Oficyna wydawnicza Kagero, specjalizująca się w tematyce militarnej oraz modelarskiej niedawno zapoczątkowała serię wydawniczą Topcolors, która w zamyśle ma stanowić pomoc dla modelarzy poprzez zaprezentowanie im kilkudziesięciu różnych malowań danego pojazdu. Zobaczmy, jak te zamierzenia sprawdziły sie w praktyce.
Każdy tom tej serii to zeszyt formatu A4, co ciekawe, ułożony poziomo i przedstawiający malowania danego pojazdu bojowego – w tym konkretnym przypadku chodzi o niemiecki czołg Panther – wraz z bardzo krótkimi opisami konkretnych maszyn przedstawionych na rysunkach.
Dodatkowym miłym gestem skierowanym ku hobbystom jest dołączony do książki zestaw kalkomanii, pozwalający wykonać każdy prezentowany egzemplarz. Dodatkowym plusem jest to, że wszystkie kalkomanie są dostępne w trzej najpopularniejszych skalach: 1:72, 1:48 i 1:35.
Całość jest poprzedzona ogólnym opisem malowania czołgów tego typu na przestrzeni kolejnych lat wraz z podaniem numerów farb w systemie RAL.
Wydawać by się mogło, że jest to dzieło niemal idealne – niestety tak nie jest. Czas teraz przejść do opisu błędów i niedociągnięć, których niestety znalazło sie w tej publikacji całkiem sporo.
Zacznijmy od wspomnianego wstępu – jest on napisany tylko po… angielsku! Rozumiem, że można przygotować jedną wersję na kilka rynków, ale mimo wszystko, głównymi odbiorcami będą Polacy i taki tekst w naszym języku musi się tam znaleźć. Inne moje zastrzeżenia również dotyczą różnic pomiędzy polskim i angielskim opisem poszczególnych rysunków. Kilkukrotnie natknąłem sie na to, że Litwa, została przetłumaczona jako Latvia (Łotwa), zamiast prawidłowo – Lithuania. W innym miejscu polski skrót bcz oznaczający batalion czołgów, w angielskim tekście raz został przedstawiony jako panzer battalion, a innym razem jako panzer grenadier battalion. Mimo wszystko grenadierzy pancerni to nie było to samo, co wojska pancerne.
Czasami w jednym z opisów brakuje połowy zdania. Dla przykładu podam jeden fragment, który po polsku brzmi: „Jest to pojazd końcowej serii produkcji z przyspawanymi do wieży uchwytami do mocowania dodatkowego wyposażenia.”, natomiast po angielsku całe to zdanie zostało skrócone do „This is a vehicle of final production series.”. Ani słowa o dodatkowych uchwytach! Tego typu błędów w tekście jest całkiem sporo i żeby uzyskać jak najwięcej informacji o czołgu, trzeba czytać opisy w obu językach.
Z mniejszych niedociągnięć wymieniłbym dwie rzeczy. Tylko jeden rzut każdego malowania. Przydałby się choćby dodatkowy widok od góry albo rzut izometryczny. Druga rzeczą, na którą chciałem zwrócić uwagę jest to, że kalkomanie zawierają tylko numery przedstawionych czołgów i ich ewentualne znaki charakterystyczna jak godła jednostek. Brak jest natomiast niemieckich czarnych krzyży. Nie jest to wprawdzie wielkie uchybienie, ale jednak…
Jest to książka bardzo nierówna. Z jednej strony prezentuje wiele, pomocnych dla modelarza schematów malowania wraz z załączonymi kalkomaniami, a z drugiej strony natykamy się w opisach na wiele błędów językowych i w tłumaczeniu, a wstęp jest jedynie po angielsku. Tak więc o ile pierwszą cześć mogę polecić wszystkim zainteresowanym, o tyle, jeśli chodzi o dokładne i rzetelne opisy, hobbyści powinni skorzystać z innych źródeł.
Książkę do recenzji otrzymałem dzięki uprzejmości Wydawcy, dziękuję.