Kiedy myśli się o europejskich imperiach kolonialnych, pierwszymi skojarzeniami są Wielka Brytania i Francja z ich posiadłościami kolonialnymi, które utraciły dopiero w drugiej połowie XX wieku. Osoby interesujące się, znające historię, przytoczą także nowożytną Hiszpanię, Portugalię, Holandię, Belgię, może także Niemcy i ich pęd po kolonie ery Bismarcka, ale Włochy? Rzadko! A jak wielki udział w toczących się konfliktach europejskich i kolonialnych odegrały jednostki wojskowe złożone z obywateli kolonii tychże państw? Gurkhowie w armii brytyjskiej, Senegalczycy, Marokańczycy i Algierczycy w armii francuskiej to znane i cenione formacje, a ich udział w kampaniach prowadzonych przez te państwa jest powszechnie znany. Włoscy Askari, Dubaci, jednostki Zaptie, Polizia dell’Africa Italiana – już nie!

Włoskie „imperium kolonialne” przed dojściem Mussoliniego do władzy

Dopiero co zjednoczone młode państwo włoskie (zjednoczenie dokonało się w 1861 roku, z tym że bez Państwa Kościelnego, które definitywnie zlikwidowano w czasie wojny prusko-francuskiej 1870–1871; Włochy wykorzystały słabość Watykanu i jego protektora, Francji, i zajęły całe państwo, a papież ogłosił się więźniem Watykanu) dość wcześnie rozpoczęło ekspansje kolonialną. W 1881 roku Włosi zajęli port Assab nad Morzem Czerwonym, w 1885 roku Massauę; w ten sposób powstała kolonia Erytrea. Pierwsza próba opanowania w 1896 roku Abisynii zakończyła się klęską pod Aduą (1 marca). W tym samym roku na mocy ugody z sułtanem Zanzibaru Włosi zdobyli przyczółki w Somalii.

1888 rok przyniósł uznanie protektoratu włoskiego nad tym terenem przez sułtana Hobyo (wł. Obbia). Natomiast bezpośrednią zwierzchność nad Somalią kolonizatorzy objęli w 1905 roku. Sześć lat później wzmocnione już gospodarczo i militarnie państwo rozpoczęło wojnę o posiadłości tureckie w Afryce Północnej, Trypolitanii i Cyrenajce. Działania wojenne były dobrze przygotowane pod względem dyplomatycznym. Włochy nie natrafiły na opór ze strony mocarstw europejskich, spotkały się natomiast z nadspodziewanym oporem ludności miejscowej. Wojna trwała około roku i pochłonęła wiele ofiar po obu stronach. W czasie działań wojennych zajęto także Rodos i wyspy Dodekanezu, a nawet zaczęto ostrzeliwać Dardanele. Pokój w Ouchy pod Lozanną 15 października 1912 roku przyniósł Włochom uznanie ich zdobyczy, czyli Trypolitanii i Cyrenajki. Społeczeństwo włoskie i elity państwa z całego serca popierały ekspansje kolonialną.



Heroldem powiązanym z dążeniami imperialistycznymi był prężnie rozwijający się ruch nacjonalistyczny z pisarzem Enrikiem Corradinim i poetą Gabrielem d’Annunzio na czele. Corradini gloryfikował wspaniałą przeszłość Italii, uważał Włochy za dziedzica starożytnego Rzymu, co miało także usprawiedliwiać ekspansje terytorialną. W miejsce ideałów wolności i równości stawiał dyscyplinę i posłuszeństwo; uczył, że człowiek powinien żyć pośród niebezpieczeństw i trudności, aby działać agresywnie. Jego tezy w późniejszym okresie podchwycili faszyści i na nich oparli model „zdrowego” społeczeństwa. Wielu polityków włoskich widziało w wojnach o kolonie „interes życiowy” państwa. Publicysta Arturo Labriola w artykule ogłoszonym w Idea Nazionale bronił agresji włoskiej, powołując się na prawo cywilizacji wobec barbarzyństwa i szerzenia czynnego postępu. Co ciekawe, w czasie demonstracji antywojennych został aresztowany młody działacz socjalistyczny Banito Mussolini. Włosi jeszcze przed pierwszą wojną światową spoglądali także na Albanię, ale zajęcie jej w owym czasie było jeszcze niemożliwe, ze względu na to, że leżała w strefie wpływów sojusznika – Austro-Węgier.

