Krótka, za to gwałtowna wojna stoczona przez Chiny i Wietnam na początku 1979 roku była jednym z kilku otwartych konfliktów między krajami komunistycznymi. Jej przyczyn nie należy jednak doszukiwać się tylko w trudnych relacjach między Pekinem i Hanoi. Wojna była jednym z ostatnich aktów konfliktu chińsko-radzieckiego o przywództwo w bloku komunistycznym.

Wstęp

Historia relacji chińsko-wietnamskich jest długa i skomplikowana. O ile chińscy nacjonaliści lubią rozprawiać o „stuleciu upokorzeń”, gdy Chiny w XIX wieku stały się polem rywalizacji zachodnich mocarstw, o tyle w Wietnamie frazą o równie dużym ładunku emocjonalnym jest „tysiąc lat chińskiej dominacji”. Termin ten odnosi się do pierwszego tysiąclecia naszej ery, gdy północna część dzisiejszego Wietnamu była częścią Chin.

W późniejszych wiekach rządzące Państwem Środka dynastie wielokrotnie usiłowały na nowo podporządkować sobie południowego sąsiada, za każdym razem bez skutku. Mówiąc w największym uproszczeniu: do znudzenia powtarzał się ten sam scenariusz – po początkowych sukcesach i okupacji całego (lub większości) kraju chińskie wojska dawały się wciągnąć w toczone w dżungli walki partyzanckie, które kończyły się dla nich tak samo jak dla Francuzów i Amerykanów w XX wieku. Po każdym zwycięstwie, aby zapewnić sobie spokój, Wietnamczycy składali hołd, po czym wracali do walki o regionalną hegemonię toczonej z Kambodżą, Laosem i Syjamem. Im więcej sukcesów Wietnam odnosił, tym bardziej Chiny chętne były do kolejnej interwencji w celu „zdyscyplinowania młodszego brata”.



W latach 50. ubiegłego stulecia wydawało się, że nie ma już powrotu do tego modelu. Przywódca wietnamskich komunistów Hồ Chí Minh miał zażyłe relacje z chińskimi towarzyszami i wiedział, jak im schlebić. Do tego pomoc w wojnie przeciw Francji zdawała się zbudować poczucie braterstwa broni. Przekonanie to okazało się błędne, Pekin i Hanoi miały bowiem odmienne cele.

Hồ Chí Minh z NRD-owskimi marynarzami podczas wizyty w Stralsundzie, 1957 rok.
(Bundesarchiv, Bild 183-48579-0009 / CC-BY-SA 3.0)

Mao był przekonany, że Stalin powierzył mu sprawę rewolucji w Azji. Chiny wspierały wszystkie ruchy i partyzantki komunistyczne od Indii przez Indochiny po Malaje, Indonezję i Filipiny. Zwycięstwo rewolucji nie do końca jednak dotyczyło Wietnamu. Już w trakcie rozmów pokojowych w Genewie w 1954 roku, kończących pierwszą wojnę indochińską, Zhou Enlai powiedział premierowi Francji Pierre’owi Mendès-France’owi, że Hồ zaczyna wybiegać przed szereg, przestaje słuchać Pekinu i zdaje się za bardzo zbliżać do Związku Radzieckiego.

Komunistyczna Partia Chin deklarowała budowę nowego człowieka i nowych Chin, jej przywódcy jednak szybko wpadli w koleiny myślenia w kategoriach dawnego systemu trybutarnego. W Pekinie Azja Południowo-Wschodnia została uznana za własną strefę wpływów, a zjednoczony Wietnam, do czego dążyło Hanoi, byłby zbyt trudny do kontrolowania. Stąd, mimo całego deklarowanego poparcia, ChRL życzyła Wietnamowi Południowemu przetrwania oraz chciała niezależności Laosu i Kambodży.

Tutaj zaczynał się kolejny problem i punkt spięcia z Wietnamem Północnym. Ruchy komunistyczne w Laosie i Kambodży były kierowane w przytłaczającej większości przez Wietnamczyków. Wynikało to z dwóch czynników. Wietnam był najlepiej rozwiniętą częścią Indochin Francuskich – miał największą populację z jakimkolwiek wykształceniem, wysyłał najwięcej studentów do Francji i dysponował najlepiej rozwiniętym przemysłem. Istniało więc odpowiednie zaplecze dla ruchu komunistycznego.

