Samolot Lockheed Martin F-16C Fighting Falcon rozbił się przedwczoraj w pobliżu bazy Holloman w stanie Nowy Meksyk. Pilot zdołał się katpaultować i nie odniósł obrażeń.
Do wypadku doszło o godzinie 19.16 czasu lokalnego podczas rutynowego lotu szkoleniowego. Na razie nie ma informacji o możliwych przyczynach. Zniszczona maszyna należała do 49. Skrzydła z Holloman, które jest jednostką bezzałogowców MQ-9 Reaper i dysponuje tylko kilkoma Viperami.
Jest to już drugi wypadek amerykańskiego F-16 w tym miesiącu. Trzy tygodnie wcześniej rozbił się F-16 z 52. Skrzydła Myśliwskiego z bazy Spangdahlem w Niemczech.
Zobacz też: Sukces i wypadek XQ-58A Valkyrie
(airforcetimes.com)