Po Wielkiej Wojnie Włochy otrzymały, do tej pory okupowane, wyspę Rodos i wyspy Dodekanezu oraz ziemie włoskie (i nie tylko), które poprzednio należały do monarchii Habsburgów (region z Wenecją i Górna Adygę – austr. Tyrol Południowy). Włochy zajęły jednak także miasto Fiume (Rijeka) oraz wybrzeża Dalmacji i wschodnią część Istrii. Ziemie te należały do Królestwa Serbów Chorwatów i Słoweńców (od 1929 roku Jugosławia), utworzonego w 1919 roku. Doprowadziło to do konfliktu na arenie międzynarodowej, a także w samych Włoszech. Samo miasto Fiume zostało w końcu siłą przyłączone (1923 roku) przez wyprawę kierowaną przez d’Annunzia.

Benito Mussolini na inspekcji jednego z pułków kawalerii kolonialnej w Libii.
(źródło; Solarz J., Afryka 1940-41, Warszawa 1991.)

W samym państwie włoskim, w gronie polityków, elit i społeczeństwa, niespełnienie żądań terytorialnych (ziemie te zresztą zostały obiecane Włochom przez Francję i Anglię w 1915 roku) spowodowało uczucie „okaleczonego zwycięstwa”. Na tym haśle, podobnie jak w Niemczech na haśle „dyktatu wersalskiego”, doszło do radykalizacji nastrojów. Na tych właśnie nastrojach, pragnieniach odtworzenia Imperium Romanum i poprawie bytu ludności zrujnowanego wojną kraju w 1922 roku doszło do marszu na Rzym, a w 1923 roku Banito Mussolini i partia faszystowska dochodzą do władzy. Il Duce pragnął powiększyć stan posiadania kraju, głównie drogą ekspansji kolonialnej. Rozciągał plany zdobycia wybrzeży Adriatyku, części południowej Francji, Korsyki, baz w Grecji, połączenia Włoskiej Afryki Wschodniej z Libią (Egipt i Sudan), kontroli nad Kanałem Sueskim i utworzenia Mare Nostrum (naszego morza), czyli stworzenia z Morza Śródziemnego morza wewnętrznego we włoskiej strefie wpływów. Ważną rolę w nowym mocarstwie kolonialnym miały odgrywać jednostki armii kolonialnej, które podobnie jak francuskie czy brytyjskie maiły podkreślać imperialistyczną i mocarstwową pozycję Włoch.

Udział jednostek kolonialnych w działaniach w Afryce Wschodniej i Północnej

Inwazja na Abisynię 1935–1936
Pierwszą ofiarą imperialnych zakusów nowego „imperium rzymskiego” Mussoliniego w Afryce była Abisynia (Etiopia) w roku 1935, choć przygotowania i prowokacje włoskie na granicy trwały od roku poprzedniego. Kraj został podbity po rozpaczliwej obronie w 1936 roku.

Żołnierze z włoskiego Królewskiego Korpusu Wojsk Kolonialnych (Regio Corpo di Truppe Coloniali), a dokładnie z brygady libijskiej. Brygada ta wchodziła w skład DP „Libia” pod dowództwem gen. Nesiego, uczestniczyła w walkach w Abisynii w kampanii 1935/36. Charakterystyczne były noszone przez żołnierzy z Libii czerwone fezy oraz odróżniające ich od reszty wojsk kolonialnych regularne i, co najważniejsze, przystosowane do warunków afrykańskich mundury i ekwipunek.
(źródło: Nicolle D., The Italian invasion of Abyssinia 1935-36, Oxford 2001)

Po 14 czerwca 1940 roku armie włoskie w Libii i Włoskiej Afryce Wschodniej (Erytrea, Abisynia, Somali Włoskie) miały za zadanie zdobyć Egipt i Sudan, a także przyjąć kontrolę nad Kanałem Sueskim i tym samym odciąć Wielkiej Brytanii najkrótszą drogę do jej kolonii w Azji. W czasie tych działań ogromną rolę odegrały jednostki kolonialne w armii włoskiej. O tym, na jak wielką skalę były one wykorzystywane, niech świadczy fakt, że w momencie przystąpienia Włoch do wojny z 250 tysięcy żołnierzy w Afryce Wschodniej pod dowództwem księcia d’Aosty aż 182 tysiące rekrutowało się z obywateli kolonii. Żołnierzy, którzy służyli w jednostkach kolonialnych, ogólnie określano mianem Askari, bez względu na ich pochodzenie etniczne czy charakter organizacyjny i formację. Ale już poszczególne jednostki w danych regionach kolonii i o danym profilu maja zupełnie odmienne od siebie nazewnictwo i terminologię wojskową.



