W dzisiejszym artykule pragniemy przedstawić problem dojścia do władzy Czerwonych Khmerów w Kambodży pod wodzą Pol Pota. Jest to pierwsza z kilku części cyklu traktującego o Kambodży drugiej połowy XX wieku. Podział spowodowany jest głównie objętością i liczbą zagadnień, które nie tylko powinno się, ale wręcz trzeba poruszyć. Dla wyjaśnienia fenomenu tego ubogiego azjatyckiego kraju niezbędna jest bowiem nieco dłuższa opowieść. Zagadnienie losów Kambodży okazuje się bardziej złożone, a żeby je lepiej zrozumieć, musimy odwołać się do dalszych dziejów tego państwa, tak by nakreślić w pełnym świetle wszystkie sploty wydarzeń, które odcisnęły tragiczne piętno na jego historii.
Kambodża – niewielkie państwo w południowo-wschodniej Azji, na Półwyspie Indochińskim. Kraj o niepowtarzalnym klimacie, monumentalnych zabytkach i bogatych, lecz tragicznych dziejach. To w Kambodży urodził się jeden z największych zbrodniarzy w historii świata – Saloth Sar, znany bardziej pod partyzanckim pseudonimem Pol Pot. W młodości buddyjski mnich i nauczyciel, jako dorosły mężczyzna okazał się bezwzględnym przywódcą Czerwonych Khmerów – organizacji, której trzy lata, osiem miesięcy i dwadzieścia dni panowania przyniosło śmierć około dwóm milionom niewinnych ludzi.
Wydaje się najbardziej słuszne rozpocząć omawianie historii Kambodży w wyżej wymienionym kontekście od roku 1949, kiedy to proklamowano niepodległość w ramach Unii Francuskiej (Kambodża była bowiem od 1884 roku francuską kolonią). W pięć lat później na konferencji w Genewie dotychczasowy protektor uznał pełną suwerenność kraju. Niezależnym od nikogo władcą stał się zasiadający na tronie od 1941 roku 32-letni Norodom Sihanouk1. Prowadząc samodzielną politykę, król starał się rozwijać Kambodżę, czego efektem był między innymi wzrost liczby gimnazjalistów z pięciu tysięcy w roku 1955 do przeszło miliona w trzynaście lat później czy chociażby unowocześnianie prowincjonalnych miasteczek, budowa dróg i innych, obiektów2. Sprawował jednak rządy nierzadko zakrawające na demagogię3, nie powstrzymywał się nawet przed aresztowaniami i usuwaniem niewygodnych politycznych konkurentów. Wyborom w Kambodży daleko było do wolności, a w kraju coraz bardziej szerzyła się przemoc, niesprawiedliwość, korupcja i nepotyzm4. W 1955 roku Sihanouk abdykował na rzecz ojca i powrócił do tytułu książęcego, zachowując jednocześnie władzę nad wojskiem i policją5, jednak niewiele pomogło to spadającemu poparciu dla władcy. Na arenie międzynarodowej zaś strategia była prosta – usiłował zachować w miarę możliwości względną neutralność, nie angażując się w konflikty sąsiadów. Jednak choć z założenia słuszne, w praktyce okazało się to trudniejsze niż przypuszczał. Obawiając się ewentualnej agresji ze strony Wietnamu Północnego, Sihanouk musiał wyrazić cichą zgodę na tworzenie w przygranicznej strefie baz wypadowych Wietkongu znajdujących się na Szlaku Ho-chi-Minha, a zajmujących się zaopatrywaniem w zaopatrzenie, ludzi i uzbrojenie sił Wietkongu i Ludowej Armii Wietnamu6.
