„Konflikt Kaukaski w 2008 roku” – Robert Potocki. Fragment I
Otóż, po 20 IV 2008 roku Moskwa „idąc w zaparte”, jeśli chodzi o zestrzelony BSL, została przez Gruzinów przyłapana z przysłowiową – autor przeprasza tu za użyty kolokwializm, lecz aż się prosi o jego użycie – z „ręką w nocniku”. Udostępnione nagrania nie pozostawiały żadnych złudzeń, kto jest rzeczywistym sprawcą tego incydentu, a wyniki dochodzenia także były dość jednoznaczne. Czasem w Wielkiej Polityce zdarza się i tak, że państwa muszą przełknąć tę „gorzką pigułkę”, po czym przechodzą nad tym do porządku dziennego.