W czasie kampanii abisyńskiej większość armii atakującej z terenów Erytrei i Somalii stanowiły właśnie jednostki kolonialne, nazywane Regio Corpo Truppe Coloniali (RCTC). Składały się one z sił dwunastu niezależnych batalionów piechoty i kawalerii. Oddziały te miały zupełnie inny charakter organizacyjny, liczebny oraz pod względem wyposażenia i wyszkolenia niż jednostki pochodzące z metropolii. Jednostki kolonialne biorące udział w inwazji na Abisynię były słabo wyszkolone i słabo uzbrojone. Kawaleria taktyką i umundurowaniem nie różniła się wcale od podobnych armii z końca XIX wieku. Niemniej swoją odwagą i determinacją, odpornością na ciężkie warunki klimatyczne panujące w regionie Rogu Afrykańskiego zadziwiły przełożonych, a w czasie kampanii 1940–1941 także jednostki alianckie.

W skład armii marszałka Itala Balbo (po jego dymisji dowództwo objął Pietro Badoglio) wchodziły także w Somalii jednostki na wpół autonomiczne, np. odziały Dubatów („białe turbany”), które początkowo stanowiły sześć grup granicznych o różnej liczebności i strukturze organizacyjnej. Sformowane zostały w Somalii przez płk. Bechiego, a w czasie rozwijania się działań wojennych ich liczba wzrosła do dziesięciu podobnych grup, które stopniowo stawały się oddziałami bojowymi, szturmowymi, rekrutowanymi z ochotników. Podobny charakter miały posiłkujące w tym samym odcinku frontu odziały sułtana Olol Dinle (Somalia). W regionie tym poza wyżej wymienionymi jednostkami udział brały, oprócz jednostek włoskich, 29. DP „Peloritana”, 6. DP Czarnych Koszul „Tevere”, także DP „Libia” pod dowództwem gen. Nasiego. Ta ostatnia złożona była głównie z Erytrejczyków, niewielkiego kontyngentu Libijczyków i Jemeńczyków (!); ochotników i najemników z drugiej strony Morza Czerwonego. Działały także inne pomniejsze jednostki, takie jak tubylcze jednostki Zaptie, odziały Carabinieri (karabinierów) i żandarmerii polowej.

Dubat w Somalii, 1938 r.; była to lekka piechota, która dosłu­żyła się bardzo dobrej repu­tacji i wśród włoskich przeło­żonych, i wśród wrogów.

Na froncie północnym (Erytrea) atak oddziałów z Włoch (4 korpusy, łącznie 12 dywizji piechoty) wspierały 1. i 2. erytrejską DP tworzące oddzielny korpus. Co ciekawe, to oficerowie tych właśnie jednostek kolonialnych pomagali projektować i służyli radą co do doboru mundurów jednostek wyposażenia dla jednostek z Europy. Natomiast charakterystycznym elementem umundurowania w Afryce Wschodniej, wśród nie-Włochów były turbany. O ile jednostki w Libii nosiły miękkie, małe fezy zwane takia, o tyle oddziały wschodnioafrykańskie (Erytrejczycy i Somalijczycy) nosiły wysokie fezy tarbusc.

