Rosjanie nie zwalniają tempa działań, które mają dać im pewną przewagę w walce o prymat w Arktyce. W tym celu powstanie między innymi nowe strategiczne dowództwo wojskowe. Termin realizacji wszelkich spraw organizacyjnych ustalono na koniec 2014 roku. Zgodnie z wypowiedzią członka rosyjskiego sztabu generalnego nowe dowództwo skupi w sobie dotychczasowe zasoby Floty Północnej, jednostki wojsk lotniczych i obrony przeciwlotniczej oraz specjalnie utworzone brygady arktyczne. Obsługą zajmą się dodatkowe struktury administracyjne. Nowy twór otrzyma również własną nazwę – Połączone Dowództwo Strategiczne Floty Północnej. Będzie ono odpowiedzialne za ochronę rosyjskiej żeglugi w Arktyce, pól naftowych i gazowych na szelfie arktycznym, a także północnych granic państwa.
To tylko część rosyjskich działań zmierzających do wysforowania się na pierwsze miejsce w wyścigu o zasoby regionu Arktyki. W październiku ubiegłego roku jednostki zwiadowcze rosyjskiego Specnazu (tak zwanej razwiedki) przeprowadziły szereg misji szkoleniowych na Półwyspie Kolskim w ramach eksperymentalnego programu symulującego walkę w regionach polarnych i terenie górzystym. Na wyspie Kotielny Rosjanie są w trakcie odbudowy bazy lotniczej z czasów sowieckich, zamkniętej w 1994 roku. Podjęto tam dość energiczne prace, założono bowiem obóz polowy wraz z ogrzewanymi namiotami, centrum medycznym i komunikacją satelitarną. Ponadto zaawansowane prace są prowadzone na pasie startowym lotniska.
Zdecydowano się również wzmocnić wojskową obecność poprzez zwiększenie liczby żołnierzy oraz ilości sprzętu. Rosjanie nie tylko wyślą posiłki do bazy 200. Brygady Zmechanizowanej w Pieczendze przy granicy z Norwegią, lecz w najbliższym czasie utworzą również dwie nowe brygady, których zadaniem będzie ochrona rosyjskich zasobów. Do 2020 roku liczba brygad zwiększy się z około siedemdziesięciu do stu dziewięciu, z których sporo będzie stacjonowało w północnej części Rosji.
(ria.ru)