Kim Dzong Un nie weźmie udziału w pekińskich obchodach zakończenia II wojny światowej w Azji. Relacje między Koreą Północną a Chinami są najgorsze w historii.

Według oficjalnych komunikatów północnokoreański przywódca jest zbyt zajęty przygotowaniami da zaplanowanych na sierpień obchodów zakończenia japońskich rządów kolonialnych w Korei oraz przypadającej 10 października siedemdziesiątej rocznicy utworzenia Partii Pracy Korei. Jednak według chińskich komentatorów Kim tak naprawdę obawia się rozmów z chińskim przywództwem na temat północnokoreańskiego programu atomowego. Chińczycy uważają również, że „Szanowny Marszałek” nie skorzystał z zaproszenia Władimira Putina do wzięcia udziału w uroczystościach 9 maja w Moskwie, ponieważ obawiał się spotkania z Xi Jinpingiem.

Sam Pjongjang określa stosunki z Chinami jako „nie najlepsze”, chociażby z powodu poparcia Pekinu dla ostatnich sankcji. Z kolei Chińczycy określają Kima jako przywódcę niedojrzałego i nieodpowiedzialnego. Kolejnym problemem we wzajemnych relacjach są rabunkowe napady północnokoreańskich żołnierzy na przygraniczne chińskie wsie. Napastnicy poszukują głównie żywności i pieniędzy. Kiedy w jednym z napadów zginęło starsze chińskie małżeństwo, władze w Pekinie pozwoliły lokalnej ludności tworzyć formacje samoobrony.

(welt.de, fot. PD-USGov-Military-Army)

PD-USGov-Military-Army