Aby w ogóle mówić o państwie i roli, jaką odgrywa we współczesnych stosunkach międzynarodowych, trzeba najpierw wyjaśnić poszczególne terminy odnoszące się do tego tematu. Do najważniejszych z nich trzeba w pierwszej kolejności zaliczyć takie pojęcia jak: państwo oraz stosunki międzynarodowe, a w dalszej kolejności: prawo międzynarodowe, a także uczestnicy stosunków międzynarodowych. W dalszej części tekstu przedstawiona będzie rola państwa jako szczególnego typu uczestnika stosunków międzynarodowych, jego prawa i obowiązki, a także przyszłość, jaka się przed nim maluje.
Państwo jest terminem bardzo wieloznacznym. Może się odnosić do struktury organizacyjnej społeczeństwa, porządkującej za pomocą aparatu administracyjnego działania jednostek i grup na podstawie norm przez siebie ustalonych. Oznaczać tez może organizację grupy społecznej, zajmującej pewne terytorium, z suwerenną władzą na czele, która to władza ma możliwość legalnego korzystania ze środków panowania nad ludźmi, w tym z aparatu przymusu i przemocy. Inna jeszcze definicja mówi, że jest to struktura powołana do ochrony uprawnień jednostek. Należy odróżnić państwo w sensie prawa międzynarodowego od innych jego definicji. Jest to spowodowane tym, że w niektórych krajach termin państwo może być używany do jednostek terytorialnych, które stanowią części składowe tych krajów. Są wtedy odpowiednikiem stanów czy województw i nie są w takim wypadku uczestnikami stosunków międzynarodowych. Państwem w sensie rozumienia tego terminu przez prawo międzynarodowe jest suwerenna jednostka geopolityczna. Suwerenna, czyli niepodporządkowana innym państwom, sama decydująca o prawach obowiązujących na jej terytorium1. Państwo musi posiadać także zdolność utrzymywania stosunków z innymi państwami oraz efektywnie działający rząd.
Współczesne stosunki międzynarodowe zaczęły kształtować się po Pokoju Westfalskim w roku 1648. Można je określić jako interakcje między pojedynczymi lub zbiorowymi uczestnikami społeczności międzynarodowej lub też jako relacje pomiędzy różnymi grupami interesów wychodzących zasięgiem działań poza granice jednego państwa2. Wraz z rozwojem systemu międzynarodowego uczestnikami jego, oprócz państw, stawały się także podmioty pozapaństwowe, w szczególności organizacje międzynarodowe oraz korporacje transnarodowe. Według profesora Józefa Kukułki istotą stosunków międzynarodowych jest wyrażanie na zewnątrz potrzeb i dążeń społeczności wewnątrzpaństwowych. Są one przejawem współdziałania, współzawodnictwa lub wręcz walki tych grup w środowisku międzynarodowym3.
Uczestnikami stosunków międzynarodowych są państwa, organizacje międzyrządowe, grupy społeczne, partie polityczne, organizacje pozarządowe, korporacje transnarodowe oraz osoby fizyczne, których działania wykraczają poza granice kraju i które podejmują decyzje i realizują politykę zagraniczną jako samodzielny czynnik. Od uczestników należy odróżnić podmioty prawa międzynarodowego, gdyż nie każdemu uczestnikowi przysługują prawa podmiotu. Podmiot prawa międzynarodowego musi legitymować się zdolnością do czynności prawnych, możliwością zaciągania praw i obowiązków oraz zdolnością do występowania w stosunkach międzynarodowych. W myśl tej definicji podmiotami prawa międzynarodowego są tylko państwa, rządowe organizacje międzynarodowe oraz Stolica Apostolska4. Tę ostatnią odróżnić należy od państwa Watykan i trzeba ją rozumieć jako zespół centralnych organów Kościoła rzymskokatolickiego z papieżem na czele. Choć podmiot ten może występować pod oboma nazwami zamiennie, to przyjęło się, że nazwę Watykan stosuje się do spraw doczesnych, a Stolica Apostolska – do duchowych5.
