Piast – symbol wszystkiego co rodzime, swojskie i bezpieczne. Najciekawsze jest to, że czcimy kogoś, o którym prawie nic nie wiemy, ba nawet nie jesteśmy pewni czy w ogóle istniał! Ale to nie tylko nasza polska specyfika. Im więcej o nim „wiemy”, tym więcej pytań się nasuwa. A komu zawdzięczamy kronikarski przekaz o kmieciu Piaście? Anonimowi zwanemu Gallem – wszystko jasne i przejrzyste…

Bo chłop ma coś w sobie z Piasta, chłop potęgą jest i basta
Stanisław Wyspiański

Ale na razie przed wypłynięciem na ocean domysłów, hipotez, opinii itp., przedstawię „pewne” informacje spod pióra pierwszego kronikarza państwa (o dziwo) piastowskiego. Wg Galla Anonima Piast Kołodziej (znany również jako Piast Oracz) był prapradziadkiem pierwszego historycznego władcy polskiego. Anonim podaje, że ojcem Piasta był niejaki Chościsko, żoną Rzepicha, a męskim potomkiem Siemowit. Piast mieszkał ze swoją rodzinką w ubogiej chałupce na gnieźnieńskim podgrodziu.

Według innych legend sam Piast pochodził ze wsi Noć (powiat koniński, gmina Wierzbinek). Świetlana przyszłość syna Piasta została przepowiedziana przez dwóch nieznanych wędrowców, którzy będąc zmęczeni i głodni poprosili Piasta o gościnę. Akurat odbywała się w domu kołodzieja uroczystość postrzyżyn 7-letniego syna. Piast chętnie zaprosił nieznajomych do stołu i poprosił ich o błogosławieństwo i nadanie imienia chłopcu. Dwaj wędrowcy nadali mu imię Siemowit i przepowiedzieli mu wielką przyszłość. Dziękując za gościnę pobłogosławi jeszcze raz chłopca i wszystkich biesiadników, po czym odeszli w dalsza wędrówkę. Rzepicha- żona gospodarza, gdy poszła do spiżarni spostrzegła, że zapasów nie ubywa. Wszyscy uznali to za dobrą wróżbę.

W niedalekiej przyszłości Siemowit, objął władzę w państwie po okrutnym księciu Popielu, którego zjadły myszy. Potomkowie Siemowita rządzili (z przerwą) państwem polskim do śmierci Kazimierza Wielkiego – 5 listopada 1370 r.

Anonimowe rozmyślania

Ciekawe, że sam autor „Cronicae et gesta ducum sive principum Polonorum” nie jest zbyt wylewny, gdyż pisze: „Lecz dajmy pokój rozpamiętywaniu dziejów ludzi, których wspomnienie zaginęło w niepamięci wieków i których skaziły błędy bałwochwalstwa, a wspomniawszy ich tylko pokrótce, przejdźmy do głoszenia spraw, które utrwaliła wierna pamięć”. Czyżby wiedział coś jeszcze, a specjalnie nie dopisał?
Są według mnie trzy możliwości:

1. Faktem jest, że w chwili pisania „Kroniki…” nie był wstanie odnaleźć naocznych świadków tamtych wydarzeń. Opierając się na niepewnych informacjach (często zapewne sprzecznych), nie był w stanie odkryć tej jednej jedynej prawdy. Spisał więc najistotniejsze elementy będące zarazem najmniej kontrowersyjnymi. Dodatkowo sam przyznał, iż nie jest pewny prawdziwości tego przekazu.

2. Gall znał ciemną stronę historii rodu i jego dojścia do władzy. Nie mógł otwarcie jej przedstawić- gdyż był na garnuszku u księcia piastowskiego. Kronikarz wielokrotnie wskazywał, byśmy czytali go „między wierszami”- i tym razem chciał „głośno milczeć”. Specjalnie więc owinął podanie o genezie Piastów w magiczną legendę, od której się widocznie dystansował. Oczywiście, nie wszystko musi być bajką, bohaterowie mogą być autentyczni, lecz niektóre wydarzenia mogą być „troszkę” podretuszowane. W ten sposób Gall mógł zachować głowę, jak i czystość sumienia, gdyż o swoim przekręceniu poinformował w sposób delikatny czytelnika.