W kampanii 1940 roku, zarówno w Libii, jak i we Włoskiej Afryce Wschodniej, poza regularnymi jednostkami królewskiej armii włoskiej walczyły także odziały milicji faszystowskiej (MVSN – Milizia Volontaria per la Sicurezza Nazionale, Ochotnicza Milicja Bezpieczeństwa Publicznego). Wszystkimi jednostkami paramilitarnymi, w tym milicją różnego rodzaju i przeznaczenia, Czarnymi Koszulami, dowodził z Generalnej Kwatery Głównej w Rzymie Mussolini, który był naczelnym zwierzchnikiem, aczkolwiek na co dzień faktycznie dowództwo sprawował szef sztabu. W czasie wojny podlegały one bezpośrednio szefowi Sztabu Generalnego. Milicja miała następujące struktury: czternaście strefowych ośrodków dowódczych (strefy odpowiadały obwodom korpusów Armii Królewskiej), trzydzieści trzy grupy legionów, 133 legiony oraz kilka autonomicznych kohort i oddziałów. Pod względem liczebności legion odpowiadał pułkowi, a kohorty – batalionowi.

Podoficerowie z erytrejskich jednostek włoskiej Regio Corpo di Truppe Coloniali. Trzech nosi tarbusc, czyli wysoki fez, charakterystyczny dla Włoskiej Afryki Wschodniej. Czwarty nosi bustine, czapkę polową, natomiast naszywki dookoła rękawów to oznaki ich stopnia wojskowego.
(źródło: Nicole D., The Italian invasion of Abyssinia 1935-36, Oxford 2001)

W 1924 roku utworzono w Libii dwa pierwsze w Afryce stałe legiony kolonialne złożone z Włochów i ochotników z Włoch do walki z rebeliantami arabskimi (rozruchy stłumione w 1931 roku). W czterech libijskich miastach, Trypolisie, Misracie, Bengazi i Dernie, sformowano legiony (od jednego do czterech). Żołnierze rekrutowali się również z Libijczyków, a także innych narodowości kolonii. Po zajęciu Abisynii w 1936 roku uformowano we Wschodniej Afryce siedem legionów terytorialnych.



Na obszarze nowo zdobytym, 1. legion stacjonował w Addis Abebie, 3. legion – w Gondarze, 6. legion ľ w Gimnie, a 7. legion – w Dessie. W Erytrei 2. legion stacjonował w Asmarze, a 4. legion – w Massawie. Natomiast w Somalii 5. legion miał siedzibę w Mogadiszu. Wszystkie te jednostki spotkał podobny los. Zostały albo unicestwione w czasie brytyjskiej operacji „Compass” i uderzenia jednostek hinduskich, brytyjskich, południowoafrykańskich i sił Wolnej Francji na siły ks. d’Aosty (wojna studniowa), albo dostały się do niewoli.

Żołnierze z formacji Polizia dell’Africa Italiana. Jednostka ta była w pełni zmotoryzowana, dobrze wyszkolona i wyekwipowana. Ci motocykliści trzymają pistolety maszynowe Beretta M1938A.
(źródło: Jowett P.S., The Italian Army 1940-45 (2) Africa 1940-43, Oxford 2001.)

Dodać tu należy oddziały stricte kolonialne jak Polizia dell’Africa Italiana (PAI). Była to policja złożona z ochotników kolonialnych i podobnie jak w innych jednostkach tego typu w krajach posiadających kolonie, Włosi pełnili role kierownicze (wyżsi oficerowie, oficerowie, podoficerowie). Odziały te powstały w 1937 roku i były, w odróżnieniu od jednostek MVSN, integralną częścią armii. Otrzymywały zarówno najlepszy ekwipunek, jak i porządne wyszkolenie, co zaprocentowało, ponieważ okazały się najlepszym elementem armii kolonialnej. We wschodniej Afryce liczyły one 6345 żołnierzy, z czego 4414 stanowili tubylcy, a w Libii z 1327 żołnierzy 732 stanowili Libijczycy.

