Niemiecka telewizja poinformowała, że jeden z podawanych żołnierzom Bundeswehry oraz kilku innych armii NATO leków przeciw malarii może wywoływać psychozy. W US Army zażywanie leku zostało powiązane z samobójstwami.
Chodzi konkretnie o lek Lariam. Wedle informacji pozyskanych przez dziennikarzy stacji ARD jego zażywanie może wpływać na centralny układ nerwowy, powodując psychozy, stany lękowe, napady paniki, halucynacje oraz depresję. Służby medyczne Bundeswehry nie udzieliły stacji satysfakcjonujących wyjaśnień, co więcej żołnierze nie byli informowani o możliwych efektach ubocznych stosowania leku. Z używania Lariamu zrezygnowali już Norwegowie i Amerykanie, poza niemieckimi jest jeszcze stosowany w holenderskich siłach zbrojnych.
Psychiatrzy armii amerykańskiej powiązali zażywanie leku z samobójstwami, u ¼ żołnierzy zażywających go zauważono występowanie wspomnianych wyżej objawów. Przypuszczalnie pod wpływem leku był Robert Bales, który w marcu zabił 17 afgańskich cywilów. Niemieckie ministerstwo obrony odrzuca zarzuty mediów, przyznając jednocześnie, że od 2002 r. środkami zawierającymi Lariam leczonych było od 2 do 10 tys. niemieckich żołnierzy.
(Die Welt)