Należący do USAF F-16C rozbił się niedaleko miejscowości Caliente w stanie Nevada. Nie wiadomo, co stało się z pilotem, poszukiwania trwają. Operujący z bazy Nellis myśliwiec brał udział w ćwiczeniach w zwalczaniu celów powietrznych.
Dowódca 57. Skrzydła stacjonującego w Nellis – gen. O’Shaughnessy – powiedział, że wszystkie wysiłki skierowane są teraz na prowadzenie misji poszukiwawczo-ratowniczej. „To czego teraz szukamy to spadochron i pilot”. Akcja SAR trwa tak długo ponieważ pilot nie posiadał przy sobie urządzenia do lokalizacji.
Póki co znaleziono jedynie miejsce upadku samolotu niedaleko miejscowości Caliente, które położone jest około 200 kilometrów na północ od Las Vegas.
Samolot nie przenosił żadnego uzbrojenia.
(f-16.net)