Drugi powód wynikał z decyzji Kominternu, podjętej jeszcze w latach 30., by utworzyć jedną Komunistyczną Partię Indochin, a nie krajowe partie dla poszczególnych francuskich kolonii. Dopiero po drugiej wojnie światowej Moskwa uznała, że w warunkach dekolonizacji warto stworzyć narodowe ruchy komunistyczne. KPI została więc w 1951 podzielona na trzy części, jednak siłą rzeczy komunistyczne partie Laosu i Kambodży zachowały bardzo silne związki z Wietnamem. Kwestią dyskusyjna pozostaje, w jak dużym stopniu idea kierowanych przez Wietnam Indochin była atrakcyjna dla wietnamskich komunistów, sam Hồ w swoim testamencie w ogóle nie odniósł się do tej sprawy.



Szorstka męska przyjaźń

Wydarzenia zaczęły nabierać tempa od roku 1965. Wraz z rosnącym zaangażowaniem Stanów Zjednoczonych w Azji Południowo-Wschodniej Wietnam Północny potrzebował coraz więcej zaawansowanego sprzętu wojskowego, którego Chiny nie były w stanie dostarczyć. Hanoi musiało zwrócić się o pomoc do Moskwy, na co ta w sytuacji zaostrzającego się sporu chińsko-radzieckiego, bardzo chętnie przystała.

Chiny same pogorszyły swoją sytuację wraz z rozpętaniem przez Mao Rewolucji Kulturalnej. Chińczycy naciskali na wietnamskich towarzyszy, by wprowadzili u siebie podobne rozwiązania. W Hanoi uznano to za szaleństwo. Jednocześnie Pekin zwiększał pomoc wojskową i gospodarczą dla Wietnamu Północnego. W latach 1968–1973 przez Wietnam przewinęło się około 430 tysięcy chińskich żołnierzy, głównie z jednostek inżynieryjnych i przeciwlotniczych. Ich wysiłek pozwolił skierować więcej wietnamskich wojsk do walki z Amerykanami i Wietnamem Południowym.

Napięcie w dwustronnych relacjach jednak cały czas rosło. W rytm narastania i opadania sporu ze Związkiem Radzieckim Chiny to zwiększały, to ograniczały tranzyt sprzętu wojskowego z państw Układu Warszawskiego. Do tego cele Hanoi i Pekinu stawały się coraz bardziej rozbieżne. Wietnamscy komuniści dążyli do zwycięstwa i zajęcia Południa, natomiast Chiny chciały niekończącej się wojny drenującej zasoby Stanów Zjednoczonych, a pełne zwycięstwo Północy uznawano za rezultat niepożądany.

Miało to daleko idące konsekwencje. Gdy w 1968 Hanoi zaczęło rozmowy pokojowe z Waszyngtonem, Pekin uznał to za zdradę. Chińska polityka poniosła następną klęskę wraz z rozlaniem się wojny na Laos, co doprowadziło do przejęcia kontroli nad tym krajem przez Wietnam Północny. Zaczęto obawiać się powtórzenia tego scenariusza w Kambodży. Dlatego też obalony przez wojskowych – wspieranych przez USA – książę Norodom Sihanouk otrzymał azyl w Pekinie, gdzie stanął na czele Królewskiego Rządu Jedności Narodowej. Jednocześnie Chiny zaczęły wspierać „swoich” komunistów z Frontu Narodowego Kambodży. Wybór padł na mało wówczas znanych, radykalnych działaczy zafascynowanych maoizmem – Khieu Samphana i Salotha Sara, bardziej znanego pod pseudonimem Pol Pot.



Dwustronne relacje zaczęły się pogarszać jeszcze bardziej po śmierci Hồ Chí Minha w 1969 roku. Jego następcy na stanowiskach prezydenta Demokratycznej Republiki Wietnamu, Tôn Đức Thắng, i pierwszego sekretarza KC Partii Pracujących Wietnamu, Lê Duẩn, byli ludźmi asertywnymi i nie zamierzali ani schlebiać, ani ustępować chińskim towarzyszom. Do dalszego zaostrzenia relacji doszło po wizycie Richarda Nixona w Chinach w 1972 roku. Tym razem to Hanoi poczuło się zdradzone.

Droga ku wojnie

Kolejnym punktem zwrotnym okazało się wycofanie Amerykanów z Wietnamu w roku 1973. Chiny kontynuowały pomoc wojskową i gospodarczą dla Północy, jednak zaczęły podnosić kwestię spornej granicy chińsko-wietnamskiej. W tym samym 1973 roku doszło do pierwszych incydentów granicznych. W następnym roku Chiny zajęły kontrolowaną przez Wietnam Południowy część Wysp Paracelskich. Hanoi było wściekłe. Jedyną kwestią, w której zgadzało się z Sajgonem, była właśnie przynależność do Wietnamu archipelagów na Morzu Południowochińskim.

