Sławomir Koper – „Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej”
Nie będzie szczególnie przesadnym twierdzenie, że polityk nie ma czegoś takiego jak prywatność, zwłaszcza współcześnie, gdy internet i telefony komórkowe przyspieszyły obieg informacji. W dawniejszych czasach nie było oczywiście wielkich możliwości śledzenia prywatnego życia polityków, ale nie znaczy to, że żadne tego typu informacje nie wyciekały. Prasa w miarę możliwości donosiła zwłaszcza o wpadkach i skandalach z udziałem polityków reprezentujących partię czy ugrupowanie z przeciwnej niż dana gazeta strony politycznej barykady. Ale prawdziwą skarbnicą wiedzy były wspomnienia, pamiętniki i autobiografie.