Państwowa telewizja CCTV podała do wiadomość, że lokalizacja grup armii Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej przestaje być tajna. Jak poinformowały kręgi wojskowe celem jest większa otwartość sił zbrojnych.

W materiale wyemitowanym 15 stycznia przedstawiono ćwiczenia snajperów z 39 grupy armii z regionu wojskowego Shenyang (Mandżuria). Był to pierwszy przypadek publicznego podania do wiadomości dyslokacji jednej z 24 grup armii. Z kolei w nocy z 16 na 17 stycznia CCTV poinformowała na Weibo (odpowiednik Twittera) o ujawnieniu miejsc stacjonowania poszczególnych grup armii. Materiał dotyczący ćwiczeń snajperów zawierał także wywiady z dwoma żołnierzami oraz zastępcą dowódcy batalionu.

Reakcje na ten znaczący w chińskich warunkach krok są dość podzielone. Dziekan wydziału Nauczania Strategii i Badań Narodowego Uniwersytetu Obrony generał Zhu Chenghu stwierdził na czacie rządowego dziennika Renmin Ribat, że transparentność wojska w każdym kraju jest relatywna, a jej poziom zależy od uwarunkowań kulturowych i historycznych. Ponad to każda armia ujawnia swoje tajemnice tylko do pewnego stopnia. Wypowiadający się na forach internetowych żołnierze piszą, że od lat mogli mówić o swoich przydziałach. Z kolei przeciwnicy jawności uważają, że terminologia wojskowa i tak nic nie powie przeciętnemu człowiekowi, więc, po co odtajniać informacje wojskowe.

Chiny są podzielone na 7 regionów i 28 okręgów wojskowych. wojska lądowe są zgrupowane w 24 grupach armii, z których każda składa się z 3 dywizji piechoty oraz brygad pancernej, artylerii i obrony powietrznej. Ponadto istnieje 10 dywizji pancernych, kilkanaście dywizji piechoty i artylerii podporządkowanych naczelnemu dowództwu.

(ecns.cn)