Ukraińska Służba Graniczna poinformowała, że 19 stycznia przejęła ładunek, w którym były między innymi pociski kierowane produkcji rosyjskiej. Kontrabanda znajdowała się na pokładzie samolotu, który miał niebawem opuścić port lotniczy Kijów-Żuliany i obrać kierunek na Iran.
Przejęcia towarów dokonano podczas inspekcji samolotu i znajdujących się tam kontenerów nieujętych w manifeście ładunkowym, czyli dokumencie zawierającym spis przewożonych towarów. Załoga złożona z Ukraińców i Irańczyków zapewniała, że w siedemnastu pojemnikach bez dokumentów znajdują się części zamienne, które miały służyć do naprawy samolotów.
Trzy pudełka zawierały elementy, które już podczas przeglądania określono jako systemy przeciwpancernych pocisków kierowanych 9K111 Fagot lub ich wersji zmodernizowanej, 9M111M. Reszta, zgodnie z prawdą, zawierała części do samolotów. Dzień później Ukraińska Służba Graniczna potwierdziła tę informację. Wewnątrz umieszczono między innymi przenośne wyrzutnie 9P135 i elementy układu optycznego 9Sz119 (kanał obserwacji wzrokowej celu oraz kanał śledzenia markera pocisku w paśmie podczerwonym).
Podczas przesłuchania członkowie załogi zaprzeczyli, jakoby wiedzieli, co znajduje się w kontenerach. Ładunek uznano za nielegalny i skonfiskowano.
Zobacz też: Irańska kontrabanda przejęta na Morzu Arabskim?
(english.alarabiya.net, janes.com)