Kampania afrykańska 1940–1941
Początkowo działania wojenne w Afryce przebiegają pomyślnie dla Włoch. 10. Armia marszałka Grazianiego (pierwszy dowódca armii w Libii, a zarazem gubernator regionu Libii, Italo Balbo, został 28 czerwca 1940 roku omyłkowo zestrzelony przez własną obronę przeciwlotniczą nad Tobrukiem) wdziera się na teren brytyjskiego Egiptu na odległość kilkudziesięciu kilometrów. Tu zatrzymuje się, aby podciągnąć zaopatrzenie i uregulować linię frontu. Uwydatnia się nieprzygotowanie armii do działań na pustyni. W zmaganiach tych biorą udział także dwie dywizje libijskie, a także inne jednostki z kolonii podległe dowództwu armii. Są to 1. libijska DP (gen. Sibille), w składzie: 1 Raggruppamento (pułk), w którym znajdowały się 8., 9. i 10. batalion piechoty libijskiej; 2 Raggruppamento z 11., 12. i 13. batalionem, a także 2. libijska DP (gen. Pescatori) w składzie: 3 Raggruppamento, złożony z 2., 6. i 7. batalionu, oraz 4 Raggruppamento także z trzema batalionami – 3., 15. i 16. Dodatkowo w składzie obu dywizji znajdowały się pułk artylerii kolonialnej (24 działa 65 mm, 12 dział 75 mm, 12 haubic 100 mm i 8 dział przeciwpancernych kal. 47 mm.) oraz batalion saperów. Łącznie pełnoetatowa dywizja piechoty libijskiej liczyła 7,5 tysiąca żołnierzy, w tym 900 Włochów.

W czasie ataku na Egipt te dwie jednostki zajęły pozycje nieopodal Sidi Barrani; 1 libijska DP pod Maktilią, a 2 libijska DP na południowej flance swojej bliźniaczki pod Tummar. Zaraz przy tej pozycji znajdowało się Zgrupowanie Pancerne gen. Mallettiego złożone z 1., 2., 4., 5., 18. i 19. batalionu piechoty libijskiej, mieszanego oddziału artylerii kolonialnej, batalionu czołgów średnich M13/40 i starszych M11/39 oraz kompanii samochodów pancernych Lancia Ansaldo IZ i Fiat 611. W czasie kontrataku brytyjskiego w ramach operacji „Compass” (pod dowództwem gen. Archibalda Wavella) z 7 grudnia 1940 roku 10. armia włoska zostaje kompletnie rozgromiona, a alianci zdobywają całą Cyrenajkę wraz z ważnymi portami w Tobruku i Benghazi aż po Al-Ukajlę (El Agheilę). Brytyjczycy dotarli tam 9 lutego 1941 roku, od Trypolisu dzieliło ich tylko 800 kilometrów.



W czasie tej właśnie batalii wyżej wymieniona jednostka pancerna pokazała swoja wartość bojową w czasie bitwy pod Nibeivą. Jak wspomina weteran brytyjskiej 7. DPanc.: „Może i uważaliśmy Włochów za popychadła i nieudaczników, ale pod Nibeiva walczyli piekielnie dobrze”. Bitwa odbyła się 9 grudnia, grupa gen. Mallettiego została tam zaskoczona przez 7. Królewski Pułk Czołgów. Włoski dowódca został skoszony serią z karabinu maszynowego, mimo to artylerzyści zdołali zniszczyć 22 z 44 brytyjskich czołgów. Wraz z unicestwieniem całej armii pod Beda Fomm i wzięciu do niewoli około 130 tysięcy jeńców (w tym 22 generałów) z armii Grazianiego praktycznie zakończył się etap większych jednostek kolonialnych w północnej Afryce.

Włoskie Somali, lato 1940 r. Żołnierz formacji dubatów. (źródło: Jowett P. S., The Italian Army 1940-45 (2) Africa 1940-43, Oxford 2001.)

Kampania w Afryce Wschodniej lat 1940–1941, podobnie jak ta w Afryce Północnej, przebiegała z początku pomyślnie dla atakujących wojsk ks. d’Aosty. W tym teatrze działań udział jednostek złożonych z tubylców miał jeszcze większe znaczenie niż na innych frontach. Przykładem może tu być atak na brytyjską Somalię, w której udział bierze 35 tys. żołnierzy, z czego niecałe 5 tys. stanowią Włosi. Jednostki z metropolii to głównie 1 bat. piech. z dywizji „Granatieri di Savoia”, dwie jednostki wydzielone z MVSN, kompania czołgów średnich M11/39, kompania czołgów lekkich C.V.33 (L.3) i dwa szwadrony samochodów pancernych Lancia Ansaldo IZ. Atakujący zostali podzieleni na trzy kolumny. W składzie pierwszej kolumny gen. Bertoldiego wchodziły: 42., 58., 66., 62., 140., 143. bat. piechoty kolonialnej, 4 bat. piechoty somalijskiej i dwa nieregularne jednostki tubylcze ogólnie zwane Bande (tym terminem określane będą wszystkie oddziały nieregularnego typu i te formowane ad hoc na potrzeby danego zadania czy działań w danym regionie).

