W publikacjach podejmujących temat drugiej wojny światowej często roztrząsana jest klęska Wehrmachtu pod Stalingradem. Nietrudno się temu dziwić, ponieważ wydarzenia te stanowią punkt zwrotny w zmaganiach wojennych. Druzgocąca klęska 6. Armii skończyła dobrą passę Niemiec w drugiej wojnie światowej i doprowadziła w niedalekiej przyszłości do upadku Trzeciej Rzeszy. Wielokrotnie miłośnicy historii dwudziestego wieku zastanawiali się, jak potoczyłyby się dalsze zmagania wojenny gdyby nie Stalingrad. Ja natomiast postaram się przedstawić głównego winowajcę tych wydarzeń.

W obliczu wielkiego przeciwuderzenia wyprowadzonego na północ od Stalingradu, które groziło całkowitym odcięciem próbującej zdobyć to miasto niemieckiej 6. Armii, Hitler zwrócił się do Luftwaffe o zbadanie możliwości zaopatrywania tych wojsk z powietrza. Führer pragnął powtórzyć sukces z zeszłego roku, kiedy to przez kilka miesięcy zaopatrywana była drogą powietrzna armia w kotle pod Diemiańskiem. Ponadto była to najprostsza droga do rozwiązania trudnej sytuacji. Okrążona armia mogłaby bowiem spokojnie poczekać na odsiecz feldmarszałka Mansteina, nie tracąc przy tym Stalingradu. Zajęcie tego miasta było szczególnie istotne w planach Hitlera, dlatego też Führer nie chciał dopuścić do utracenia Stalingradu.

Dowódca wojsk lotniczych Hermann Göring nie potraktował jednak sytuacji poważnie i na naradę do Hitlera nie przybył osobiście, popełniając w ten sposób wielki błąd. Wysłany natomiast szef sztabu Jeschonnek, naciskany przez Führera, oświadczył, że Luftwaffe będzie w stanie dostarczyć drogą powietrzną zaopatrzenie dla 270 tysięcy żołnierzy 6. Armii generała Paulusa. Jeschonnek, świadomy, że liczba samolotów transportowych Ju 52 jest niewystarczająca do wykonania powierzonego zadania, poinformował Göringa o udzielonej Hitlerowi obietnicy. Postawiony w tej sytuacji marszałek popełnił kolejny fatalny błąd. Starając się ukryć zły stan wojsk lotniczych przed Führerem, nie wyznał prawdy, lecz zapewnił, że Luftwaffe z całą pewnością uratuje 6. Armię. Na uwagę zasługuje to, że przy podjęciu decyzji dotyczącej największej w historii operacji zaopatrywania wojsk z powietrza, jaką bez wątpienia miał być most powietrzny nad Stalingradem, Göring nie zasięgnął porady żadnego ze swoich ekspertów.

Marszałek, choć był doświadczonym lotnikiem, jako dowódca Luftwaffe zachowywał się zupełnie nieodpowiedzialnie. W czasie najbardziej nasilonych działań wojennych spędzał czas na polowaniach, ucztach, zbieraniu dzieł sztuki i wszelkich przyjemnościach. Prowadził tryb życia zupełnie odmienny od ascetycznego Hitlera. Tak więc jego pasje i tryb życia kosztowały Rzeszę wiele błędów i niepowodzeń. Można ich było uniknąć, stawiając na tak ważnym stanowisku osobę bardziej odpowiednią, jednak należy pamiętać, że Göring miał niezwykle duże znaczenie propagandowe dla Hitlera. Dlatego też pomimo niekompetencji i wielu nieudanych działań, takich jak przegrana bitwa o Wielką Brytanię, kariera dowódcy sił powietrznych została niezachwiana.

Tak samo w tym przypadku opinia Göringa miała większe znaczenie niż wiedza doświadczonych strategów i taktyków. Dowódcy sił lądowych stanowczo sprzeciwiali się bowiem pomysłowi utworzenia mostu powietrznego, zdając sobie sprawę ze złych warunków atmosferycznych i mając na uwadze odbudowane, silne lotnictwo radzieckie. W tej jednak konfrontacji dowódca sił powietrznych zyskał poparcie Hitlera, który wiele zawdzięczał Göringowi w politycznej karierze. Nawet niezbite dowody oparte na wyliczeniach specjalistów i przedstawione przez szefa sztabu sił lądowych, generała Kurta Zeitzlera, nie zmieniły sytuacji. W konsekwencji 6. Armia nie próbowała wyjść z okrążonego Stalingradu, choć miała ku temu okazję. Żołnierze czekali na zrzuty, które ostatecznie były niewystarczające i nie zapewniły wsparcia.

Wbrew pozorom to nie postawa Adolfa Hitlera ani Józefa Stalina była głównym powodem klęski pod Stalingradem. Choć upór i chore ambicje dyktatorów doprowadziły do rzezi, marszałek Hermann Göring, opierając swe poglądy na kłamstwach i popełniając całe pasmo błędów, zostaje obciążony śmiercią prawie 250 tysięcy żołnierzy niemieckich i największą klęską militarną Niemiec.