Katastrofa jest to tragiczne w skutkach wydarzenie, w którym ktoś ucierpiał lub zginął lub które spowodowało poważne straty materialne, ekologiczne lub społeczne. Szczególne znaczenie ma przy tym ogrom tych skutków, który odróżnia katastrofę od wypadku, który ma zasięg mocno ograniczony. Taką definicję części tytułu znajdziemy w samej recenzowanej książce. Nawet jednak bez niej, wszyscy chyba odruchowo wiemy, czym katastrofa jest, a czym nie. Dlatego nie ma potrzeby, aby dokładnie opisywać, o czym traktuje książka, bo jej tytuł mówi właściwie wszystko, co trzeba o niej wiedzieć.

Inna rzecz, o której trzeba wiedzieć, a której z tytułu już się nie dowiemy, to że została wydana przez Wydawnictwo Naukowe PWN i stanowi część serii Wielkie Tematy, w której ukazały się także książki „Konflikty współczesnego świata” oraz „Idee i ideologie we współczesnym świecie”. Seria ta ma na celu zaprezentowanie czytelnikowi obrazu współczesnego świata, który nie jest wolny od wielu poważnych problemów wpływających na nasze codzienne życie, a mogących jeszcze bardziej nasilać się w przyszłości. Opisywany tom „Katastrofy i zagrożenia we współczesnym świecie” koncentruje się z jednej strony na od zawsze towarzyszących człowiekowi zagrożeniach ze strony sił przyrody, a z drugiej na współczesnych zagrożeniach wynikających z postępu cywilizacyjnego dokonującego się s zczególnie szybko w ostatnich latach, ale mającego negatywne początki już w wieku XIX.

Całość skierowana jest, jak się wydaje, do szerokiego spektrum odbiorców, z których największą część stanowić będą przeciętni, zainteresowani współczesnym światem ludzie. Z pewnością nie specjaliści z omawianych dziedzin, bo oni o tym i tak już wszystko wiedzą, więc takich książek nie potrzebują. Aby więc dotrzeć do ustalonej grupy odbiorców, opisując niekiedy bardzo skomplikowane sprawy, sięgnąć trzeba było po odpowiednią formę i język. Zdecydowano się na formę spotykaną najczęściej w szkolnych podręcznikach, to znaczy na podzielenie katastrof i zagrożeń na krótkie acz treściwe rozdziały, w których skondensowano wszystkie, uznane przez danego autora za niezbędne dla pełnego zrozumienia tematu, informacje. Dodatkowo uzupełniono je osobnymi ramkami, w których zostały opisane ciekawostki lub bardziej szczegóło we dane czy terminy, które nie pasowały do tekstu głównego lub z jakiegoś innego względu autor uznał, że zasługują na wyróżnienie. Oprócz tego znajdziemy przy każdym z tematów odpowiednie zdjęcia, a tam, gdzie to konieczne, także tabele ilustrujące dane zjawisko.

Na niecałych trzystu stronach zaprezentowano siedemnaście potencjalnych zagrożeń, które mogą przytrafić się człowiekowi. Wśród naturalnych znalazły się między innymi wybuch wulkanu, trzęsienia ziemi, zmiany klimatyczne (te naturalne, jak i wywołane przez człowieka) czy zanieczyszczenie środowiska. Drugą kategorię stanowią problemy społeczne, a wśród nich: brak wody, głód, ingerencja nauki w naturę (klonowanie, GMO), zagrożenia epidemiologiczne, wszelakie uzależnienia czy sekty. Wybór tematów jest bardzo szeroki. Po macoszemu potraktowano właściwie jedynie wojny, którym poświęcono cały osobny tom w serii. Każdy z takich rozdziałów został napisany przez inną osobę, lub grupę osób – specjalistów w danej dziedzinie. Jak już wspomniałem przedstawiają oni dane zagadnienie w sposób typowy dla szkolnych podręczników, co ozn acza, że poza suchymi informacjami i niezbędnymi wyjaśnieniami nie znajdziemy tam nic więcej. Całość napisana jest sucho, bezosobowo. Nie przepadam za takim stylem, ale potrafię zrozumieć, czym kierowała się redakcja, wybierając go.

