Powoli dobiega końca ponadpółwieczna służba lotniskowca USS Enterprise (CVN 65, wcześniej CVAN 65), pierwszego na świecie okrętu tej klasy wyposażonego w napęd jądrowy. „Big E” – najstarszy obok zabytkowej fregaty USS Constitution okręt US Navy – powrócił przed kilkoma dniami z ostatniego rejsu operacyjnego. Weteranowi kryzysu kubańskiego i wojny wietnamskiej pozostało już tylko kilka tygodni pod amerykańską banderą.
Jest to bez wątpienia jedna z najważniejszych jednostek w historii okrętownictwa po drugiej wojnie światowej. Dla Amerykanów zapewne najważniejsza obok Nautilusa. Zapisał się też na wieki w historii kultury popularnej jako źródło nazwy pojazdu kosmicznego Enterprise z serialu Star Trek. Będziemy za nim tęsknić.
26 maja 1959 roku. USS Enterprise, wówczas jeszcze oznaczany jako CVAN-65, nabiera kształtów dzięki pracy stoczniowców z Newport News Shipbuilding.
US Navy
Matką chrzestną USS Enterprise została małżonka Williama B. Franke’a, sekretarza marynarki. Lotniskowiec zwodowano 24 września 1960 roku, ale zanim trafił do czynnej służby, minęło jeszcze czternaście miesięcy. W dziewiczy rejs „Big E” wyruszył 12 stycznia 1962 roku.
US Navy
Prezydent John F. Kennedy na fotelu dowódcy okrętu. Zdjęcie wykonano w kwietniu 1962 roku. Pół roku później „Big E” wziął udział w zarządzonej przez Kennedy’ego blokadzie Kuby.
National Archives, #194207
Te maszyny stanowiły wówczas rdzeń komponentu lotniczego na USS Enterprise. Na pierwszym planie North American A3J-1 Vigilante z eskadry VAH-7, w tle Vought F8U-1 Crusader z VF-62.
U.S. Navy National Museum of Naval Aviation, # 1996.488.125.042
To zdjęcie z czerwca 1964 roku ukazuje trzy ówczesne amerykańskie okręty nawodne o napędzie jądrowym: USS Enterprise oraz krążowniki USS Long Beach (CGN-9) i USS Bainbridge (CGN-25). Zwraca uwagę podobieństwo nadbudówek dwóch pierwszych okrętów, wymuszone instalacją rewolucyjnego wówczas antenowego szyku fazowanego – systemu SCANFAR.
US Navy
Spotkanie gigantów na Oceanie Indyjskim. USS Indepencence wraca do Norfolku z wojny w Wietnamie, podczas gdy „Big E” – świeżo przydzielony do Floty Pacyfiku – właśnie tam zmierza. W grudniu 1965 roku stał się pierwszym okrętem o napędzie jądrowym, który wziął udział w działaniach wojennych.
PH3 E.R. Pomponio/US Navy
Enterprise na wodach Zatoki Tonkińskiej. Na pokładzie widoczne są samoloty szturmowe A-4C Skyhawk, myśliwskie F-4B Phantom II i rozpoznawcze RA-5C Vigilante. Widoczna jest też kopuła radaru samolotu Grumman E-1B Tracer, a zza nadbudówki wystaje ogon bombowca Douglas A-3B Skywarrior.
US Navy
14 stycznia 1969 roku na pokładzie Enterprise nastąpił tragiczny wypadek. Eksplodował rozgrzany palącym słońcem pocisk rakietowy Zuni w zasobniku podczepionym pod jednym z Phantomów. Wybuch spowodował detonację innych rakiet i bomb. W sumie nastąpiło osiemnaście eksplozji
US Navy
Ekipy strażackie poradziły sobie wzorowo, ale mimo wszystko wybuch i płomienie zabiły 28 osób, a kolejne 343 odniosło obrażenia. Ponadto US Navy straciła piętnaście samolotów.
Robert M. Cieri
W styczniu 1973 roku prezydent Nixon ogłosił zakończenie działań bojowych przeciwko Wietnamowi Północnemu. Sajgon upadł dwa lata później, w kwietniu 1975 roku. W czasie ostatnich dwóch dni wojny wietnamskiej samoloty z USS Enterprise i USS Coral Sea zapewniały osłonę lotniczą podczas operacji Frequent Wind – ewakuacji amerykańskich obywateli i lojalnych Wietnamczyków (łącznie około siedmiu tysięcy ludzi) z Sajgonu. Był to debiut operacyjny myśliwców F-14 Tomcat.
William T. Larkins via navsource.org
Tę fotografię wykonano w październiku 1978 roku. Tak oto pozbyto się pewnego starego samochodu, prawdopodobnie Plymoutha Savoya z 1963 roku.
Kegan Connick via navsource.org
Enterprise’a ominęła wojna w Zatoce Perskiej, gdyż w marcu 1990 roku zawinął do Norfolku w oczekiwaniu na remont generalny, który trwał aż do jesieni roku 1994.
US Navy/Photographers Mate 2nd Class Douglas M. Pearlman
Samolot szturmowy A-6E Intruder gotów do startu. W drugiej połowie 1996 roku Enterprise pilnował przestrzegania zakazu lotów w strefach nad Bośnią i Irakiem. Wraz z powrotem lotniskowca do portu macierzystego dobiegła końca służba Intruderów w US Navy.
Mike Corrado, US Navy
Gdy 11 września 2001 roku nastąpiły zamachy na Nowy Jork i Waszyngton, Enterprise wracał do Stanów Zjednoczonych po kilkumiesięcznej służbie w rejonie Półwyspu Arabskiego. Gdy na okręt dotarła wiadomość o tym zdarzeniu, dowódca lotniskowca – nie czekając na rozkazy – zawrócił i ruszył z maksymalną prędkością w rejon Zatoki Perskiej.
