Według informacji, które opublikowało internetowe wydanie dziennika The Daily Telegraph, bojownicy Hamasu starają się pozyskać północnokoreańską broń. Obecnie prawdopodobnie negocjują z władzami Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej w celu zawarcia nowej umowy. Na jej mocy możliwe będąs dostawy pocisków rakietowych i sprzętu służącego do łączności. Zakup pozwoli utrzymać działania ofensywne przeciwko Izraelowi, a także zapewni lepszą koordynację podejmowanych działań.
Agenci zachodnich służb bezpieczeństwa twierdzą, że transakcja warta jest setki tysięcy dolarów, a w negocjacjach pośredniczy libańskie przedsiębiorstwo handlowe, które jest blisko związana z organizacją bojowników palestyńskich i mam swoją siedzibę we wschodnim Bejrucie. Część pieniędzy miało już wpłynąć na północnokoreańskie konta. Bojownicy czekają teraz na dostawę broni do Strefy Gazy.
Związek Hamasu i Korei Północnej nie jest żadną nowością. Reżim północnokoreański nawiązał ścisłe więzi także z innymi radykalnymi grupami islamskimi, na przykład Hezbollahem. Partnerstwu palestyńskiej organizacji i rządu Korei Północnej pierwszy zwróciło na siebie uwagę na arenie międzynarodowej w 2009 roku, gdy 35 ton uzbrojenia, łącznie z pociskami rakietowymi i granatnikowymi, przechwyciły tajlandzkie służby bezpieczeństwa. Kontrabanda znajdowała się w lukach samolotu transportowego, który w grudniu zeszłego roku lądował awaryjnie w Bangkoku. Sprzęt miał trafi via Iran do bojowników Hamasu i Hezbollahu.
(armyrecognition.com)