Dużym plusem jest profesjonalne, naukowe i wyważone podejście do opisywanych zagadnień. Wiem, że powinna to być rzecz normalna i niewymagająca specjalnego podkreślenia, ale bardzo wiele książek o podobnej tematyce pisanych jest z pozycji jakichś określonych ideologii, które zajmują jedno z wielu możliwych w kontrowersyjnych sprawach stanowisk. Tu mamy przedstawione same naukowe fakty oraz skutki, jakie z nich wynikają. Ich ocenę autorzy pozostawiają samym Czytelnikom. Żeby nie być gołosłownym, podam jeden tylko przykład. Swego czasu w mediach trwała panika dotycząca BSE (choroba szalonych krów), pryszczycy czy ptasiej grypy. Wieszczono światową pandemię. Tymczasem okazuje się, że BSE istniało w zasadzie od zawsze, tylko nie było środków jego wykrywania, a na te miliony krów i owiec zostało zarażonych jedynie kilkudziesięciu ludzi! Podobnie jest z ptasią gryp ą, która rozprzestrzeniała się szczególnie w Azji, w tragicznych warunkach higienicznych, w regionach o wielkiej gęstości zaludnienia i małej świadomości obywateli, a mimo to na chorobę tę zmarło jedynie kilkaset osób. Znacznie więcej ginie rocznie na polskich drogach. Pryszczyca tymczasem w ogóle nie jest chorobą ludzi, zapadają na nią tylko zwierzęta. Ostrożność była oczywiście potrzebna, ale apokaliptyczne wieści, jakimi byliśmy bombardowani przez poszukujące sensacji media, były bardzo dalekie od prawdy. Podobne, racjonalne stanowisko autorzy ukazali w sprawie badań genetycznych czy sekt, które w powszechnej świadomości są wielkim złem, gdzie odbywa się pranie mózgów oraz uprawia się działalność przestępczą, a w rzeczywistości większość z nich jest legalnie działającymi, oficjalnie w Polsce zarejestrowanymi, pokojowymi związkami wyznaniowymi.

Ta światopoglądowa bezstronność i ścisłe trzymanie się udowodnionych faktów naukowych są dla mnie największą zaletą książki.

Ponieważ jednak nikt – nawet PWN – nie jest nieomylny, dlatego w tej ogólnie bardzo dobrze językowo opracowanej pozycji znalazły się dwa niemiłe błędy. Pierwszy to często spotykane nazwanie okrętu podwodnego łodzią podwodną, a drugi – stwierdzenie, że granice Sahary przesunęły się kilkadziesiąt kilometrów „ku południowi”, zamiast ku południu. Błędy to niewielkie, ale rzucające się w oczy. Innych zastrzeżeń nie mam, może poza tym, że ponieważ wszystkie ilustracje są czarno-białe, jedna mapka z powodu zastosowania wielu zbliżonych odcieni szarości jest nieco nieczytelna.

Myślę, że książka ta powinna trafić do szerokiego grona czytelników. W przystępny i pozbawiony ideologicznej otoczki sposób przedstawia wiele, znanych szerzej głównie z mediów, problemów współczesnego świata. Aby owe zagrożenia nie przekształciły się w katastrofy, potrzeba zaangażowania nas wszystkich, ale najpierw trzeba owe zagrożenia poznać i zrozumieć. Dlatego warto po tę książkę sięgnąć.

Wydawnictwo Naukowe PWN
Seria wydawnicza: Wielkie Tematy
Wydanie: I (październik 2008)
Stron: 287
Format: 14,3 x 20,5 cm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-01-15654-1