skład wchodzi radar dozoru powietrznego LW-08 zainstalowany w rufowej części jednostek na specjalnej platformie oraz radar dozoru nawodnego i nawigacyjny ZW-06. Innego producenta ma tylko aktywny hydrolokator AN/SQS-509, którego antenę zainstalowano w gruszce dziobowej; wyprodukowała go firma Westinghouse. Dane ze wszystkich czujników okrętowych spływały do systemu dowodzenia i kierowania ogniem SEWACO II (SEnsor, Weapon And Command).
Okręty typu Jacob van Heemskerck, podobnie jak typu Kortenaer przeszły niewielką modernizację, polegającą na unowocześnieniu pierwotnie zainstalowanych systemów lokacyjnych. Podczas przebudowy przeciwlotnicze jednostki typu L otrzymały nowy trójwspółrzędny radar dozoru nawodnego i powietrznego SMART-S (Signal Multi-beam Acquisition Radar for Targeting), który zastąpił znajdującą się na szczycie bryły przedniego masztu dwuwspółrzędną antenę DA-05. System SMART-S wykorzystywany jest do lokalizacji celów na średnich i dużych dystansach, do 250 kilometrów. Może śledzić do 160 celów powietrznych i 40 obiektów nawodnych w tym samym czasie. Współpracuje z rakietowymi systemami przeciwlotniczymi, zainstalowanymi na okrętach typu Jacob van Heemskerck. Ponadto w miejsce radaru ZW-06 zainstalowano nowocześniejszą antenę nawigacyjną i dozoru nawodnego Scout. Jest to systemem o niskim poziomie zagrożenia wykryciem (LPI, Low Probability of Intercept) przez pasywne odbiorniki promieniowania elektromagnetycznego (ESM, Electronic Support Measures) lub przez odbiorniki systemu ostrzegającego o opromieniowaniu radarem (RWR, Radar Warning Receiver). Wykorzystuje on fale o modulowanej częstotliwości (FMCW, Frequency Modulated Continuous Wave), które są w stanie wykryć cel, zanim systemy ESM lub RWR zorientują się o obecności fal radaru Scout. Niska wykrywalność spowodowana jest także bardzo małym zapotrzebowaniem na moc elektryczną, która maksymalnie wynosi jedynie 1 wat. Dla porównania standardowe systemy potrzebują aż około 25 kilowatów. Przy dobrej pogodzie niewykrywalność radaru Scout zaczyna się od kilku kilometrów, co w przypadku zwykłych anten możliwe jest dopiero w odległości około 50 kilometrów. Podczas modernizacji zamontowano także inny radar nawigacyjny, model 1226 dostarczony przez firmę Thales. Bez zmian pozostała na wyposażeniu antena dwuwspółrzędnego radaru dozoru powietrznego LW-08. W praktyce radar ten wykorzystywany jest w przypadku awarii systemy SMART-S.
Podsumowanie
Fregaty przeciwlotnicze Jacob van Heemskerck, podobnie jak inne jednostki tej klasy opracowane przez holenderski przemysł stoczniowy, są konstrukcją jak na swoje czasy udaną, zaliczającą się do światowej czołówki, jeżeli chodzi o nowoczesność wykorzystywanych rozwiązań. Między innymi z tego względu holenderskie jednostki bojowe cieszą się dużym zainteresowaniem na rynku wtórnym, co może być dowodem na trafność i praktyczność zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych. Okręty typu Kortenaer, Karel Doorman czy w końcu Jacob van Heemskerck wykorzystywane są obecnie przez kilka różnych państw, takich jak Grecja, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Chile. Należy jednak pamiętać, że wpływ na taki stan rzeczy ma również fakt, iż marynarka wojenna Holandii sprzedaje swoje okręty w dość młodym wieku, gdyż jako praktykę przyjęto budowanie nowych jednostek następnych generacji, a nie modernizowanie już istniejących.
Okręty typu Jacob van Heemskerck zaprojektowano z myślą o zwalczaniu celów powietrznych. W tym zakresie, dzięki instalacji wyrzutni dla pocisków RIM-66 Standard MR, ich możliwości są bardzo duże. Była to istotna zaleta tych okrętów, choć stan ten osiągnięto kosztem zmniejszenia możliwości bojowych w innych zakresach, szczególnie w walce z okrętami podwodnymi. Likwidacja hangaru i pokładu lotniczego dla śmigłowca wywołała spore zdziwienie wśród analityków wojskowych. Krok ten pozbawił fregaty typu Jacob van Heemskerck ofensywnego środka zwalczania okrętów podwodnych, co było posunięciem o tyle dziwnym, że na przełomie lat 70. i 80. XX wieku zadania marynarki wojennej Holandii w ramach struktur NATO skupiały się na walce z radzieckimi okrętami podwodnymi, udającymi się do rejonów patrolowania.
Holenderskie jednostki przeciwlotnicze typu L to bardzo mocno wyspecjalizowane okręty i trudno je nazwać wielozadaniowymi. Na współczesnym polu walki tak dalece posunięta specjalizacja jest uważana raczej za wadę, gdyż w znaczący sposób ogranicza możliwości operacyjne, co nie jest słuszne w dobie walki z terroryzmem. Należy jednak pamiętać, że w czasie, gdy te okręty powstawały, budowa jednostek z myślą o konkretnym przeznaczeniu nie była czymś dziwnym. Przemysł stoczniowy w krajach NATO skupiał się przede wszystkim na fregatach zwalczania okrętów podwodnych, gdyż właśnie flota podwoda stanowiła główne zagrożenie na morzu ze strony Związku Radzieckiego.
Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, ogólna ocena typu Jacob van Heemskerck wypada raczej na plus. Dowodem na to może być fakt, iż na rynku wtórnym niemal natychmiast znalazły nabywcę, co nie było tylko wynikiem dobrej kondycji technicznej związanej ze stosunkowo młodym wiekiem. Fregaty stanowią istotne wzmocnienie dla marynarki wojennej Chile, zapewniając jej przewagę nad innymi flotami innych państw Ameryki Południowej, gdyż jako jedyne w tym rejonie świata wyposażone są w pociski przeciwlotnicze RIM-66 Standard MR. Dzięki temu wprowadzono nowe standardy, do których inne kraje muszą się dostosować.
Bibliografia:
Busquets C., Niszczyciele, fregaty i korwety, Warszawa 2002.
Faulkner K., Okręty wojenne. Przewodnik encyklopedyczny, Poznań 2004.
Krzewiński J., Okręty wojenne świata, Warszawa 2002.
Marshall Chris, Encyklopedia. Okręty, Warszawa 1996.
Miller D., Miller C., Współczesna wojna morska, Warszawa 1994.
Przypisy
1. W tej samej stoczni powstał nasz słynny drugowojenny okręt podwodny Orzeł (przyp. red.).
2. Admirał Juan José Latorre Benavente (1846–1912) brał udział w „wojnie o Pacyfik” z Peru i Boliwią i odznaczył się w bitwie pod Angamos, natomiast Agustín Arturo Prat Chacón (1848–1879) poległ w bitwie pod Iquique stoczonej w ramach tego samego konfliktu (przyp. red.).