Przy wyborze lektury często sugerujemy się nazwiskiem autora. Przyznam, że w przypadku prezentowanej pozycji zainteresowało mnie to, iż „legendę i rzeczywistość Wehrmachtu” stara się oddzielić i przedstawić niemiecki historyk. Przed lekturą nie spodziewałem się aż tak oskarżycielskiego tonu wobec rodzimych sił zbrojnych niemieckiego autora. Trzeba zauważyć, że w czasach, gdy Niemcy wolą przedstawiać się raczej z perspektywy ofiary niż kata, taka publikacja zasługuje na szczególną uwagę.

Celem publikacji jest krytyczna analiza powojennych pseudotradycji i legend o „nieskazitelnym Wehrmachcie” dowodzonym przez „zahipnotyzowanych nazistowską ideologią” generałów. Tezy stawiane przez autora eksponują długą tradycję silnych wpływów szowinistycznych i rasistowskich panujących na długo przed objęciem urzędu kanclerza przez Adolfa Hitlera. Wette konsekwentnie ujawnia pełną aprobatę kół militarystycznych dla planów ekspansjonistycznej polityki nazistów, którą po wojnie starali się tuszować. Zdaniem autora narodowi socjaliści nie musieli przewartościowywać sił zbrojnych, gdyż „ziarno zła” było już dawno posiane – wystarczyło umiejętnie je pielęgnować, by wydało obfity i tragiczny w skutkach plon. Wehrmacht, podobnie jak inne instytucje III Rzeszy, walczył o zdobycie Lebensraumu wolnego od „bolszewickiego żydostwa”.

W drugiej części opracowania Wette ujawnia, w jaki sposób świadoma konsekwencji generalicja realizowała uwagi Führera na temat prowadzenia wojny totalnej. Niepodważalnym tego dowodem są setki zdjęć przedstawiających członków Wehrmachtu podczas bezlitosnych rozpraw z ludnością (zwłaszcza żydowską) okupowanych terytoriów, głównie Europy Wschodniej. Wnioski przedstawiane przez autora odkrywają barbarzyństwo „Armii Hitlera”.

W dalszej części książki obalona zostaje misternie budowana tak zwana „biała legenda” niewinnego okropnościom wojny Wehrmachtu. Na podstawie przytoczonej przez historyka masakry w Białej Cerkwi z sierpnia 1941 roku ukazuje pełną aprobatę kół wojskowych dla realizacji zbrodniczych celów. Zdaniem autora mit „czystych rąk” tak starannie budowany przez niemieckich ludzi pióra i polityków przy poparciu strony zachodniej, całkowicie odbiega od rzeczywistości. Chociażby poprzez działania amerykańskiej „Historical Division” wielu zbrodniarzy w mundurach Wehrmachtu uniknęło stryczka bądź długoletniego więzienia. Konsekwentnie budowana przed administrację kanclerza Konrada Adenauera, przy poparciu Amerykanów, na podstawie „rezolucji z Himmerode” interpretacja historii nie pozwoliła społeczeństwu niemieckiemu rozgrzeszyć się z okropności wojny, czego pokłosiem do dnia dzisiejszego są liczne konflikty o pamięć i sprawiedliwość z narodami państw, które doświadczyły barbarzyństwa hitlerowskich żołnierzy.

Analiza i wnioski wysnute przez Wettego prowokują do myślenia. Myślę, że istotna jest tu narodowość samego autora; fakt, iż jest to badacz zza Odry, sugeruje, że Niemcy w końcu pragną się rozliczyć z fałszywych obrazów historii, którymi byli karmieni przez powojenną historiografię.

Trzeba zwrócić uwagę, że Wette rozgranicza winę korpusu oficerskiego i podległych rozkazom wykonawców – zwykle podoficerów i szeregowców, którzy musieli respektować warunki dyscypliny. Co prawda przedstawia między innymi los pewnego sierżanta skazanego na rozstrzelanie za pomoc Żydowi, niemniej opinia o kompletnym upadku moralnym elit, przy domniemaniu niewinności mas żołnierskich wydaje się wobec wielkiej popularności ruchu narodowosocjalistycznego i długiej tradycji antysemickiej zbyt banalnym uproszczeniem.

Trzeba przyznać, że z racji niedużej objętości „Wehrmacht. Legenda i rzeczywistość” nie zamyka innym badaczom pola do refleksji i analizy. Do pełnego obrazu zbrodniczego oblicza Wehrmachtu brakuje odpowiednio szerokiej uwagi dla szeregowych „trybików” niemieckiej machiny wojennej. „Wehrmacht. Legenda i rzeczywistość” aż prosi się rozbudowę bądź kontynuację.

Struktura książki i styl, w jakim została napisana, odpowiada wymaganiom akademickiego podręcznika. Sformułowania Wettego charakteryzują się przejrzystością i przedstawiane zostały w krótkich rozdziałach. Funkcję wstępu pełni wprowadzenie mentora Wettego, profesora Manfreda Messerschmidta, za to w rozważaniach końcowych uczony przedstawia refleksje nad oceną działalności Wehrmachtu w czasach wojny i budowy mitu „czystych rąk”. Praca Wettego opiera się głównie na niemieckojęzycznej bibliografii, którą autor bezlitośnie konfrontuje z faktami. Warto zwrócić uwagę jak autor bezkompromisowo demaskuje przekłamania zawarte w licznych wspomnieniach ważnych niemieckich osobistości z czasów wojny.

Książka Wettego została wydana i zatwierdzona jako podręcznik akademicki przez Uniwersytet Jagielloński. Pod względem technicznym przygotowana jest całkowicie poprawnie, bez większych wpadek przy edycji tekstu. Przykrym minusem jest brak zdjęć, tym bardziej, że zdaniem niemieckiego badacza to one stanowią bezsporny dowód na udział żołnierzy formacji Wehrmachtu podczas eksterminacji.

„Wehrmacht. Legenda i rzeczywistość” jest pozycją godną odnotowania. Zasługą Wolframa Wettego jest obalenie piórem chętnie podtrzymywanej przez jego własnych rodaków fałszywego obrazu wolnego od zbrodni Wehrmachtu. Historyk zwrócił uwagę na odpowiedzialność niemieckiej armii za zbrodnie i jej zaangażowanie w Holocaust i inne okropności wojny. Miejmy nadzieję, iż to ważny krok to ostatecznego przyjęcia moralnej odpowiedzialności wśród naszych zachodnich sąsiadów za przerażające realia minionego konfliktu.

tytuł oryginału: „Die Wehrmacht.”
język oryginału: niemiecki
liczba stron: 372
miejsce wydania: Kraków
rok wydania: 2008
oprawa: miękka
wymiary: 135 x 205 mm
ISBN: 978-83-233-2400-3