Air Show Radom 2023: na niebie (dobrze) i na ziemi (fatalnie)
Po kilkuletniej przerwie spowodowanej pandemią i tworzeniem w Radomiu cywilnego portu lotniczego, do Sadkowa …
Po kilkuletniej przerwie spowodowanej pandemią i tworzeniem w Radomiu cywilnego portu lotniczego, do Sadkowa …
Grupa Leonardo i należący do niej polski producent śmigłowców PZL-Świdnik wzięły udział w międzynarodowych …
Wreszcie się udało. Po dwóch poprzednich, bardzo nieudanych, zakończonych śmiertelnymi wypadkami edycjach z lat 2007 i 2009, tym razem pokazy lotnicze w Radomiu były wspaniałe. Nie tylko dlatego, że wszystko przebiegło bezpiecznie, ale też dzięki wyśmienitej pogodzie, interesującej liście uczestników i niezłej organizacji. Oczywiście było kilka rzeczy, do których można się przyczepić – i wspomnimy o nich dalej – ale ogólnie trzeba powiedzieć, że tegoroczny Air Show wypadł porównywalnie do bardziej znanych imprez tego typu w Europie.
Jeżeli macie jakieś pytania lub chcielibyście podzielić się własnymi spostrzeżeniami, zachęcamy do korzystania z komentarzy. Podkreślamy też, że artykuł skierowany jest nie do spotterów i weteranów pokazów lotniczych, ale do ludzi, którzy na imprezach tego typu zjawiają się rzadko, dla których będzie to być może pierwsza wizyta na sztandarowej imprezie lotniczej w naszym kraju.
Wiemy już, jakie maszyny Battle of Britain Memorial Flight zaprezentują się na Air Show.
Przede wszystkim P-38L Lightning, odrestaurowany amerykański samolot myśliwski z okresu II wojny światowej.
Organizatorzy tegorocznych pokazów lotniczych w Radomiu na swojej stronie internetowej potwierdzili udział w tegorocznym Air Show jednego z najlepszych na świecie zespołów akrobacyjnych – Frecce Tricolori. Będzie to drugi raz, gdy ten zespół odwiedza nasz kraj.
Przygotowania do radomskich pokazów idą pełną parą, trwają negocjacje z ich potencjalnymi uczestnikami, coraz więcej przychodzi też wieści o ich pozytywnym finale.
Biednemu zawsze deszcz w oczy, można by rzec. Kryzys gospodarczy utrudnił organizację tegorocznego Air Show (co widać było choćby po tym, że wiele ciekawych samolotów, które przybyły w parach – A-10, Eurofighter Typhoon – prezentowano tylko na wystawie statycznej), a pierwszy dzień pokazów został praktycznie udaremniony przez oberwanie chmury.