Jeśli miałbym wskazać książkę, która w ostatnich latach wniosła dużo w stan mojej, i mam nadzieję nie tylko mojej, wiedzy, bez wątpienia wymieniłbym tę pozycję. Dwoje autorów, Ewa Pałasz-Rutkowska i Andrzej T. Romer, postawili sobie za cel ukazać historię relacji i stosunków dyplomatycznych łączących Polskę i Japonię. Książka pojawiła się niecałe dwa lata temu i aż dziw bierze, iż nie wzbudziła zainteresowania mediów i środowiska historycznego, a w pełni na to zasługuje. Dlaczego? Po pierwsze: ukazuje historię dwu państw, a bardziej dwu narodów, w bardzo dla obu ważnym czasie, w latach 1904–1945. Po drugie: autorzy prezentują pierwsze tak kompleksowe i tak ciekawe opracowanie historii stosunków dyplomatycznych Polski i Japonii. Niestety u nas zainteresowanie mediów i tygodników wzbudzają sprawy kontrowersyjne, a szkoda, bo w tej książce są przynajmniej trzy gotowe scenariusze na filmy. No ale powoli i po kolei.

Książka ukazał się nakładem warszawskiego wydawnictwa TRIO i Biblioteki Fundacji im. Takashimy. Pracę wydano na dobrej jakości papierze, ze świetnym opracowaniem redaktorskim i mnóstwem świetnych, mało znanych zdjęć, które sprawiają, że czytanie nawet fragmentów o współpracy gospodarczej jest po prostu przyjemne. Ponadto autorzy dodali kalendarium stosunków polsko-japońskich, biogramy ważniejszych Polaków i Japończyków, których nazwiska przewijają się w tekście, aneksy z dokładnym wykazem polskiego i japońskiego personelu dyplomatycznego oraz wykaz japońskich polityków i żołnierzy odznaczonych orderami Virtuti Militari.

Autorzy prezentują nam swoje badania na bogatej kwerendzie archiwalnej w Polsce i Japonii, jak i na szeroko ujętej bazie źródłowej oraz pozycjach wspomnieniowych, naukowych czy artykułach na ten temat. Książka ma układ chronologiczny i została podzielona na pięć rozdziałów, z których każdy składa się z kilku problemowo ułożonych podrozdziałów. Rozdział pierwszy jest niejako wstępem do głównej treści książki, ponieważ prezentuje kontakty przedstawicieli obu narodów od końca XVI wieku, kiedy to posłowie japońscy na audiencji u papieża Grzegorza XIII (1585 rok) spotykają i rozmawiają z posłem króla polskiego Bernardem Maciejowskim, poprzez męczeńską śmierć jezuity, Polaka z pochodzenia, Wojciecha Męcińskiego w Nagasaki, aż po pierwszy poemat w literaturze japońskiej autorstwa Tokāi Sanashiego, w której opisuję tragiczną historię narodu polskiego pod panowaniem trzech zaborców. Jednym z najciekawszych fragmentów tego rozdziału, a także całej książki, jest opis podróży konnej z Niemiec do Władywostoku – poprzez tereny Polski – przedstawiciela Sztabu Generalnego Sił Lądowych Fukushimy Yasumasy. Gorąco polecam!

Autorzy w całej zresztą książce przekazują kawał ciekawej i pasjonującej historii w sposób miejscami przypominającą powieść sensacyjno-szpiegowską. Kolejne rozdziały mogą już tylko pobudzić ciekawość Czytelnika. Rozdział drugi traktuje o kontaktach Polaków z japońską administracją dyplomatyczną, rodziną cesarską i przedstawicielami armii w czasie wojny japońsko-rosyjskiej w latach 1904–1905. Co ciekawe, poza wszystkim znanymi faktami z biografii Dmowskiego i Piłsudskiego dochodzą tu opisy kontaktów „ugodowców”, roli polskich jeńców w sabotażu przeciwko władzom carskim oraz pomocy ze strony rządu japońskiego dla organizacji nastawionych na konfrontację z Carem w zakupie broni, przerzucie dokumentów, współpracy z wywiadem itp.

Kolejne rozdziały to już opis stosunków między dwoma państwami – Polska i Japonią – w latach dwudziestych, trzydziestych i chyba najbardziej tragicznym momencie historii pierwszej połowy XX wieku: w latach czterdziestych. Poza omówieniem najważniejszych spraw dyplomatyczno-polityczno-gospodarczych Autorzy starają się powiedzieć coś więcej o relacjach dyplomatów w danym kraju, a nawet o podróżnikach, naukowcach czy ludziach zafascynowanych kulturą i historią drugiej strony. Dodatkowo opis tych kontaktów nie jest czystą faktografią, Autorzy przybliżają nam poszczególne postacie, i to nie tylko w kilku zdaniach, poznajemy ich upodobania, poglądy polityczne i społeczne oraz poglądy w danej, ważnej dla nich lub strony przeciwnej sytuacji. Najciekawszym fragmentem jest na pewno mały znany fakt współpracy polskich i japońskich wywiadów w czasie II wojny światowej, a przynajmniej w jej początkowym stadium – do ataku Cesarstwa Japonii na USA – choć utrzymywała się do końca wojny. Mało znana jest również postać konsula japońskiego w Kownie Chiunego Sugihary, który otrzymał tytuł Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata za wystawienie 6000 wiz tranzytowych do Japonii polskim i litewskim Żydom. Co ciekawe, w procederze pomagali mu Polacy i litewski Niemiec, który pracował w sekretariacie.

Książka jest jak najbardziej warta przestudiowania. Ma wiele zalet, ale to nie znaczy, że nie ma wad. W ogólnym opisie jest trochę drobnych potknięć i pomyłek, na szczęście dla całości pracy niegroźnych. Ogromną zaletą, jak już wspomniałem, jest sięganie do i obszerne przytaczanie relacji z pamiętników, dzienników, raportów, jednak czasem można odnieść wrażenie, że ma się do czynienia z relacją źródła, a nie jego opracowaniem i wyciągnięciem wniosków. Nie powinno być tak, że to źródła rządzą autorem, ale autor źródłami.