Prawo międzynarodowe – którego pełna nazwa brzmi prawo międzynarodowe publiczne – reguluje całość stosunków pomiędzy uczestnikami stosunków międzynarodowych. Dawniej było nazywane prawem narodów, a sam termin wywodzi się z łacińskiego ius gentium, części prawa rzymskiego odnoszącej się do cudzoziemców. Prawo międzynarodowe jest systemem norm prawnych regulujących stosunki między jego podmiotami, którymi są przede wszystkim państwa, a także niektóre inne podmioty uznane w tym charakterze przez państwa6. Ponieważ, jak już wspomniałem, państwa są w pełni suwerenne, prawo międzynarodowe, które ich dotyczy, nie może być przez nikogo narzucone z góry. Z tego też powodu źródłami prawa międzynarodowego są: umowa międzynarodowa oraz zwyczaj. Do źródeł pomocniczych zaliczyć możemy: ogólne zasady prawa uznawane przez narody cywilizowane, zasadę słuszności a także orzecznictwo sądów międzynarodowych. Nie są to jednak źródła w znaczeniu formalnym.
Zgodnie z definicją uzgodnioną na Konwencji Wiedeńskiej w 1969 roku umowa międzynarodowa to porozumienie międzynarodowe zawarte w formie pisemnej między państwami i regulowane prawem międzynarodowym, ujęte w jednym dokumencie czy też w dwu lub więcej pozostających ze sobą w związku dokumentach, bez względu na jego szczególną nazwę. To ostatnie stwierdzenie odnosi się do faktu, że umowy międzynarodowe mogą występować także pod innymi nazwami takimi jak: traktat, układ, konwencja, pakt, porozumienie, deklaracja, konkordat czy też konstytucja.
Z powyższych twierdzeń jasno wynika, że państwa zajmują bardzo szczególna pozycję w stosunkach międzynarodowych. Podlegają prawu międzynarodowemu, ale jednocześnie same je tworzą i same określają, gdzie kończy się jako moc, a zaczyna się suwerenność państwa. Wszyscy inni uczestnicy są wtórni w stosunku do państw i podlegają w większym lub mniejszym stopniu prawom wewnętrznym takiego czy innego państwa. Taka nadrzędna rola państwa wynika z kilku głównych przyczyn.
Po pierwsze, każdy człowiek ma jakąś przynależność państwową. Wyjątkiem są bezpaństwowcy, ale stanowią oni bardzo mały odsetek i nie dysponują wszystkimi prawami, które przysługują pełnoprawnym obywatelom.
To państwo, na podstawie prawa wewnętrznego, decyduje, w jakim zakresie dany obywatel ma prawo i możliwość działania na arenie międzynarodowej. Ponadto obywatele z reguły uczestniczą w kontaktach międzynarodowych nie osobiście, ale właśnie za pośrednictwem lub z pomocą organów państwa do tego przewidzianych.
Po drugie, państwa są jednostkami najlepiej zorganizowanymi. Mają najwięcej środków do wpływania na przestrzeń międzynarodową wokół nich. Jako jedyni uczestnicy życia międzynarodowego państwa dysponują pełnią suwerenności. Z tych właśnie przyczyn państwa mają uprzywilejowaną pozycję w stosunku do organizacji pozapaństwowych7.
