Somalijska policja poinformowała 16 czerwca o udanej operacji, podczas której aresztowano trzech członków Asz-Szabab. Wśród zatrzymanych był poszukiwany Hassan Abdullahi Salad, znany również jako Buhari. Osiągnął on wysoką pozycję w grupie, stanął na czele komórki w Hiranie w centralnej Somalii, a później został oddelegowany do działalności w stolicy.
Rzecznik prasowy somalijskiej policji oświadczył, że zatrzymani byli zaangażowani w przeprowadzanie zamachów w Hiranie, ale prawdopodobnie nie przeprowadzili do tej pory ataku w Mogadiszu. Zatrzymani zostali przekazani w ręce wydziału kryminalnego zajmującego się przestępczością zorganizowaną. Jego członkowie działają z bazy w Mogadiszu, gdzie na stałe pracuje 180 funkcjonariuszy.
Przy okazji zatrzymania terrorystów somalijska policja poinformowała o innym sukcesie: aresztowaniu mordercy odpowiedzialnego za śmierć staruszka w Hamar Dżadżab. Przestępcą okazał się policjant, który gdy zorientował się, że jest tropiony, próbował zbiec. Ponieważ do walki z Asz-Szabab wykorzystywani są głównie żołnierze, działania miejscowych policjantów często traktowane są po macoszemu.
Sytuacja w Somalii
Od lat Somalia pozostaje synonimem państwa upadłego. Od lat 90. ubiegłego wieku kraj rozdarty jest przez wojnę rządu centralnego z ekstremistami należącymi do Asz-Szabab. Terroryści całkowicie zdominowali lokalny świat przestępczy, zyskując dostęp do ogromnych środków wykorzystywanych do prowadzenia trwającej od dekad walki.
W kraju stacjonują znaczne siły Unii Afrykańskiej, które wspierają Somalijczyków, jednak terroryści nadal kontrolują znaczne obszary, szczególnie na prowincji. Duże znaczenie w wypieraniu Asz-Szabab mają również amerykańskie naloty, które okazały się najskuteczniejszą metodą likwidacji kryjówek bojowników. Innym problemem dla Mogadiszu jest kwestia poszukiwania porozumienia z separatystami z Somalilandu i pozostałych nieuznawanych republik.
Zobacz też: Asz-Szabab zaatakowała siedzibę somalijskich ministerstw
(radiodalsan.com)