Royal Canadian Air Force – Kanadyjskie Siły Powietrzne – napotykają ostatnio duże problemy z rekrutacją ochotników do służby w charakterze pilotów wojskowych. Dlatego będzie zachęcać do służby w swoich szeregach pilotów brytyjskich.

Pomysł powstał po tym jak w wyniku cięć budżetowych RAF zwolnił ze służby 170 pilotów i uczniów dopiero szkolących się na lotników. Niektórzy z nich zdążyli już nawet ukończyć szkolenie, ale zostali zwolnieni zanim trafili do służby liniowej. Jak na razie z oferty skorzystał jeden brytyjski pilot, ale Kanadyjczycy mają nadzieję, że do końca roku pozyskają przynajmniej dwudziestu kolejnych, a do tego kilka osób do obsługi technicznej.

Kanada posiada długą tradycję rekrutowania do swoich sił zbrojnych obcokrajowców. Szczególnie duże rozmiary osiągnęło to zjawisko w stosunku do Amerykanów w czasie obu wojen światowych zanim Stany Zjednoczone przystępowały do wojen. Do tej pory rekruci z byłego Imperium Brytyjskiego są z chęcią przyjmowani do służby w Kanadzie.

Byli piloci brytyjskiego RAF-u zachowają swoje dotychczasowe stopnie i zostaną im zaliczone lata dotychczasowej służby. Po pewnym czasie będą oni mieli także możliwość przyjęcia kanadyjskiego obywatelstwa, z czego wielu Brytyjczyków korzysta od 1867 roku, kiedy to Kanada uzyskała niepodległość.

(strategypage.com)