W minionym tygodniu nad Morzem Śródziemnym dwukrotnie doszło do spotkania amerykańskich morskich samolotów patrolowych P-8A Poseidon z rosyjskimi myśliwcami Su-35 z bazy Humajmim. W obu przypadkach Amerykanie wystosowali protest, oskarżając Rosjan o nieprofesjonalne i niebezpieczne zachowanie w powietrzu.

Do pierwszego przechwycenia doszło w środę 15 kwietnia. Amerykanie podają, że Su-35 zbliżył się do Poseidona lotem odwróconym na odległość dwudziestu pięciu stóp (niespełna ośmiu metrów) przed jego nosem. Wskutek tego załoga P-8A odczuła turbulencje wywołane przez rosyjską maszynę, która łącznie towarzyszyła Amerykanom przez czterdzieści dwie minuty.

Do powtórki doszło 19 kwietnia (na filmie poniżej). Tym razem P-8A został przechwycony dwukrotnie na przestrzeni stu minut. O ile za pierwszym razem rosyjski pilot zachował się bez zarzutu, o tyle w drugim przypadku Amerykanie znów wysunęli oskarżenie o brak profesjonalizmu. Tym razem także myśliwiec zbliżył się do Poseidona na dwadzieścia pięć stóp. Amerykańscy piloci obniżyli wysokość lotu, aby zwiększyć odległość od rosyjskiego myśliwca.

Wszystkie przechwycenia nastąpiły w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Rosjanie podają, że myśliwce poderwano do lotu na przechwycenie, gdyż Poseidony leciały kursem wskazującym, iż mogą się kierować wprost na Humajmim.

Do podobnego zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku. Amerykański Poseidon został trzykrotnie przechwycony przez rosyjskiego Su-35. 6. Flota US Navy wydała oświadczenie, iż drugie z trzech przechwyceń wykonano w sposób niebezpieczny.

Zobacz też: Hornety i Raptory przechwyciły parę Tu-160

(navy.mil, usni.org)

US Navy / Mass Communication Specialist 2nd Class Juan Sua