W pierwszym półroczu bieżącego roku niemiecki przemysł zbrojeniowy znacząco zwiększył zyski z eksportu – głównym klientem są państwa Zatoki Perskiej. Również Ukraina zanotowała olbrzymi, bo aż pięciokrotny, wzrost dochodów związany ze sprzedażą uzbrojenia za granicę.
W ubiegłym roku sprzedaż wyposażenia wojskowego do Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu, Bahrajnu, Kataru, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Omanu przyniosła niemieckim firmom rekordowe zyski w wysokości aż 1,42 miliarda euro. W tym roku istnieje poważna szansa na poprawienie tego wyniku. Wartość eksportu do państw Zatoki Perskiej do końca czerwca wyniosła 817 milionów euro, z czego 635 milionów euro przypada na umowę z Katarem, który kupuje 62 czołgi podstawowe Leopard 2A7 i 24 haubice samobieżne PzH 2000. Dziennik Südeutsche Zeitung zauważa, że w 2011 roku umowy z państwami regionu były warte jedynie 570 milionów euro. W tegorocznym raporcie szwedzki instytut SIPRI sklasyfikował Niemcy jako trzeciego największego po Stanach Zjednoczonych i Rosji eksportera uzbrojenia.
Także Ukraina notuje znaczące sukcesy. Centrala eksportowa Ukroboronprom poinformowała, że w pierwszym półroczu osiągnęła zyski w wysokości 51,2 miliona dolarów. W stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego, kiedy zarobiono 12,2 miliona dolarów, stanowi to wzrost o 520%! Bardzo duży wzrost zanotowano w produkcji stoczniowej (okręty, wyposażenie, remonty) – z nieco ponad 4 milionów do 272,5 miliona dolarów. Duże zyski przyniosły także sprzedaż kolejnej transzy transporterów opancerzonych BTR-3 do Tajlandii i umowa z Wietnamem na remont silników lotniczych AL-31F napędzających myśliwce Su-27. Ukroboronprom nie ukrywa, że po sukcesach w Tajlandii kolejnym celem będzie Wietnam, któremu chce zaproponować dostawę i modernizację systemów obrony przeciwlotniczej, śmigłowce, pojazdy pancerne oraz współpracę w zakresie przemysłu stoczniowego i modernizacji marynarki wojennej.
(armyrecognition.com)