Włoski rząd powinien niebawem zatwierdzić wart 5,4 miliarda euro program modernizacji marynarki wojennej. Cały przemysł zbrojeniowy w Italii szykuje więc na tę okazję nowe produkty, gdyż dowództwo Mariny Militare podkreśla, że chce zakupić jak najwięcej sprzętu na rodzimym rynku.
Przedstawiciele takich przedsiębiorstw jak Selex, WASS i Oto Melara (wszystkie podlegające państwowemu konsorcjum Finmeccanica) przyznają nieoficjalnie, że włoska marynarka stawia przed nimi wyjątkowo trudne zadanie. Ale poza kijem jest też marchewka: gdy już program zostanie zatwierdzony, firmy te dostaną zaliczkę na rozwój nowych rodzajów wyposażenia, a potem będą mogły je eksportować.
W ramach programu uwzględniono sześć okrętów wielozadaniowych o rozmiarach fregaty (Pattugliatore Polivalente d’Altura), okręt desantowy-dok i okręt logistyczny. Kluczowym założeniem jest nowatorskie podejście do kwestii nawigacji i zarządzania okrętem. Selex ES opracowuje sposób połączenia mostka z bojowym centrum dowodzenia w oszklonym „kokpicie”, którego konstrukcja ma być inspirowana kokpitami samolotów. Głównym celem jest redukcja liczebności załogi. W „kokpicie” PPA nawigacją i walką miałoby zawiadywać, w zależności od wersji okrętu, od pięciu do dziesięciu osób.
Okręty typu PPA mają również otrzymać zupełnie nowe torpedy Nuovo Siluro Pesante (Nowa Ciężka Torpeda) opracowane przez WASS i nowe, lżejsze działa kalibru 76 milimetrów od OTO Melary. Armaty wykorzystywać będą między innymi kierowaną amunicję Davide/Strales, stosowaną już na fregatach rakietowych typu FREMM.
(defensenews.com; na zdjęciu lotniskowiec Giuseppe Garibaldi, fot. U.S. Navy, Photographer’s Mate 3rd Class Amy DelaTorres)