W 2021 roku w Izraelu oddano do użytku nowoczesne ogrodzenie perymetryczne wokół Strefy Gazy, którego celem było zabezpieczenie granicy na lądzie, pod ziemią, a także częściowo na morzu. Płot stanowi połączenie siatki, drutu kolczastego z naziemnymi, podziemnymi i podwodnymi czujnikami ruchu, kamerami i wieżami obserwacyjnymi. Wydarzenia z 7 października pokazały, że zapora taka może zostać w prosty sposób sparaliżowana, a wojsko za bardzo zawierzyło technice i pozostawiło granicę słabo chronioną.
Rys historyczny
Zgodnie z Rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 181, która dzieliła terytorium brytyjskiego Mandatu Palestyny, Strefa Gazy miała wejść w skład państwa arabskiego. W wyniku wojny o niepodległość Izraela została jednak zajęta przez Egipt, który wprowadził na jej obszarze zarząd wojskowy. Granicą była wyłącznie linia zawieszenia ognia pomiędzy oboma państwami. Pod koniec lat 40. i w latach 50. XX wieku ze Strefy Gazy i Egiptu na teren Izraela przechodzili palestyńscy uchodźcy i fedaini.
W celu zwiększenia ochrony tego obszaru i ukształtowania przyszłej granicy Izrael w obszarze zezwalał na powstawanie kibuców Nachalu – ruchu społecznego, a później formacji wojskowej, łączącej osadnictwo ze służbą wojskową. Wśród nich były między innymi zaatakowane 7 października Nachal Oz i Kfar Aza. Po wojnie sześciodniowej (1967) wśród terytoriów zajętych przez Izrael znalazła się właśnie Strefa Gazy. Siły Obronne Izraela podjęły pracę na rzecz rozwoju infrastruktury transportowej, a ruchy Nachal i religijny Bnej Akiwa rozpoczęły tworzenie nowych osiedli.
Na mocy podpisanych w latach 90. Porozumień z Oslo Izrael ograniczył swoją kontrolę w Strefie Gazy do trzech bloków osiedli (Necarim, Gusz Katif i obszar północny), dróg do nich prowadzących i przejść granicznych. W 2005 roku, w myśl planu premiera Ariela Szarona dotyczącego ewakuacji osiedli żydowskich, wojsko i osadnicy opuścili Strefę Gazy, pozostawiając ją – w tym granicę z Egiptem – pod pełną kontrolą Autonomii Palestyńskiej. W 2006 roku wybory w Strefie Gazy wygrał Hamas, który w 2007 roku, po walkach z Fatahem, przejął ostatecznie rządy nad Gazą i ogłosił się legalną władzą palestyńską. Fatah wciąż jednak utrzymuje kontrolę na Zachodnim Brzegu.
W 1994 roku Państwo Izrael i władze Organizacji Wyzwolenia Palestyny podpisały Porozumienie Gaza–Jerycho, które na czas jego trwania ustanawiało istnienie pierwszego ogrodzenia granicznego. W 1996 roku powstało kolejne ogrodzenie „graniczne”, 20 metrów od pierwszego płotu, nazwane Hoovers A (hebr. A הוברס). W skład Hoovers A wchodził płot wyposażony w czujniki dotykowe oraz droga patrolowa dla wojska.
W 2005 roku po wycofaniu się Izraela ze Strefy Gazy zaplanowano powstanie trzeciego płotu, jeszcze bliżej Izraela – Hoovers B (hebr. B הוברס). Odległość pomiędzy Hoovers A i B miała wynosić od 70 do 150 metrów. Hoovers B zwany jest także „klepsydrą” ze względu na układ sześciu rzędów drutu kolczastego uniemożliwiającego wspięcie się na szczyt ogrodzenia. Wówczas założono, że złapanie osoby chcącej przekroczyć granicę będzie odbywać się w pasie między Hoovers A i B.
EXPOSED: This terrorist tunnel was dug by Hamas from inside Gaza City toward Israel.
Their goal?
To infiltrate into Israeli communities and attack innocent civilians.
