Hubert Meyer – „Najtwardsi z twardych”
Każdy entuzjasta historii wie, czym była Hitlerjugend. Organizacja ta miała na celu przygotowanie nastoletnich …
Każdy entuzjasta historii wie, czym była Hitlerjugend. Organizacja ta miała na celu przygotowanie nastoletnich …
Druga wojna światowa jest chyba najlepiej udokumentowanym i opisanym konfliktem w historii. Oczywiście pozostają …
Z przyjemnością informujemy, że pod naszym patronatem ukazał się właśnie druga część pracy Huberta …
Dla mieszkańców centralnej i wschodniej Polski zabrzmi to trochę niezrozumiale i może dość kontrowersyjnie, …
Polacy nauczyli się już być dumnymi z naszego wkładu w złamanie Enigmy, od dawna też chwalimy się dokonaniami – Bogiem a prawdą, większymi niż w rzeczywistości – 303. Eskadry Myśliwskiej, ale wciąż jest parę spraw, o których opinia publiczna wie mało. Wkład Armii Krajowej w walkę aliantów z hitlerowskimi Wunderwaffen V-1 i V-2 z pewnością zalicza się do tego grona, a to akurat jest sprawa, z której naprawdę możemy być dumni.
Gdańscy Żydzi nigdy nie byli liczną wspólnotą, stanowili około 2 procent całej populacji miasta. Na początku lat 20. XX wieku ich liczba wzrosła trzykrotnie, co wiązało się głównie z emigracją Żydów z Europy Wschodniej. Wkrótce rozpoczęły się „dni biedy i smutku”. Szefowi gdańskiej NSDAP Albertowi Forsterowi nie udało się wprowadzić ustaw norymberskich, ale podobne do nich przepisy były systematycznie uchwalane. Antysemicka groza wywołała emigrację. W dnia wybuchu wojny w Gdańsku pozostało już tylko 1700 Żydów, choć ostatni transport wypłynął jeszcze w sierpniu 1940 roku. Ostatni gdańscy Żydzi zginęli w warszawskim getcie oraz obozach w Auschwitz i czeskim Terezinie.