Jednak nawet państwa nie istniały zawsze. Wyróżnić możemy cztery główne sposoby powstawania państw, to jest: zjednoczenie dwóch lub więcej państw i powstanie w ten sposób nowego państwa, podział państwa na dwa lub więcej nowych państw, secesja części terytorium oraz uzyskanie przez dane terytorium niepodległości. Jednak dla prawa międzynarodowego sposób, w jaki państwo powstało, nie ma znaczenia. Ma je natomiast moment, data powstania danego państwa, która jest określana przez samo nowo powstałe państwo. Ma ona tak duże znaczenie, gdyż właśnie od tego momentu państwo uzyskuje podmiotowość międzynarodową i może korzystać z pełni swoich praw. Zaliczyć do nich można prawo do legacji czynnej i biernej, prawo do uczestniczenia w życiu międzynarodowym oraz prawo do kształtowania norm i struktur w środowisku międzynarodowym. W historii za jedno z najważniejszych praw przynależnych państwom uznawano prawo do prowadzenia wojny. Jednak było ono stopniowo ograniczane, najpierw poprzez podział na wojny sprawiedliwe i niesprawiedliwe, następnie próbowano ograniczyć liczbę wojen w Lidze Narodów, oraz Pakcie Brianda-Kellogga, aż do całkowitego zakazu używania siły, a nawet groźby jej użycia w stosunkach między państwami zawartego w Karcie Narodów Zjednoczonych oraz Akcie Końcowym KBWE.
Prawo do legacji czynnej i biernej to możliwość wysyłania swoich przedstawicieli za granicę i przyjmowania obcych delegacji u siebie. Dzięki temu prawu realizowany jest także wspomniany wyżej drugi przywilej kształtowania rzeczywistości międzynarodowej. Obecnie odbywa się to głównie na różnego rodzaju spotkaniach i konferencjach, lecz także poprzez podporządkowywanie się wyrokom i uczestnictwo w sądownictwie międzynarodowym, ale nie tylko. Można właściwie uznać, że każde działanie danego państwa, obojętnie, czego by dotyczyło, wpływa w mniejszy lub większy sposób na otaczające je środowisko. Ponieważ wszystkie państwa obserwują siebie nawzajem, natychmiastowo reagują na zachowania innego uczestnika systemu.
Z problematyką powstawania państw i stawania się przez nie podmiotami stosunków międzynarodowych wiąże się także kwestia uznawania jednych państw przez inne. Ma to bowiem bezpośredni wpływ na możliwość realizowania prawa legacji. Uznanie danego państwa nie jest obowiązkowe, nie ma także mocy konstytutywnej. Oznacza to, że państwo nieuznane nadal pozostaje państwem z pełną suwerennością. Ma tylko utrudnione zadanie w poruszaniu się na arenie międzynarodowej. Uznawanie państw nie jest nigdzie uregulowane, należy do zwyczaju międzynarodowego. Pomimo że żadne państwo nie ma obowiązku uznać innego, to jednocześnie zwyczaj stanowi, iż raz ogłoszonego uznania nie można już wycofać. Odnosi się to jednak tylko do uznania bezwarunkowego. Oprócz niego istnieje też uznanie warunkowe, inaczej prowizoryczne, które można odwołać8. Jest ono jednak często wykorzystywane instrumentalnie przez państwa do osiągania jakichś swoich celów i nadużywane. Dlatego też przedwczesne uznanie jakiegoś uczestnika za państwo jest uznawane za złamanie prawa międzynarodowego.
Wszystkie państwa są według prawa równe i suwerenne. Nie oznacza to jednak, że wszystkie dysponują takimi samymi możliwościami działania na arenie międzynarodowej. Niektóre z różnych względów mają ograniczoną zdolność wykonywania czynności prawnych. Zaliczamy do nich państwa zależne, których zdolność utrzymywania stosunków z innymi państwami jest ograniczona na rzecz innego podmiotu. Zaliczane są do tej grupy protektoraty oraz państwa wasalne. Ostatnim w Europie państwem wasalnym jest Andora, która płaci lenno Francji oraz biskupowi Urgiel. Również państwa karłowate, ze względu na niewielki potencjał demograficzny, pozostawiają prowadzenie dużej części swojej polityki zagranicznej sąsiadom. Tak jest na przykład z San Marino, które zdaje się na Włochy, oraz Monako, pozostające w takim samym stosunku z Francją. Trzeba jednak w tym miejscu stanowczo podkreślić, że te minipaństwa są pełnymi podmiotami prawa międzynarodowego, co przejawia się między innymi poprzez ich uczestnictwo w wielu organizacjach rządowych. Ostatnią kategorią państw o ograniczonych możliwościach wykorzystania swojej podmiotowości są państwa trwale neutralne. Oznacza to, że ich neutralność została zagwarantowana przez inne państwa w odpowiednich umowach międzynarodowych. Państwa takie nie mogą uczestniczyć w żadnych sojuszach wojskowych, a armię mogą wykorzystywać tylko do samoobrony9.