We identified the tunnel, neutralized it and protected Israelis from this threat. pic.twitter.com/iBpEtNObGt
— Israel Defense Forces (@IDF) August 15, 2022
Wzdłuż osi zapory Hoovers B wiedzie asfaltowa droga, żelbetowe wieże obserwacyjne, kamery, radary oraz zdalnie sterowane stanowiska strzeleckie. System zapór sprawił, że coraz bardziej popularną formą atakowania Izraelczyków stały się ostrzały rakietowe. Odpowiedzią na nie stał się rozwój systemu obrony przeciwrakietowej Żelazna Kopuła. Dalszą rozbudowę zapory wymusiły podziemne tunele Hamasu, które pozwalały bojownikom przeniknąć pod granicą na terytorium Izraela. Co ciekawe, pierwsze tunele pojawiły się już w 2006 roku, ale dopiero po operacji „Cuk Ejtan” (niewzruszony klif) w 2014 roku, kiedy odkryto trzydzieści tuneli prowadzących do Izraela, uznano je za poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Zapora perymetryczna
Wobec powyższego ministerstwo obrony ogłosiło budowę nowego płotu, który będzie stanowić optometryczną barierę naziemną i podziemną. Jej budowę ukończono w 2021 roku. Izraelski rząd przeznaczył na zaporę około 3,3 miliarda nowych szekli. Do budowy wykorzystano 2 miliony metrów sześciennych betonu oraz 140 tysięcy ton żelaza i stali. Ówczesny minister obrony Beni Ganc stwierdził, że „mur ten daje uczucie prawdziwego bezpieczeństwa, które pozwoli temu pięknemu regionowi się rozwijać. Rutyna tutejszego życia jest naszym zwycięstwem, a zarazem największym przeciwnikiem organizacji terrorystycznych”. Z kolei będący wtedy szefem Sztabu Generalnego Sił Obronnych Izraela generał broni Awiw Kochawi zaznaczył, że zapora jest przejawem „nieszablonowego sposobu myślenia” Cahalu.
Szczyt płotu przypomina klepsydrę, tak aby kolejne warstwy drutu kolczastego utrudniały wspięcie się na szczyt. Ponadto na murze zamontowano czujniki nacisku, aby wykrywały próby dotyku i nacisku na ogrodzenie, wzdłuż granicy wzniesiono wieże obserwacyjne z kamerami, zdalnie sterowane stanowiska strzeleckie przedsiębiorstwa Rafael, systemy przeciwko dronom oraz system MARS produkcji Elbit Systems (noktowizyjny system identyfikacji, rejestracji i namierzania celów). Na niektórych odcinkach granicy usypano dodatkowo wały ziemne, aby chronić rolników i mieszkańców kibuców przed ostrzałem snajperów.
W skład systemu nadzoru nad płotem wchodziło również centrum sterowania i obserwacji znajdujące się w jednej z baz przy granicy. Służba w takim centrum polegała na całodobowych zmianach, w trakcie których monitorowano granicę, obsługiwano systemy strzeleckie i wczesnego ostrzegania. Obraz z monitoringu był również przesyłany do bazy Ha-Kirja w Tel Awiwie oraz Dowództwa Południowego w Beer Szewie. Nadzór nad granicą i samą zaporą powierzono Dywizji Gazańskiej, zwanej Ognistymi Lisami.
Yes in the designated military zone “Camp Yitzak Rabin” also known as the “Kirya”, clearly labelled and known as a military facility and where the Israeli Ministry of Defence is. Not hiding in the middle of a civilian high-rise tower. pic.twitter.com/qeFL7Du2wV
— ELINT News (@ELINTNews) August 24, 2021
Portal Ynet w 2021 roku informował, że wojsko zaczęło rozwijać plany robotyzacji ochrony granicy. W system kamer i wczesnego ostrzegania włączono drony, które po wykryciu przez czujniki ruchu miały być automatycznie uruchamiane i udawać się na miejsce zdarzenia wraz z bronią pozwalającą na neutralizację zagrożenia. Wsparciem służą również kołowe roboty Jaguar produkcji Israel Aerospace Industries. Stanowią one ruchomą platformę, na której zamontowano karabin maszynowy, kamery, czujniki i reflektor. Ich zadaniem jest patrolowanie odcinka pomiędzy nowym ogrodzeniem a ogrodzeniem na osi Hoovers, zwanym Safari. Ponadto system kontroli miał być wsparty balonami obserwacyjnymi.
Israel's New Robot on the Gaza front – IAI jaguar pic.twitter.com/VNNQNQsIJm
— C Paul David (@cpauldavid64) July 5, 2022
Co zawiodło?
Można zadać pytanie, co w takim razie zawiodło, skoro zapora składała się z tak wielu systemów ostrzegania? Niczym pięćdziesiąt lat temu, na początku wojny Jom Kipur, obsada stanowisk w centrum monitorowania była niepełna. Portal Israel Defense podaje za jednym z żołnierzy, że prawie połowa z nich była na przepustkach z okazji żydowskiego święta Sukot oraz była w domu ze względu na szabat. W związku z tym na wielu stanowiskach brakowało obserwatorów i operatorów sprzętu. „Times of Israel” zwrócił dodatkowo uwagę na fakt, iż wojsko skoncentrowane było za bardzo na napięciach na Zachodnim Brzegu. Od długiego czasu dochodziło tam do starć osadników z Palestyńczykami; celem ataków tych drugich były posterunki wojskowe i samochody cywilne.
