„Nowe” haubice dla argentyńskiej artylerii górskiej
Argentyńskie wojska lądowe wzbogacą się o cztery włoskie lekkie haubice M56 kalibru 105 milimetrów. …
Argentyńskie wojska lądowe wzbogacą się o cztery włoskie lekkie haubice M56 kalibru 105 milimetrów. …
Argentyńska armia odebrała pierwszy egzemplarz zmodernizowanego czołgu podstawowego TAM. Modernizacja jest prowadzona przez izraelską firmę Elbit.
Wieczorem 3 grudnia z położonego przy Zatoce Bengalskiej portu Visakhapatnam wychodził indyjski niszczyciel Rajput z zadaniem dołączenia do operującej w okolicy Wysp Andamańskich lotniskowcowej grupy bojowej. Na redzie portu niszczyciel uzyskał kontakt akustyczny z nieznanym celem. Dowódca wezwał posiłki i wspólnie z patrolowcem Akshay obrzucił cel bombami głębinowymi. Jako że nie zauważono żadnych efektów ataku, a stacja hydroakustyczna utraciła kontakt, okręt odszedł na pełne morze, wracając do swego poprzedniego zadania. Nocą na redzie nastąpiło jednak kilka silnych wybuchów niewiadomego pochodzenia.
Wczoraj, w środę 9 stycznia, do portu Mar del Plata zawiną okręt szkolny okręt argentyńskiej marynarki wojennej ARA Libertad. Był to finał szczęśliwego dla Argentyńczyków procesu przed Międzynarodowym Trybunałem Morza.
Spór dotyczy okrętu szkolnego argentyńskiej marynarki wojennej, ARA Libertad, który został zatrzymany w zeszłym miesiącu w Ghanie. Powodem zatrzymania jednostki były długi Argentyny w stosunku do funduszu finansowego kierowanego przez amerykańskiego miliardera.
Nasz atak rozpoczął się. gdy jeden z gwardzistów zastrzelił wrogiego snajpera, co nastąpiło po odpaleniu gradu 66-milimetrowych pocisków przeciwpancernych. Biegliśmy luźną tyralierą, a strzelcy karabinów maszynowych strzelali z biodra, aby przydusić nieprzyjaciela do ziemi i umożliwić nam poruszanie się skokami. W połowie drogi wkroczył 2. pluton i osłaniał nas ogniem, dzięki czemu mogliśmy zdobywać kolejne punkty oporu, przeskakując od skały do skały i wyrzucając z kryjówek nieprzyjaciół stawiających opór.
Jones nie chciał jeszcze dać za wygraną. Widząc porażkę poprzedniego natarcia, doszedł do wniosku, że feralną ostrogę należy obejść z prawej i wypalić Argentyńczykom w plecy. Ponieważ rozumiał, że w przypadku niepowodzenia pokiereszowanej kompanii A może zabraknąć sił do dalszych ataków, postawił wszystko na jedną kartę i osobiście poprowadził żołnierzy do ataku. Jak się okazało, był to ostatni błąd jaki w życiu popełnił.
Najbardziej poszukiwanym po wojnie zbrodniarzem wojennym pozostawał człowiek odpowiedzialny za migrację Żydów z anektowanej Austrii, pomysłodawca planu Nisko, organizator konferencji w Wannsee i deportacji Żydów z Europy do obozów zagłady – szef sekcji żydowskiej referatu RSHA IV B4 Adolf Eichmann. Dla dziesiątków tysięcy ofiar Holocaustu, które przeżyły wojnę, Eichmann był symbolem zła, który musi stanąć przed sądem. Niestety na przeszkodzie tym planom stanął jeden problem. Eichmann zniknął.
W zamierzeniu plan był prosty. Bombowce miały wystartować z Wyspy Wniebowstąpienia, uzupełnić paliwo w locie, zbombardować cele i po ponownym tankowaniu w powietrzu zakończyć misję w miejscu startu. To, co w założeniu nie wyglądało bardzo skomplikowanie, okazało się trudniejsze do zrealizowania niż oczekiwano. Po pierwsze bombowce Vulcan skonstruowano jako bombowce strategiczne przeznaczone do ataków wyłącznie bronią nuklearną. Tym razem jednak plan akcji zakładał bombardowanie klasycznymi bombami o wagomiarze 454 kilogramów. Pierwszym problemem było więc odpowiednie przeprojektowanie komory bombowej.
Pinocheta zatrzymano na podstawie listu gończego wystawionego przez hiszpańskiego sędziego Baltasara Garzóna, który zamierzał osądzić sędziwego dyktatora za liczne naruszenia praw człowieka w okresie rządów jego junty. Z żarliwą obroną wystąpiła jednak zwyciężczyni wojny o Falklandy – brytyjska ekspremier Margaret Thatcher. „Jego działania na Falklandach ocaliły życie wielu Brytyjczyków”, oświadczyła wówczas.