Istnieją wśród badaczy bardzo zróżnicowane teorie na temat tego, jakie miejsce powinny zajmować i do jakich celów powinny dążyć państwa w systemie międzynarodowym. Istnieją dwie główne, przeciwstawne sobie koncepcje na ten temat. Pierwsza, nazywana realistyczną, mówi o tym, że państwa egoistycznie dbają tylko o własny interes, a z innymi państwami współpracują tylko w takim zakresie, w jakim jest to potrzebne do zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Jest ono opierane głównie na sile militarnej i na nieufności wobec wszystkich innych uczestników systemu. Druga teoria – idealistyczna – opiera się na założeniach dokładnie odwrotnych. Nie dobro indywidualne danego państwa jest najważniejsze, liczy się przede wszystkim wspólnota interesów, dobro wspólnoty międzynarodowej, jakkolwiek by to nazwać.
Państwa nie są w tej wizji pochłonięte walką o przetrwanie, ale koncentrują się na rozwijaniu współpracy między nimi i dopuszczają działanie na szeroką skalę także pozapaństwowych uczestników stosunków międzynarodowych10.
Niezależnie jednak od tego, którą ideę przyjmiemy za prawdziwą, uznać można, że generalnie istnieją dwa typy państw: zdolne do samodzielnego zabezpieczenia interesów ekonomicznych i militarnych, których świadomość narodowa jest w pełni ukształtowana i niepodatna na wpływy z zewnątrz, oraz te, których możliwości zapewnienia bezpieczeństwa w różnych aspektach są ograniczone, a tożsamość narodowa jest w fazie kształtowania się11.
Wynika z tego, że niewiele państw jest w stanie samodzielnie poradzić sobie w otoczeniu międzynarodowym. Duża większość potrzebuje do osiągnięcia tych celów pomocy i współpracy ze strony innych. W tym właśnie celu grupy państw podpisują umowy bilateralne lub powołują do życia różnego rodzaju organizacje międzynarodowe. Zgodnie z prawem międzynarodowym te drugie muszą być tworzone przez grupę minimum trzech państw. Definiując międzyrządową organizację międzynarodową, można powiedzieć, że jest to celowy i wielostronny związek państw, utworzony na podstawie zawartego między nimi porozumienia i wyposażony w system stałych organów12. Organizacje te mogą służyć różnym celom, od współpracy gospodarczej poprzez współdziałanie w zakresie kultury i sztuki, na paktach militarnych kończąc. Ta dziedzina aktywności międzynarodowej stale się rozwija, co jest spowodowane ciągłym powstawaniem nowych państw. Obecnie istnieje ponad 1200 organizacji międzyrządowych. Nie wszystkie oczywiście są aktywne, również stopień ich skuteczności jest bardzo zróżnicowany i myślę, że zależy głównie od stopnia rozwoju i potencjału państw, które dana organizację współtworzą. Wyraźnie widać, że organizacje tworzone przez państwa wysoko rozwinięte lub przynajmniej przy ich dużym współudziale – jak na przykład NATO czy NAFTA – są bardziej efektywne od tych, w których różnice rozwojowe pomiędzy poszczególnymi członkami są bardzo duże lub duża większość członków jest słabo rozwinięta jak jest w przypadku Unii Afrykańskiej – następczyni Organizacji Jedności Afrykańskiej.
