17 lutego ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej uzgodnili nową misję morską u wybrzeży Libii. Jej celem ma być zapobieganie łamaniu embarga ONZ na dostawy broni do tego kraju. Okręty państw europejskich będą miały patrolować obszar około 100 kilometrów od libijskiego wybrzeża.
Część krajów wyrażała obawy, że obecność sił unijnych może sprowokować ludzi z terenów Afryki Północnej do podjęcia próby dostania się do Europy. Wedle zapowiedzi ma to jednak być operacja stricte wojskowa. Jeśli okręty państw Unii Europejskiej operujące u wybrzeży Libii staną się czynnikiem przyciągającym uchodźców, zostaną wycofane.
Operacja „EU Active Surveillance” (Aktywny Nadzór) ma zastąpić wcześniejszą operację „Sophia”. Rozpoczęła się ona w 2015 roku i miała za zadanie zwalczanie handlu ludźmi i zapobiegać napływowi imigrantów do Europy. Została zawieszona w marcu zeszłego roku z powodu sprzeciwu Włoch.
W pogrążonej w chaosie Libii walczą ze sobą dwie główne frakcje, Libijska Armia Narodowa (LNA) i oddziały wierne Rządowi Porozumienia Narodowego. Obie strony są wspierane przez zewnętrznych graczy, przede wszystkim Turcję i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Kraje te regularnie łamią embargo i dostarczają one popieranym przez siebie stronom duże ilości broni i amunicji. To zaś wpływa to na eskalację konfliktu.
W ostatnich dniach nastąpiło znacznie zaostrzenie sytuacji w Libii. Siły powietrzne LNA przeprowadziły nalot na port w Trypolisie. W wyniku uderzenia zniszczony miał zostać zacumowany w doku turecki statek transportowy. Według LNA przewoził on broń i amunicję.
Tripoli port #Libya was attacked by LNA forces earlier today pic.twitter.com/imuIzfgp1K
— Intel Air & Sea (@air_intel) February 18, 2020
Zobacz też: Przemytnicy cukru współpracują z Asz-Szabab na granicy Kenii i Somalii
(libyaobserver.ly, theguardian.com)