Milicje samozwańczych republik Puntlandu i Galmudugu wznowiły w niedzielę 6 listopada walki na terenie miasta Galkayo. Według raportów sztabów obu stron straty poniesione w wyniku wymiany ognia to dwudziestu zabitych i osiemdziesięciu rannych.
Zdaniem lekarza wojskowego Abdiqaniego Mohameda było to najkrwawsze starcie podczas walk o kontrolę nad miastem. Obie strony są gotowe kontynuować zmagania bez oglądania się na straty. Według majora Yusufa Barre, oficera armii Galmudugu, jego siły straciły siedmiu żołnierzy, a dwudziestu zostało ciężko rannych. Po gwałtownej wymianie ognia w mieście zapanował tymczasowy spokój.
Jedną z przyczyn niedzielnych starć było oskarżenie ze strony Galmudugu o nielegalne otwarcie przez siły Puntlandu targu zwierząt. Wznowienie walk było naruszeniem rozejmu wynegocjowanego z pomocą mediacji ze strony Arabii Saudyjskiej. Porozumienie zakładało stopniowe wycofanie żołnierzy obu stron z Galkayo i rozpoczęcie negocjacji pokojowych. Wpływ na rozpoczęcie rokowań miała również zapowiedź rządu centralnego, gotowego do siłowej interwencji, gdyby samozwańcze republiki nie wykazywały woli osiągnięcia porozumienia drogą pokojową.
(dw.com; fot. AMISOM Public Information)