Mniej więcej w tym samym czasie, na początku lat 50., na Półwyspie Indochińskim rozpoczął się szereg innych, nie mniej istotnych dla późniejszych losów Kambodży, przemian. Po pierwsze, mowa tu o powstaniu Komunistycznej Partii Kambodży, która została założona pod nazwą Ludowo-Rewolucyjnej Partii Kampuczy. Jej twórcami byli młodzi, wykształceni we Francji ludzie, a wśród nich Saloth Sar, Ieng Sary, Son Sen i Khieu Sampan. Pozostający pod wpływem maoizmu Czerwoni Khmerzy pragnęli stworzyć państwo na wzór starożytnego Imperium Khmerów, zbudowane rękoma chłopów. W początkowych latach podporządkowana Komunistycznej Partii Wietnamu, usamodzielniła się w roku 1960, kiedy to nastąpiły zmiana nazwy partii i objęcie kierownictwa przez wspomnianego już Pol Pota. Komunistyczna Partia Kambodży to nic innego, jak Czerwoni Khmerzy. Określenie Khmer Rouge wymyślił sam Sihanouk, na odróżnienie ich od innych ugrupowań kambodżańskich (istnieli bowiem także: Niebiescy Khmerzy – Khmer Khieu, Biali Khmerzy – Khmer Sor – którzy walczyli o włączenie do Kambodży kawałka delty Mekongu, Niepodlegli Khmerzy – Khmer Issarak czy Wyzwoleńczy Khmerzy – Khmer Rumdo)7.
I tak nieciekawą już sytuację monarchii komplikował dodatkowo konflikt wietnamski, w który oprócz Wietnamu Południowego i Północnego, zaangażowane były również inne państwa, strony zimnej wojny. Z jednej strony Wietnam Północny popierały przede wszystkim Związek Radziecki i Chiny, kraj na południu zaś – głównie Stany Zjednoczone, które czynnie wystąpiły w wojnie, obawiając się, iż ekspansja Wietnamu Północnego po ewentualnym zwycięstwie, zagrozi równowadze sił na Półwyspie Indochińskim, a w późniejszym czasie i w dalszej części Azji. Obserwujący sytuację politycy amerykańscy zdali sobie sprawę, iż jednym ze sposobów na powstrzymanie tego procesu będzie „stworzenie” w Kambodży ośrodka władzy bardziej przyjaznego Stanom Zjednoczonym.
Toteż kiedy w marcu 1970 roku książę Sihanouk wyjechał z kraju, osiemnastego dnia tego miesiąca doszło w Kambodży do zamachu stanu generała Lon Nola, wspieranego przez USA8. W kambodżańskim senacie i zgromadzeniu narodowym przegłosowano wotum nieufności dla księcia. Nol, który od 1968 roku był ministrem obrony w rządzie Sihanouka9, zmienił linię polityczną księcia i przestał tolerować bazy oddziałów północnowietnamskich i Czerwonych Khmerów na terytorium Kambodży oraz wsparł Stany w konflikcie wietnamskim.
Wybuchła wojna domowa; przeciw wojskom rządowym wystąpili zbrojnie Czerwoni Khmerzy, sprzymierzeni od maja 1970 roku z monarchistami10. Choć początkowo nowy rząd cieszył się poparciem (głównie miast; mieszkańcy wsi, zacofani, zabobonni i zapatrzeni w poprzedniego władcę zachowali ogromny dystans), trwało to stosunkowo krótko. Nadzieje na zmianę tego, co było bolączką rządów Sihanouka, szybko okazały się płonne, a korupcja i inflacja, stały się w niedługim czasie również problemem Lon Nola. Dodatkowo powszechne były ucieczki z ogarniętych działaniami wojennymi wsi, przez co miasta stawały się przepełnione i coraz biedniejsze. W odpowiedzi na sytuację w kraju przebywający ówcześnie w Chinach Sihanouk utworzył Królewski Rząd Jedności Narodowej, na czele którego stanął, ale zmuszony został sprzymierzyć się z przebywającymi w kraju Czerwonymi Khmerami, by uzyskać pomoc z ich strony. Jak się miało szybko okazać, książę de facto nie miał nad nimi żadnej kontroli, nie miał również wpływu na to, co się dzieje w ojczyźnie11.
Wydarzeniem, które przesądziło o dalszych losach Lon Nola i całej Kambodży, było jednak co innego. Otóż jeszcze w marcu 1969 roku, przed zamachem stanu, lotnictwo amerykańskie rozpoczęło bombardowania baz Wietkongu na terytorium Kambodży. Operacja pod kryptonimem „Breakfast” przeprowadzona była bezprawnie i w tajemnicy, a prezydent Nixon wraz ze swoim doradcą, Henrym Kissingerem, podjęli decyzję o nalotach12, nie informując o tym nawet Kongresu13. W wyniku nielegalnych de iure bombardowań, które w końcu ujrzały światło dzienne dzięki niejakiemu kapitanowi Geraldowi Grevenovi14, zginęło kilka tysięcy kambodżańskich cywilów, a na kontynencie północnoamerykańskim zrobiło się gorąco. Nixon tłumaczył się później użyciem siły na prośbę Lon Nola, który jakoby prosił stronę amerykańską o pomoc w zlikwidowaniu baz północnowietnamskich na terenie Kambodży. Notatkę z rozmowy Nola z generałem Alexandrem Haigiem, podczas której rzekomo taka prośba padła, miał przekazać prezydentowi Kissinger. Jednak jak się później okazało, kambodżański generał był tak samo zaskoczony nalotami jak jego poddani15, a prośbę o pomoc podpisał post factum16.