3. Anonim nie chciał chwalić pogańskich przodków Mieszka. Z racji kronikarskiego obowiązku wspomniał o nich tylko pokrótce, a wszystkie zasługi na rzecz budowy państwa polskiego składa na rzecz Mieszka i jego potomnych.

Piast jako…

Neantyka historyczna przedstawiła kilka hipotez dotyczących Piasta. Pierwsza głosi, iż cztery pokolenia przed Mieszkiem istniał na dworze Popielidów urząd opiekuna dworu- popularnie zwanego Piastunem. Dygnitarz ów (zgodnie z ówczesnymi normami) korzystając ze słabości swego pana i łaskawcy, pozbawił go tronu i „wyeliminował” cały jego ród. Wczesnosłowiański zamach stanu był przeniesieniem na rodzime podwórko genealogii Karola Wielkiego. Zbiegiem lat Piastun stał się Piastem z legendy, a jego pochodzenie miało sugerować o prawowitym charakterze ich rządów. Z tej koncepcji wynika, że przodkiem Piastów był nie Piast, a ktoś zupełnie inny, lecz również zwany Piastem, jest to wiec podgląd o częściowym nieistnieniu Piasta.Druga wersja głosi, iż imiona „Piast” i „Rzepicha” oznaczają dawne bóstwa pogańskie. W wyniku wkroczenia religii chrześcijańskiej, tradycja boska wtopiła się w tradycję dynastyczną. Tak jak faraonowie byli potomkami boga Re, tak książęta polscy potomkami boga Piasta:<<Piast, drzeworyt z kroniki Macieja z Miechowa>>
Kolejną hipotezą jest obraz Piasta- Lechity (teoria mi najbliższa). Ojciec Piasta zwał się Chościsko. Co ciekawe również, zły Popiel został nazwany Chościskiem. Termin ten oznaczał prawdopodobnie księcia. Może więc w żyłach Piasta płynęła książęca krew? Możliwe… Przypuśćmy, że w VIII w. na teren dzisiejszej Wielkopolski przybywa migrujące plemię pod przywództwem chościska (czyli księcia) Lecha. Plemię to zakłada swoje państewko ze stolica w Gniezdnie (później przemianowana na Gniezno). Lechici mają na północnym- wschodzie za sąsiadów bogatych i silnych Goplan, których jednak na razie nie obchodzą „nowi” sąsiedzi. Na podstawie roczników karolińskich można określić, że w 805r.

Lech (?) wyprawia się z pomocą do Czechów, którzy za napaść na Awarów zostali zaatakowani przez wojska cesarza Franków Karola Wielkiego. W nieudanej wyprawie ginie Lech, nie pozostawiając dojrzałego dziedzica. Sytuację wykorzystują Goplani, którzy podbijają młode, ale już prężnie funkcjonujące państwo Polan. Rozpoczyna się okres niewoli, w której byli członkowie rodziny panującej i „arystokracja” stają się zwykłymi chłopami. Dlatego właśnie w poł. IX w. Geograf Bawarski wymienia Goplan, a nie Polan. Jednakże, Polanie zachowują swoją tradycję i tożsamość, a kiedy na chościskowym tronie zasiada Popiel, dochodzi do buntu. Popiel zostaje zabity, a syn jednego z przywódców powstania- Piasta, Siemowit z racji płynącej w jego żyłach krwi Lecha zostaje wybrany na władcę.