Obojętnie, czy zjednoczone pod szyldem organizacji międzyrządowej, czy też samodzielnie, wszystkie państwa dążą – a przynajmniej powinny – do osiągania wyznaczonych przez siebie potrzeb. I tu ponownie mamy pełne spektrum możliwości, od chęci przetrwania nowo powstałego państwa, aż do chęci stworzenia imperium i dominacji nad całym światem albo przynajmniej znaczną jego częścią. Te potrzeby można określić jako „pewien zespół odczuć, oczekiwań i wymagań podmiotu od jego środowiska zewnętrznego”13. Oprócz potrzeb, w nauce o stosunkach międzynarodowych wyróżnia się także interesy. Są to takie pożądane lub chronione stany rzeczy, których brak lub niedobór wywołuje określone działanie podmiotu. Inaczej mówiąc, jest to dążenie do zaspokojenia maksymalnej liczby potrzeb14. Zarówno potrzeby, jak i interesy państwo może realizować na wiele różnych sposobów.
Przeważnie dzieli się je na metody dyplomatyczne i niedyplomatyczne. Te pierwsze opierają się na rozmowach czy negocjacjach wszystkich zainteresowanych stron w celu osiągnięcia satysfakcjonującego wszystkich kompromisu. Ten sposób kształtowania swojego otoczenia jest najbardziej pożądany i nie pociąga za sobą żadnych niekorzystnych następstw. Inaczej jest w przypadku metod niedyplomatycznych, nazywanych też metodami negatywnymi. Obejmują one między innymi wymuszenie, szantaż, groźbę użycia siły lub nawet rzeczywiste jej użycie, mimo że jest ono formalnie zakazane, o czym była już wcześniej mowa. Jednak metody takie nie spotykają się z aprobatą społeczności międzynarodowej i mogą powodować dwojakiego rodzaju reperkusje. Pierwsze to retorsje, polegające na tym, że państwo odpowiada takimi samymi środkami, jakimi zostało potraktowane. Drugie to represalia, które są odpowiedzią na nieprzyjazne działanie jakiegoś innego państwa, ale nie muszą przybierać identycznej formy jak działania, na które są odpowiedzią. Dodać należy, że pomimo najczęściej pokojowego charakteru represalia są niezgodne z obowiązującym prawem międzynarodowym.
Przy takiej liczbie państw na świecie – obecnie około dwustu – i przy takiej różnorodności właściwie nieuniknionym jest, że będą pomiędzy nimi wywiązywały się różnorakie konflikty i spory. Można je rozwiązywać albo na drodze dyplomatycznej albo też na drodze sądowej przed odpowiednim sądem międzynarodowym.
Dyplomatyczne środki rozwiązywania konfliktów obejmują dwie główne metody: arbitraż i koncyliację. Mogą być uzupełnione o komisję badań, która zajmuje się ustalaniem stanu faktycznego w jakiejś sprawie, w przypadku, gdy strony nie zgadzają się ze sobą. Arbitraż polega na tym, że skonfliktowane strony oddają spór do rozstrzygnięcia wspólnie wybranemu arbitrowi, którym może być inne państwo, osoba cywilna lub grupa osób. Arbiter, zapoznawszy się ze sprawą, samodzielnie wydaje – opierając się na zasadach prawa międzynarodowego – wyrok, od którego stronom nie przysługuje odwołanie i który są zobowiązane wykonać w dobrej wierze. Koncyliacja tym różni się od arbitrażu, że wyrok komisji koncyliacyjnej nie jest dla stron wiążący, a stanowi on jedynie propozycję rozwiązania danego sporu, którą strony mogą, ale nie muszą zaakceptować. Dodatkowo komisja koncyliacyjna nie ma obowiązku wydawania swoich orzeczeń tylko i wyłącznie na podstawie obowiązującego prawa międzynarodowego, ale może orzekać na podstawie zasady słuszności.