Ogółem na Kambodżę w trakcie amerykańskich działań spadło 2.756.941 bomb, to jest półtora raza więcej niż alianci zrzucili w trakcie II wojny światowej17. Zginęło od nich około stu tysięcy Kambodżan. Fakt ten jeszcze bardziej spotęgował i tak ogromną niechęć do rządu jawnie popierającego Amerykanów. Wreszcie stały się jasne również ich prawdziwe zamiary. W nocy z 29 na 30 kwietnia 1970 roku do Kambodży wkroczyło około trzydziestu tysięcy żołnierzy USA i Południowego Wietnamu, którzy rozpoczęli działania lądowe18, aby pomóc niezbyt zdolnemu generałowi pokonać komunistów z Północnego Wietnamu i Czerwonych Khmerów.
Tymczasem partyzantka przeciwna Lon Nolowi umacniała się, do końca 1973 roku przejmując kontrolę nad 85% terytorium państwa. W miarę odnoszenia sukcesów Khmerzy dążyli do oderwania się spod wpływów komunistów z północy; im także coraz bardziej przeszkadzały bazy Wietkongu w Kambodży19. Z drugiej strony początkowe poparcie – głównie wśród inteligencji i części środowisk wiejskich – malało na skutek terroru i przemocy, jakimi Khmerzy starali się uzyskać posłuch, co jednak nie zmieniło sytuacji Lon Nola, którego dni jako prezydenta Republiki Khmerskiej wydawały się policzone. Mimo ogromnej pomocy ze strony Stanów Zjednoczonych (wyniosła w latach 1970–74 aż 732 miliony dolarów) nie zdołał nic zmienić. Dodatkowo na początku 1973 roku Waszyngton podjął decyzję o wycofaniu wojsk z Indochin. Czerwoni Khmerzy jeszcze raz przeszli do ofensywy i otoczyli stolicę kraju, Phnom Penh. 17 kwietnia 1975 roku ich armia zajęła miasto, obalając reżim Lon Nola i zmieniając nazwę kraju na Demokratyczna Kampucza, rozpoczynając tym samym tak zwany Rok zerowy – nową, straszną epokę w historii Kambodży.
Przypisy
1. P.F. Idling, Uśmiech Pol Pota (O pewnej szwedzkiej podróży przez Kambodżę Czerwonych Khmerów), Wołowiec 2010, s. 25.
2. Ibidem, s. 27.
3. Z. Domarańczyk, Kampucza, godzina zero, Warszawa 1981, s. 63.
4. P. F. Idling, Uśmiech…,s. 30.
5. Ibidem, s. 26.
6. Ibidem, s. 34, 52.
7. Ibidem. s. 79.
8. Z. Domarańczyk, Kampucza…, s. 67.
9. P. F. Idling, Uśmiech…,s. 34.
10. Ibidem, s. 48.
11. Ibidem, s. 48.
12. Domarańczyk, Kampucza…, s. 64.
13. P. F. Idling, Uśmiech…,s. 52.
14. Greven był ówcześnie pilotem Wysuniętej Kontroli Lotniczej w bazie An Loc w Wietnamie Południowym. Podczas oblotu terenu przy granicy z Wietnamem, odkrył, iż zbombardowano tereny Kambodży. Po poinformowaniu o tym fakcie dowództwa, które zbyło go twierdzeniem o pomyłce, Greven zdecydował się zawiadomić Kongres. Patrz: P. F. Idling, Uśmiech…,s. 65–66.
15. Ibidem, s. 36–37.
16. Domarańczyk, Kampucza…, s. 70.
17. P. F. Idling, Uśmiech…,s. 36.
18. Ibidem, s. 36.
19. Ibidem, s. 40.