Pięciu amerykańskich weteranów wojny wietnamskiej pracuje przy restauracji bombowca strategicznego B-52 Stratofortress. Po zakończeniu prac samolot znajdzie się na ekspozycji muzeum lotnictwa w Tukwilii.
Jednym z wolontariuszy jest major Joe Crecca, który latał na F-4 i został zestrzelony nad Wietnamem Północnym w 1966 roku. Zdołał się bezpiecznie katapultować, ale został schwytany przez lokalną ludność i uwięziony. W niewoli był wielokrotnie torturowany, a pracę przy bombowcu traktuje jako podziękowanie dla maszyn i pilotów, dzięki którym odzyskał wolność.
Stało się to w wyniku jedenastodniowej kampanii bombowej „Linebacker II” trwającej od 18 do 29 grudnia 1972 roku. Seria nalotów dywanowych w wykonaniu B-52 zmusiła Wietnamczyków do powrotu do stołu rokowań pokojowych w Paryżu i doprowadziła do uwolnienia 591 amerykańskich jeńców na początku 1973 roku. Bombowiec odnawiany w ramach projektu „Welcome Home” to B-52G o numerze 59-2584 i nazwie własnej Midnight Express. Maszyna brała udział w nalotach w czasie pierwszej nocy operacji „Linebacker II”.
– Dlatego biorę udział w tym projekcie – mówi major Crecca. – Zawdzięczam wszystko załogom B-52, załogom wspierającego lotnictwa taktycznego i mechanikom, dzięki którym operacja „Linebacker II” była możliwa. Gdyby nie oni, moje kości byłyby w Hanoi. Gdyby nie oni, nie byłoby mnie tutaj, nie wróciłbym do domu. Żaden z jeńców by nie wrócił.
Zobacz też: Nowe silniki dla B-52 najwcześniej w 2020 roku
(mynorthwest.com)