Druga kolumna gen. De Simonego składała się z: 20., 39., 49., 37., 64., 83., 38., 40. i 142. bat. piechoty kolonialnej, 1. grupa Dubajska: Gruppo Bande – jednostki piechoty PAI i kompania motocyklistów PAI. Na trzecią kolumnę gen. Bertella składały się natomiast: 1. i 2. grupa piechoty na wielbłądach, 2., 3., 4. i 6. grupa Dubatów, 101. i 102. bat. piechoty kolonialnej oraz 3 batalion obrony wybrzeża. Jako rezerwę całej operacji pozostawiono 3., 4., 9. i 10. bat. piechoty kolonialnej oraz 9. baterii artylerii kolonialnej na wielbłądach.

W ataku na miasto Kassala w Sudanie niebywałą brawurą i wytrzymałością wykazały się jednostki kawalerii kolonialnej. W ataku tym brało udział 8 tysięcy żołnierzy, z czego 500 Włochów. Były to oddziały Raggruppamento di Cavalleria per L’Africa orientalne Italiana, w których skład wchodzą także Cavalleria Coloniale oraz Cavalleria di Negheli. Oto, jak wydarzenia bitwy opisuje jeden z oficerów włoskich: „Nagle przygalopowało trzech jeźdźców i zameldowało, że zbliżają się oddziały angielskie. W chwile potem pojawił się nad nami samolot z zaczął zrzucać bomby: jedna, dwie, trzy – pudło; czwarta wpadła miedzy nas. Dwóch jeźdźców spadło, ich konie – krwawa masa – tarzały się po ziemi. Jeszcze dwie bomby, a potem wstrząs, od którego mój koń, obrócił się wokół własnej osi, a ja nieomal nie wpadłem z siodła”. Po uspokojeniu szeregów kolorowe szwadrony Cavalleria Colloniale formują szyki z oficerami na przedzie. Nad stromą przełęczą rozlega się echem okrzyk: Savoia!. Kawalerzyści w rozwiniętych szeregach ruszają pełnym galopem.

Kolejnym przykładem jest bitwa pułku kawalerii pod Keru. Kiedy 21 stycznia 1941 roku brytyjskie jednostki przygotowywały się do ataku na Keru, oddziały kawalerii włoskiej i amharskiej dokonały brawurowej szarży na pozycje zajmowane przez brytyjską baterię. Około sześćdziesięciu jeźdźców, na których czele pędził oficer włoski, zbliżało się w wielkim pędzie do stanowisk artylerii, strzelając z siodeł, a później obrzucając pozycje brytyjskie granatami. Nawet salwy armatnie nie zdołały powstrzymać tego szaleńczego ataku. Ostatni z atakujących kawalerzystów został zabity zaledwie kilkadziesiąt metrów od stanowisk baterii. Po godzinie atak powtórzyła kolejna, tym razem 500-osobowa grupa włoskich kawalerzystów. Nie zdołano jednak zaskoczyć żołnierzy brytyjskich. Atakujący na koniach oddział, zanim został rozbity, spowodował jednak znaczne straty wśród Sikhów.

Trębacz ze szwadronu „Penne di Falo” z kawalerii erytrejskiej w czasie porannej musztry.
(źródło: Nicole D., The Italian invasion of Abyssinia 1935-36, Oxford 2001.)

W Afryce Wschodniej u boku sojuszników walczyli także Niemcy. Była to Compagnia Autocarrata Tedesca / Deutsche Motorisierte Kompanie, czyli niemiecka kompania zmotoryzowana. Rekrutowała się spośród około 150 niemieckich ochotników, którzy przybyli z Kenii i Tanganiki na pokładzie włoskiego statku Pavia przed przystąpieniem Włoch do wojny. Gdy to nastąpiło, natychmiast się zaciągnęli i 1 lipca została sformowana kompania. Jej szkolenie odbywało się w Asmarze w Erytrei, a pierwsze działania bojowe kompania rozpoczęła przeciw Brytyjczykom we wrześniu 1940 roku. Składała się z trzech plutonów, z których każdy złożony był dwóch, trzech drużyn. Jednostka ta miała także specjalna flagę zaprojektowaną przez gubernatora Erytrei Luigiego Frusciego. Po jednej stronie była to flaga włoska, natomiast po drugiej flaga III Rzeszy ze swastyką. Dowódcą jednostki był Oberleutnant (porucznik) Gustav Hacel.