W odróżnieniu od arbitrażu i koncyliacji, które z reguły są stosowane ad hoc do jednej konkretniej sprawy, sądy międzynarodowe mają charakter stały. Głównym sądem międzynarodowym jest Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości. Występować przed nim jako strony mogą tylko państwa – strony statutu MTS.
Mimo że jurysdykcja tego sądu jest fakultatywna, strony mogą uznać ją za obowiązkową dla siebie w drodze podpisania odpowiedniego dokumentu. Oprócz funkcji czysto sądowej MTS zajmuje się także opiniodawstwem na rzecz Zgromadzenia Ogólnego i Rady Bezpieczeństwa ONZ. W takim wypadku jednak nie ma on mocy wiążącej15.
Jak więc widać, państwo jako szczególny podmiot stosunków międzynarodowych ma z tego powodu nie tylko liczne przywileje, ale też i obowiązki, szczególnie w zakresie przestrzegania prawa międzynarodowego oraz zwyczajów. Jeśli nie są przestrzegane, państwo musi liczyć się z poniesieniem za to odpowiedzialności przed innymi państwami, które same wymierzą winowajcy sprawiedliwość, lub przed odpowiednimi sądami międzynarodowymi.
Po przedstawieniu historii i stanu obecnego, w jakim znajdują się państwa, warto przyjrzeć się przyszłości tej instytucji. Czy państwa pozostaną niezmienione, czy też może nastąpi zanik państw w dzisiejszym rozumieniu tego słowa?
Być może dzięki regionalizmowi i globalizacji nastąpi taka integracja polityczno-ekonomiczna, że nastąpi zanik państw narodowych i pozostaną tylko „małe ojczyzny” będące częścią jakichś większych organizacji ponadpaństwowych w stylu Unii Europejskiej podzielonej już nie na państwa, ale na euroregiony. Pewne symptomy tego rodzaju zachowań można w UE zaobserwować już obecnie. Wiele decyzji nie należy już do pojedynczych państw, ale podejmuje się je w Brukseli i są obowiązujące dla wszystkich państw członkowskich. Jako przykład można tu podać regulacje dotyczące rolnictwa. Z drugiej jednak strony wiele innych dziedzin, które teoretycznie też już powinny znaleźć się w gestii wspólnej polityki unijnej – jak na przykład wspólna polityka zagraniczna czy energetyczna – jest ciągle zazdrośnie strzeżona przez państwa, pomimo podpisania już odpowiednich traktatów, takich jak Traktat Amsterdamski. Powstaje też pytanie o główny przymiot państwa – suwerenność.
„Obecnie suwerenność to raczej prawo suwerena do ostatecznego decydowania o tym, w jaki sposób jest wykonywana pochodząca odeń władza, czy i w jakiej części jest realizowana w jego interesie, a w jakiej części w interesie społeczności międzynarodowej, z którą się identyfikuje”16. Następuje zmiana proporcji w funkcjach pełnionych przez współczesne państwo; z funkcji zapewnienia suwerenności i bezpieczeństwa – rozumianego najczęściej w kategoriach militarnych – obywatelom przechodzi się do stymulacji wzrostu ekonomicznego i postępu cywilizacyjnego mieszkańców. Z tego powodu konieczna jest zwiększona współpraca międzynarodowa we wszystkich dziedzinach. Dlatego też pojęcie suwerenność powoli zmienia znaczenie z całkowitej samodzielności państwa na swobodę wyboru różnych form i modeli współpracy z innymi. Można to zaobserwować już na przykładach nowoczesnych konstytucji państw europejskich, w których istnieją zapisy pozwalające zrzec się części swojej suwerenności na rzecz organizacji międzynarodowej. Oczywiście następuje to tylko i wyłącznie za zgodą społeczeństwa państwa, którego ta zmiana miałaby dotyczyć. A zgody tej nie będzie, jeśli ludzie nie będą odczuwać korzyści płynących z integracji. Wtedy może nastąpić proces odwrotny i obywatele będą naciskać na stosowanie zasad izolacjonizmu, nie tylko w polityce ekonomicznej, ale także kulturze i wszystkich innych założeniach politycznych. Następuje więc to, o czym mówili już oświeceniowi myśliciele, że suwerenny staje się coraz bardziej naród, a nie państwo rozumiane jako terytorium.