Kariera Piasta

Moda na Piasta rozpoczęła się dopiero kilkaset lat po jego rzekomej śmierci. Już wówczas Piast był różnorako interpretowany. W okresie Złotego Wieku, gdy szlachta walczyła o dominującą pozycje w kraju, stworzono zadziwiającą koncepcję jej pochodzenia. Z jednej strony podkreślała swą odrębność od innych klas społecznych, a z drugiej starała się odkreślić swoja rodzimość i swojskość. W dobie królów elekcyjnych szlachta zaczęła się domagać „króla- Piasta”- rozumianego jako najlepszego kandydata z jej własnego grona. Co ciekawe „Piastem” można było zostać również przez małżeństwo. Nazwa średniowiecznej dynastii panującej jako „piastowska” była wytworem erudytów śląskich z przełomu XVII i XVIII w. Upowszechnił je później Adam Naruszewicz, wzbogacając karty ojczystej historii Polaków ku pokrzepieniu serc. W niewiele lat później na plan pierwszy wysunęło się chłopskie pocho¬dzenie pierwszego polskiego rodu panującego. Był to zarówno przejaw kompleksu winy wobec stanu włościańskiego, jak i próba rozbudzenia w nim poczucia tożsamości naro¬dowej i historycznej. Postać „kmiotka na książęcym stolcu” była nośnym symbolem, propagowanym wręcz natrętnie już na elementarnym poziomie edukacji. Skutki przero¬sły najśmielsze oczekiwania. Chłopstwo rzeczywiście zaczęło się utożsamiać z synem Chościska, co nasiliło się zwłaszcza pod koniec XIX wieku za sprawą agraryzmu, doktryny głoszącej, że stan kmiecy jest jedyną zdrową i twórczą częścią narodu i tylko on zasługuje na miano „ludu”. Imię „Piast” trafiło zatem na zielone sztandary najpotężniejszych partii ludowych. Pod jego patronatem tworzono kolejne wersje programów „Polski Ludowej” – czyli chłopskiej, tak bowiem rozumiano wtedy ten termin. Jeden nawet doczekał się realizacji… W literaturze pojawia się w Starej baśni Józefa Ignacego Kraszewskiego. Jest też bohaterem wiersza Kornela Makuszyńskiego Za króla Piasta Polska wyrasta. Piast (jako Dago-Piastun) jest głównym bohaterem luźno opartej na faktach historycznych powieści dla dorosłych Zbigniewa Nienackiego Dagome Iudex (lub w innym wydaniu Historia Sekretna) przedstawiający życie Piasta, podboje oraz zjednoczenie krain ówczesnych plemion.
Z biegiem czasu pojęcia „Piast”, „piastowski” nabrały zabarwienia ogólnonarodowe¬go. Śpiewamy przecież w nieoficjalnym hymnie narodowym, Rocie: „Polski my naród, polski lud, królewski szczep piastowy”.

Zbitka pojęciowa doprawdy zdumiewająca. Zauważmy, że Piast wyrósł już na króla i jako taki stał się protoplastą nie tylko dynastii panującej czy nawet stanu kmiecego, ale całego narodu. W świadomości społecznej termin „Piast” zakorzenił się na dobre w stuleciu XX, stając się symbolem polskości na równi z Orłem Białym i Mazurkiem Dąbrowskie¬go. W czasach PRL był najbardziej ulubioną maskotką władzy wszelkiego szczebla. Imieniem „Piast” chrzczono, co popadło: okręty i statki, huty i kopalnie, kluby sportowe, spółdzielnie pracy, szkoły i równego rodzaju towarzystwa. Polska była w piastowskich granicach, bronionych przez Wojsko Ludowe z „piastowskimi” orzełkami na czapkach.

W nowej rzeczywistości Piast również znalazł swoje miejsce jako symbol polskości.

Podsumowanie

Piast jest wręcz „zakodowany” w naszej polskiej świadomości. Możemy go uważać za historycznego, czy legendarnego protoplastę pierwszej polskiej dynastii panującej. Każdy naród ma swojego „ojca”. W roli „Ojca” Polan widzę Lecha, ale w roli „Ojca” narodu polskiego najodpowiedniejszą osobą wydaje mi się właśnie Piast Kołodziej. Jest fenomenem społeczno- historycznym, działa na wyobraźnie profesjonalnych badaczy i zwykłych śmiertelników. Z pewnością wokół jego osoby będą krążyć kontrowersje (to nieuniknione), ale to i tak nie zmienia faktu, że wśród Polaków jego osoba zawszę będzie dziwnie bliska i swojska.

Wierzmy jednak w legendy! – przecież i tak muszą zawierać ziarnko prawdy.

Bibliografia:

Szwarc, M. Urbański, P. Wieczorkiewicz „100 postaci, które tworzyły historię Polski”
Łowmiański H., Dynastia Piastów we wczesnym średniowieczu, [w:] Początki Państwa Polskiego, t. 1, Poznań 1962.
Łowmiański H., Początki Polski, t. 5, Warszawa 1973.