Informacje na temat tego „egzotycznego” oddziału są jednak niepotwierdzone. Poza tym wątpię w wersję z przetransportowaniem owych „ochotników” niemieckich, jak by nie było, z terenów brytyjskich kolonii. Musiało to by nastąpić przed 3 września 1939 roku, czyli przed wypowiedzeniem wojny przez Wielką Brytanię i Francję III Rzeszy (Włochy były nadal neutralne). Po tej dacie obywatele wrogiego mocarstwa w koloniach brytyjskich zostaliby automatycznie internowani. Nawet jeśli udałoby im się uniknąć internowania, trudno sobie wyobrazić tak dużą grupę wchodzącą oficjalnie na włoski statek (chyba że z fałszywymi dokumentami, ale było to ponad sto osób). Jeśli jednostka w sile kompanii naprawdę istniała, prawdopodobnie byli to Niemcy przybywający na terenach włoskich kolonii w wschodniej Afryce, ewentualnie z niewielkiej liczby uchodźców, którym udało by się uniknąć obozów dla internowanych.

Od 1941 roku jednostki kolonialne w Libii odgrywały już tylko rolę pomocniczą. Pilnowały jeńców, ochraniały szlaki komunikacyjne i porty, a także spełniały funkcję policyjną, walcząc z Arabami na Saharze Libijskiej. Pod dowództwem d’Aosty walczyły jednak do końca 1941 roku, kiedy to nastąpiła kapitulacja wojsk włoskich w Afryce Wschodniej. Jedyną jednostką bojową złożoną z przedstawicieli „obcych” narodowości była jednostka „Czerwonych Strzał” (Raggruppamento Centri Militari – sformowana została 10 maja 1942 roku, a od sierpnia oficjalnie po nazwą Raggruppamento Frecce Rosse).

Została ona sformowana z przedstawicieli jeńców wojennych z armii brytyjskiej. Byli to Indusi, Sudańczycy, Arabowie, a także Tunezyjczycy. Jednostkę podzielono na trzy centurie (bataliony): „T Centro” – Tunezyjczycy, „A Centro” – Arabowie i Sudańczycy, „I Centro” – Indusi; łącznie 1200 żołnierzy, z czego 400 Indusi i 200 Arabów. Przydzielono do nich oficerów i podoficerów, weteranów, którzy walczyli jeszcze w hiszpańskiej wojnie domowej. W późniejszym okresie niewielka liczbę Tunezyjczyków i Indusów wysłano do Włoch w ramach szkolenia spadochronowego. Ci ostatni po klęsce po El-Alamein stracili motywację do walki, więc zostali rozbrojeni. Jedynymi walczącymi aż do kapitulacji wojsk Osi byli mieszkańcy Tunezji, z których stworzono bataliony szturmowe w składzie włoskiej DP „Superega”. Dowódca jednostki „Czerwonych Strzał” był pułkownik Massimo Invrea.

Cofając się nieco w czasie, jeszcze do czasu bezpośrednio przed drugą wojną światową, należy wspomnieć o początkach jednostek spadochronowych. Pierwsza szkoła spadochroniarzy powstała w Libii w roku 1938, na rozkaz gubernatora Itala Balbo. Mieściła się na lotnisku Castel Beniro pod Trypolisem i podlegała Włosko-Libijskim Siłom Powietrznym. 1º Reggimento Fanti dell’Aria (1. pułk piechoty powietrznej) utworzono z libijskich ochotników, pod dowództwem 50 włoskich oficerów i podoficerów. Pułk ten jednak zredukowano do rangi batalionu wskutek znacznej liczby nieszczęśliwych wypadków podczas skoków ćwiczebnych i nadano mu nazwę Battaglione Franti dell’Aria (batalion piechoty powietrznej). Dalej na początku 1940 roku uformowano oddział złożony wyłącznie z ochotników Armii Królewskiej, posiadających włoskie obywatelstwo. Jednostka ta otrzymała nazwę 1º Battaglione Nazionale Paradutisti della Libia (1. narodowy batalion spadochronowy w Libii). W 1941 roku Battaglione Franti dell’Aria brał udział u obronie w obronie lotniska El Fteich, po czym wycofał się do Adżdabiji (Agedabii), gdzie po zaciętych walkach poddał się brytyjskim jednostkom pancernym. Natomiast 1º Battaglione Nazionale Paradutisti della Libia został doszczętnie zniszczony na początku 1941 roku w trakcie zażartych walk z 7. DPanc. pod Beda Fomm w Libii. To był koniec kolonialnych oddziałów spadochronowych.