U.S. Navy/Photographer’s Mate 2nd Class Douglas M. Pearlman
Niedługo potem Enterprise świętował czterdziestolecie służby. Na przestrzeni tych lat Einsteinowskie E = mc2 stało się znakiem rozpoznawczym okrętu.
U.S. Navy/Photographer’s Mate 3rd Class Douglass M. Pearlman
Enterprise ponownie zjawił się na wodach Zatoki Perskiej na przełomie 2003 i 2004 roku. Podobnie jak wcześniej właśnie na Enterprisie dobiegła końca służba Inruderów, tak tym razem na pierwszym atomowym lotniskowcu swoją ostatnią turę bojową zaliczyły piękne myśliwce F-14 Tomcat.
U.S. Navy/Photographer’s Mate 3rd Class Lance H. Mayhew Jr.
Pięćdziesięciolecie.
U.S. Navy/Mass Communication Specialist 3rd class Alex R. Forster
12 października 2012 roku. Enterprise przechodzi pod Mostem Przyjaźni Egipsko-Japońskiej na Kanale Sueskim.
U.S. Navy/Mass Communication Specialist 3rd Class Scott Pittman
4 listopada 2012 roku USS Enterprise powrócił z ostatniego w swoim żywocie rejsu operacyjnego. 1 grudnia ma być wycofany z czynnej służby, a najpóźniej 15 marca 2013 roku przestanie być oficjalnie okrętem Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych.
U.S. Navy/Mass Communication Specialist 1st Class Rafael Martie
Dalsze losy okrętu stoją pod znakiem zapytania. Miłośnicy marynarki i lotnictwa marzą o przekształceniu lotniskowca w okręt-muzeum, jednak koszt takiego rozwiązania czyni je wybitnie nieprawdopodobnym. Większe szanse ma „wariant minimum” – zdjęcie i zachowanie do celów muzealnych samej nadbudówki.
U.S. Navy/Photographer’s Mate Airman Rob Gaston
Enterprise mógł zabierać nawet dziewięćdziesiąt samolotów i śmigłowców, lecz zazwyczaj jego komponent lotniczy liczył od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu maszyn
U.S. Navy/Information Systems Technician Stephen Wolff
Bezpieczeństwo lotniskowca zależy oczywiście od pozostałych okrętów jego grupy bojowej oraz od jego własnych samolotów i śmigłowców, ale Enterprise nie jest taki zupełnie bezbronny – dysponuje dwiema wyrzutniami pocisków Sea Sparrow (na zdjęciu), dwiema wyrzutniami RIM-116 RAM i dwoma zestawami Phalanx.
Oprócz myśliwców na lotniskowcu stacjonowały też samoloty może mniej efektowne, ale nie mniej potrzebne: między innymi latające stacje radarowe E-2C Hawkeye…
U.S. Navy/Mass Communication Specialist 2nd Class Brooks B. Patton Jr.
szkolno-treningowe T-45C Goshawk…
U.S. Navy/Mass Communication Specialist Seaman Jhi L. Scott
czy transportowe C-2A Greyhound, które dostarczały załodze między innymi listy od rodzin.
U.S. Navy/Mass Communication Specialist Seaman Gregory A. Pickett
Nie można też zapomnieć o śmigłowcach. Na zdjęciu HH-60H Sea Hawk ze Śmigłowcowej Eskadry ZOP HS 11 tym razem w roli transportowej.
U.S. Navy/Mass Communication Specialist 3rd Class Michael L. Croft
Na pokładzie „Big E” lądowały też samoloty z państw sojuszniczych. Tu francuski Rafale M z lotniskowca Charles de Gaulle.
U.S. Navy/Mass Communication Specialist 3rd Class Octavio N. Ortiz
Pokład lotniczy ma powierzchnię 1,82 hektara.
U.S. Navy/Photographer’s Mate 3rd Class Miłosz Reterski
Pełna załoga USS Enterprise to 4800 osób, w tym 1800 wchodzących w skład skrzydła lotniczego. Tak olbrzymia masa ludzi ma różnorakie potrzeby, które trzeba zaspokoić:
U.S. Navy/Mass Communication Specialist 3rd Class Jared King
duchowe (na zdjęciu: ksiądz komandor podporucznik Allen R. Kuss odprawia katolicką mszę w kaplicy wielowyznaniowej)…
U.S. Navy/Photographer’ s Mate Airman Miłosz Reterski
kulinarne (piekarze na bieżąco zaopatrują marynarzy w świeże pieczywo)…
U.S. Navy/Photographer’s Mate Airman Joshua Kinter
czy medyczne (na zdjęciu: dobiega końca operacja usunięcia wyrostka robaczkowego).
U.S. Navy/Photographer’s Mate 2nd Class Miłosz Reterski
Gdzieś na Morzu Czerwonym latem 2011 roku najstarszy lotniskowiec US Navy, USS Enterprise, mija się z najnowszym – USS George H.W. Bush (CVN 77). Wkrótce jednak do służby trafi jeszcze nowszy, pierwszy lotniskowiec typu Gerald R. Ford. Powstanie ich w sumie dziesięć, by zastąpić zarówno Enterprise’a, jak i wszystkie Nimitze. Drugi okręt nowego typu zostanie nazwany John F. Kennedy. Amerykanie, którym leży na sercu tradycja US Navy, nalegają, aby trzeci Ford – CVN 80 – otrzymał nazwę Enterprise.
U.S. Navy/Mass Communication Specialist 2nd Class Michael L. Croft Jr.
Żegnaj, „Big E”.
U.S. Navy/Mass Communication Specialist 1st Class Julie Matyascik