Należy zaznaczyć, że większość osadników na Zachodnim Brzegu stanowi elektorat partii religijno-prawicowych, któremu rząd Likudu stara się zapewnić ochronę. W izraelskiej telewizji oraz prasie pojawiły się informacje, że na czas trwania święta Jom Kipur Sztab Generalny rozlokował na obszarze Zachodniego Brzegu i wzdłuż tak zwanego muru bezpieczeństwa aż dwadzieścia sześć batalionów. Miały one ochraniać osiedla i drogi, a także skupić się na ewentualnym zagrożeniu ze strony grupy o nazwie „Jaskinia Lwa”, która skupia młodych Palestyńczyków przeprowadzających ataki na osadników i funkcjonariuszy Autonomii Palestyńskiej.
Drugim czynnikiem, który osłabił rozpoznanie na granicy, był brak balonów obserwacyjnych. Były one uziemione ze względu na uszkodzenia, jakich doznały kilka miesięcy temu, kiedy używano ich w niewłaściwych warunkach pogodowych. Ponadto w tym samym czasie producent kamer analogowych zamontowanych w balonach poinformował wojsko, że okres ich przydatności zbliża się ku końcowi i należałoby je wymienić w ramach akcji serwisowej na nowe, cyfrowe. Portal Israel Defense dowiedział się o odrzuceniu tej propozycji, czego uzasadnieniem miało być duże nasycenie zapory nowoczesną elektroniką. W ten sposób obserwatorzy nie byli w stanie dostrzec toczących się od wczesnych godzin porannych przygotowań, ruchów samochodów i spychaczy.
Trzecim problemem okazała się zbyt słaba ochrona przeciwko dronom. Zagrożenie użyciem dronów podczas ataków Hamasu było już nagłaśniane w 2017 roku. Dochodziło wówczas do naruszeń izraelskiej przestrzeni powietrznej przez bezzałogowe statki latające wystrzelone ze Strefy Gazy. Według Israel Defense wojsko wówczas problemu nie widziało, prawdopodobnie dlatego, aby pokazać opinii publicznej, że sytuacja na granicy jest opanowana.
Zastanawia też brak systemu Drone Dome, który od 2018 roku jest na wyposażeniu Cahalu. Na portalu X można znaleźć filmy prezentujące, z jaką łatwością drony Hamasu dotarły do wież ze zdalnie sterowanymi karabinami maszynowymi i zrzuciły na nie ładunki wybuchowe. Podobny los spotkał maszty obserwacyjne, które uszkodzono ostrzałem z broni maszynowej lub granatników. W ten sposób odbiór obrazu znad granicy w centrum dowodzenia był ograniczony, a nawet uniemożliwiony.
A compilation of Hamas clips shows how the terror group invaded southern Israel yesterday. First they bombed Israeli observation towers and weapons systems on the border, then fired hundreds of rockets as terrorists on paragliders flew over the border. Moments later, Hamas… pic.twitter.com/D4iIoCV51q
— Emanuel (Mannie) Fabian (@manniefabian) October 8, 2023
Powodzenie ataku Hamasu z 7 października jest efektem wielu zaniedbań po stronie izraelskiej, od poziomu wyszkolenia i nadzoru żołnierzy, przez mobilizację sił, aż po szczeble wywiadowcze oraz polityczne. Wśród nich jest między innymi zbytnia ufność w systemy optoelektroniczne, które miały ostrzec przed zagrożeniem. W momencie, kiedy zostały one wyeliminowane, niewystarczająca liczba żołnierzy nie była w stanie podjąć odpowiednich działań w celu ostrzeżenia dowództwa i zapobieżeniu atakowi.
„Times of Israel” przytacza opinię komendanta szkoły oficerskiej, pułkownika Jehudy Wacha, z 2019 roku: „Hezbollah i Hamas «pukają do płotu» i rozumieją, że nie muszą wchodzić w głąb izraelskiego terytorium, aby osiągnąć strategiczne cele, ale wystarczy, że przekroczą ogrodzenie i zaatakują oraz będą porywać przy granicy (…) Ponieważ my nie przekraczamy płotu, to ta druga strona staje się silniejsza strategicznie. Wróg buduje wokół ogrodzenia strategie, podczas gdy my ochraniamy je małymi i słabymi siłami”.
Bibliografia
Efrat Elisha, The West Bank and Gaza Strip. A geography of occupation and disengagement, Routledge, London-New York 2006.
Efrat Elisha, Geography and Politics in Israel Since 1967, Frank Cass & Co Ltd., London 1988.