Podsumowując, można powiedzieć, że państwo od setek lat jest najważniejszą organizacją biorącą udział w życiu międzynarodowym. Przez długi czas było właściwie jedynym tworem posiadającym wystarczające do tego instrumenty i możliwości. Później do przywilejów państw, doszły też obowiązki oraz system kar za ich nieprzestrzeganie. Choć jest jeszcze niedoskonały, głównie przez niemożność skutecznego egzekwowania wyroków sądów międzynarodowych, a także ich nieobligatoryjność, to sytuacja w tym zakresie ciągle się poprawia. Od niedawna – biorąc pod uwagę czas od pojawienia się pierwszych państw – istnieją też organizacje międzynarodowe, które stanowią pomoc, ale i pewnego rodzaju konkurencję dla państw. Być może kiedyś je zastąpią, jednak obserwując otaczający nas świat i ogromne różnice rozwojowe, jakie w nim istnieją, można chyba zaryzykować twierdzenie, że nie nastąpi to szybko i jeszcze przez wiele dziesiątków lat państwa pozostaną głównym podmiotem stosunków międzynarodowych.
Przypisy
1. Lech Antonowicz, Podręcznik prawa międzynarodowego, Warszawa 1996, s.15.
2. Teresa Łoś-Nowak, Stosunki międzynarodowe teorie – systemy – uczestnicy, Wrocław 2000, s.29.
3. Józef Kukułka, Wstęp do nauki o stosunkach międzynarodowych, Warszawa 2003, s.19.
4. Prawo międzynarodowe publiczne pod red. Remigiusza Bierzanka i Janusza Symonidesa, Warszawa 1998, s.140-141.
5. L. Antonowicz, op. cit., s.78.
6. Ibidem, s.20.
7. J. Kukułka, op. cit., s.105.
8. Ibidem, s.107.
9. Prawo międzynarodowe publiczne, op. cit., s.136.
10. T. Łoś-Nowak, op. cit., s.169-171.
11. Ibidem, s.174.
12. Stosunki międzynarodowe: geneza, struktura, dynamika, pod red. E. Haliżaka i R. Kuźniara, Warszawa 2001, s.310.
13. Ibidem, s.243.
14. Ibidem, s.99.
15. L. Antonowicz, op. cit., s.211-217.
16. T. Łoś-Nowak, op. cit., s.177.
Bibliografia:
Antonowicz Lech, „Podręcznik prawa międzynarodowego”, Wyd. Prawnicze PWN, Warszawa 1996
Bierzanek Remigiusz, Symonides Janusz, „Prawo międzynarodowe publiczne”, Wyd. Prawnicze PWN, Warszawa 1998
Cziomer Erhard, Zyblikiewicz Lubomir, „Zarys współczesnych stosunków międzynarodowych”, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2005
Dobrzycki Wiesław, „Historia stosunków międzynarodowych 1815-1945”, Wyd. Naukowe SCHOLAR, Warszawa 2003
Haliżak Edward, Kuźniar Roman (red.), „Stosunki międzynarodowe geneza, struktura, dynamika”, Wyd. Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2001
Kukułka Józef, „Wstęp do nauki o stosunkach międzynarodowych”, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2003
Łoś-Nowak Teresa, „Stosunki międzynarodowe teorie – systemy – uczestnicy”, Wyd. Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2000