W niedzielę 13 sierpnia irański parlament zdecydowaną większością głosów przyjął projekt ustawy, której celem było zwiększenie nakładów rodzimy program rakietowy i elitarne jednostki Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Jest to już kolejny epizod utrzymujących się złych relacji irańsko-amerykańskich. Ustawę przyjęto w atmosferze uzewnętrznionej niechęci wobec Amerykanów, a wśród posłów Madżlisu dało się słyszeć popularne: „Śmierć Ameryce” (zobacz też: Irański dron przeszkadzał w lądowaniu na USS Nimitz). Irańskie media poinformowały, że ustawa jest również odpowiedzią na najnowsze sankcje nałożone na Iran przez Stany Zjednoczone.
Ustawa o „przeciwdziałaniu terrorystycznym i awanturniczym działaniom Stanów Zjednoczonych” przewiduje opracowanie strategii przeciwstawienia się polityce naruszania praw człowieka na świecie przez Stany Zjednoczone. Dokument oferuje ponadto wsparcie dla irańskich instytucji i obywateli, dotkniętych przez amerykańskie sankcje. Dotyczy to najnowszego pakietu z początku sierpnia i jest kolejnym etapem sporów między dwoma państwami.
W efekcie uchwalenia nowego dokumentu prawnego wyasygnowane zostanie 800 milionów dolarów na działalność wywiadowczą, agencji ministerstwa obrony i inną. W dokumencie zapisano również, że 260 milionów dolarów z tej sumy przeznaczy się na finansowanie programu rakietowego i funkcjonowanie Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, w tym elitarną brygadę al-Kuds, która ma szczególne znacznie w eksporcie rewolucji za granicę, gdyż bierze udział w walkach w Iraku i Syrii. Projekt ustawy przejdzie jeszcze przez drugie głosowanie w Madżlisie, zaś ostateczne zatwierdzenie należeć będzie do Islamskiej Rady Strażników Konstytucji.
Ciekawe są również sankcje wobec Amerykanów, które Iran wprowadzi wobec przedstawicieli organizacji wojskowych i innych uwikłanych w pomoc finansową, doradczą i wywiadowczą realizowaną na rzecz tak zwanego Państwa Islamskiego i syryjskiej komórki Al-Kaidy. Rząd otrzyma termin półtoraroczny, aby przygotować listę osób do objęcia sankcjami, w tym finansowanymi i zakazami wizowymi. Lista będzie później na bieżąco aktualizowana. Szczególnie represjonowane będą kontakty osób z administracji Trumpa z członkami Organizacji Bojowników Ludowych Iranu.
Jeden z negocjatorów historycznego porozumienia w sprawie programu nuklearnego, a obecnie wiceminister spraw zagranicznych Abbas Arakczi powiedział, że rząd Hassana Rouhaniego popiera projekt ustawy, zaś sam dokument nie naruszy porozumienia regulującego irański program atomowy.
Zobacz też: Irański atak rakietowy na Da’isz
(foxnews.com, foxnews.com)