Od opuszczenia „żelaznej kurtyny” w poprzek Europy legalne wyjazdy z Polski na Zachód stały się praktycznie niemożliwe. Niektórzy próbowali dotrzeć do wolnego świata, wybierając przejścia przez zieloną granicę lub różne niekonwencjonalne sposoby ucieczek. Możliwe były jedynie wyjazdy służbowe, ale i to dotyczyło nielicznej grupy najbardziej zaufanych osób, które w miarę możliwości Urzędu Bezpieczeństwa i tak objęte były w czasie pobytu zagranicznego „opieką” agentów. Wyjątek stanowili sami agenci, którzy podróżowali do krajów ościennych, współpracując z bratnimi służbami specjalnymi. Okazję do ucieczki w ten sposób wykorzystał Józef Światło, jeden z najgłośniejszych zbiegów z PRL, który wykorzystał pobyt w Berlinie Wschodnim, aby uciec do strefy brytyjskiej. Jego przypadek stał się głośny, ponieważ był dosyć wysokim oficerem UB, a ucieczką nie dość, że rzucił wyzwane całemu państwu, to jeszcze w późniejszych audycjach w Radiu Wolna Europa obnażył zbrodnicze metody stosowane przez bezpiekę. Pozostał postacią kontrowersyjną i w ten właśnie sposób, ukazując wszystkie twarze Światły, profesor Andrzej Paczkowski, napisał jego biografię.
Owe trzy twarze oznaczają trzy etapy w życiu Światły. Pierwszy obejmuje czas od narodzin do końca drugiej wojny światowej i objęcia w Polsce władzy przez komunistów. W tym okresie bohater książki nie nazywał się zresztą Józef Światło, ale Izak Fleischfarb i jak wielu Żydów był komunistą z przekonania, w czasie wojny zaznał sowieckiej okupacji, ale zamiast zmienić przekonania, zmienił nazwisko na bardziej korzystne z punktu widzenia późniejszej kariery w aparacie bezpieczeństwa. Druga twarz to twarz ubecka. Bez skrupułów i z gorliwością angażował się w zwalczanie AK i późniejszego podziemia niepodległościowego, aby następnie przejść do tropienia wroga wewnętrznego, czającego się w szeregach PZPR czego zwieńczeniem była praca w X Departamencie MBP, zbierającym haki i zajmującym się śledzeniem nawet najważniejszych towarzyszy z KC. Wreszcie trzecia twarz, zaprezentowana po ucieczce i udzieleniu azylu przez Stany Zjednoczone. Przez kilka miesięcy na falach RWE ukazywały się jego wspomnienia zatytułowane „Za kulisami bezpieki i partii”, które demaskowały system komunistyczny, stanowiły istotny element destalinizacji i wymusiły na władzach pewne reformy systemu.
Andrzej Paczkowski zalicza się do historyków, którzy nie tylko tworzą potężne naukowe elaboraty, ale chętnie też występują w telewizji i w przystępny sposób przybliżają historię szerszemu gronu. Ta książka właśnie taka jest. Autor zrezygnował z umieszczenia przypisów czy choćby bibliografii na rzecz ułatwienia lektury osobom, które na co dzień nie mają do czynienia z taką literaturą. Najważniejsze źródła przedstawiono i omówiono we wstępie, a przy cytatach i mało znanych faktach informacja o źródłach została umieszczona w samym tekście. Chociaż tematyka należy do poważnych, profesor Paczkowski pokazuje, że można na takie tematy pisać bez zbędnego zadęcia, w sposób przystępny, momentami nawet – gdzie Autor pozwala sobie na uszczypliwy czy ironiczny komentarz – lekki. Moim zdaniem zdało to egzamin.
Wydana przez Prószyńskiego i S-kę książka nie odstaje od średniej krajowej ani na plus, ani na minus. Redakcja przyłożyła się do swojej pracy i tytuł pozbawiony jest wpadek korektorskich czy innych. Dziwić może jedynie całkowity brak zdjęć, w książce popularnonaukowej raczej oczywistych, ale powiedzmy sobie szczerze, że niewiele wniosłyby do wartości merytorycznej.
Mimo że postać Józefa Światły doczekała się już kilku obszernych opracowań, z pewnością to również zasługuje na zainteresowanie. Nie tylko ze względu na nowe fakty czy też prostowanie nieprawdziwych informacji pojawiających się we wcześniejszych publikacjach, ale właśnie ze względu na przystępną formę, dzięki której historia z najmroczniejszego okresu Polski ludowej jest dostępna i przystępna dla większej liczby Czytelników.