Somalijscy dubaci i żołnierze nieregularnej formacji na stanowisku obronnym ckmu na południowym odcinku frontu. Żołnierze ci w większości byli muzułmanami i tym bardziej rwali się do walki przeciw chrześcijańskim Etiopczykom cesarza Hajle Syllasje, których pamiętali z przeprowadzonych na rozkaz imperatora masakr etiopskich muzułmanów.
(źródło: Nicole D., The Italian invasion of Abyssinia 1935-36, Oxford 2001.)

Oprócz opisanych jednostek cudzoziemskich należy wspomnieć organizacjach młodzieżowych o charakterze paramilitarnym, które powołano także dla młodzieży z kolonii i terenów zaanektowanych (Albania). W Libii założono w 1935 roku organizację dla młodych Arabów – Arabska Młodzież Faszystowska (GAL, Gioventù Araba dell’Littorio). Składało się na nią osiem batalionów. Cztery o nazwie Aftal grupowały chłopców do dwunastego roku życia (jak włoska Balilla); pozostałe, zwane Sciubban, zrzeszały młodzież od dwunastu do osiemnastu lat. I podobnie jak w przypadku macierzystej organizacji (GIL, Gioventù Italiana del Littorio, Młodzież Faszystowska) szkolenie obejmowało posługiwanie się bronią, aczkolwiek libijskim ugrupowaniom nie przydzielono nigdy zadań bojowych. W Erytrei i Etiopii istniała organizacja dla młodzieży tubylczej wzorowana na GAL. Początkowo były to: Erytrejska Młodzież Faszystowska i Etiopska Młodzież Faszystowska, które w 1938 roku przemianowano na Tubylczą Młodzież Faszystowską, a tym samym ujednolicono i scentralizowano. W 1937 roku powstała także organizacja podobna do GIL, ale zrzeszająca młodzież z kolonii, która posiadała włoskie obywatelstwo. Tym samym była ona oddzielona od organizacji dla młodzieży tubylczej.

Przeczytaj też drugą część cyklu: Włoskie jednostki kolonialne i „sojusznicze” w Europie w latach 1939–1941

Bibliografia:

Bartnicki A., {{Zarys dziejów Afryki i Azji 1869-1996, Historia konfliktów}}, Warszawa 1996.
Fouler J.T. {{Axis Cavalery in World War II}}, Oxford 2001.
Jowett P. S., {{The Italian Army 1940 – 45 (2) Africa 1940 – 43}}, Oxford 2001.
MacGregor K., {{Hitler’s Italian Allies. Royal Armed Forces. Fascist Regime and the War of 1940 – 43}}. Cambridge 2003.
Nicole D., {{The Italian invasion of Abissinia 1935 – 36}}, Oxford 2001.
Pajewski J., {{Historia powszechna 1871 – 1918}}, Warszawa 1971.
Piekałkiewicz J., {{Wojna Kawalerii 1939 – 1945}}, Łódź 2002.
Piekałkiewicz J., {{Kalendarium wydarzeń II wojny światowej}}, Warszawa 1996.
Solarz J., {{Afryka 1940 – 41}}, Warszawa 1991.
Trey R., {{Żołnierze Mussoliniego}}, Warszawa 2000.
{{Wielka historia świata}}, t. 10, 1870- 1945, pod red. M. Szulca, Warszawa 2004.
Strony internetowe:
www.axisforum.com
www.comandosupremo.com