Lê Duẩn i Mao Zedong, 1964 rok.
(domena publiczna)

Natomiast w Kambodży Pol Pot umacniał swoją pozycję w tamtejszym ruchu komunistycznym. Dokonał fizycznej likwidacji działaczy pochodzących z Wietnamu lub popieranych przez Hanoi. Dzięki chińskiemu wsparciu jego Czerwoni Khmerowie zaczynali być gotowi do przejęcia władzy. Wietnam Północny szykował się wówczas do ostatecznej rozprawy z Południem, przez co nie przykładał większej wagi do wydarzeń w Kambodży. Ofensywy komunistów w Indochinach ruszyły niemal jednocześnie wiosną 1975 roku. Zaczął się wyścig, kto będzie pierwszy: czy Wietnamczycy z Północy w Sajgonie, czy Czerwoni Khmerowie w Phnom Penh. Zwycięzcą został Pol Pot – Phnom Penh padło 17 kwietnia, dwa tygodnie przed Sajgonem.

Chiny miały wreszcie swojego poplecznika w Indochinach i mogły „okrążyć” Wietnam. W kwietniu 1976 roku ciągle przebywający w Pekinie książę Sihanouk został odsunięty na boczny tor, a na czele rządu Kambodży stanęli Khieu (premier) i Pol Pot (wicepremier i minister spraw zagranicznych). Przystąpili oni nie tylko do oznaczającej ludobójstwo realizacji skrajnych idei marksistowskich. Jak zawsze w azjatyckim komunizmie, także wśród Czerwonych Khmerów był bardzo wyraźny wątek nacjonalistyczny. Wysunięto roszczenia wobec wszelkich terenów wchodzących niegdyś w skład imperium Khmerów. W przypadku Wietnamu oznaczało to nie tylko kwestionowanie granicy, ale także roszczenia wobec delty Mekongu.



Zachęcany przez Chiny Pol Pot zainicjował nie tylko incydenty graniczne, ale także regularne rajdy na siły wietnamskie i rabunkowe napady na przygraniczne wioski. Pierwsze akcje ruszyły już 19 kwietnia 1975 roku. Szacuje się, że w ich wyniku do końca 1978 roku mogło zginąć nawet 30 tysięcy wietnamskich cywilów. Hanoi początkowo starało się jednak utrzymać dobre relacje z „bratnim ruchem komunistycznym”. Jeszcze w połowie 1973 roku północnowietnamskie wojska zostały wycofane z Kambodży.

Wprawdzie Wietnam utracił większość wpływów w Kambodży, ale zrekompensował to sobie umocnieniem kontroli nad Laosem, gdzie w grudniu 1975 proklamowano Laotańską Republikę Ludowo-Demokratyczną. Na terenie tego państwa cały czas stacjonowały wietnamskie wojska. Indochiny stały się polem rywalizacji chińsko-wietnamskiej, a w obliczu rosnącej presji ze strony Pekinu Hanoi coraz intensywniej szukało pomocy Moskwy. Ta zaś chętnie odpowiedziała na wezwanie. Tym sposobem Indochiny stały się obszarem konfrontacji radziecko-chińskiej.

Tymczasem sytuacja w samym Wietnamie stawała się coraz gorsza. Zaprawione w bojach kierownictwo Partii Pracujących Wietnamu (która w 1975 zmieniła nazwę na Komunistyczną Partię Wietnamu) okazało się zdolne skutecznie prowadzić wojnę, ale zupełnie nie radziło sobie z odbudową kraju. Komunistyczni działacze z Południa zostali odstawieni na boczny tor, co przyniosło poważne konsekwencje. Mimo trwających przez dekady walk partyzanckich dawny Wietnam Południowy było znacznie zamożniejszy niż Północ. Nagły zwiększony kontakt z bogactwami świata kapitalistycznego podziałał na KPW demoralizująco. Szerzyła się korupcja.

Było to jednak tylko jeden z problemów. KPW przystąpiła na Południu do budowy gospodarki socjalistycznej. Pierwszym odczuwalnym efektem były braki wszystkiego i wprowadzenie systemu kartkowego. Nacjonalizacje i represje doprowadziły do fali emigracji. W latach 1977–1979 ONZ zarejestrowała blisko pół miliona uchodźców z Wietnamu. Faktyczne liczby były jednak większe. Symbolem tych wydarzeń stali się boat people, ludzie usiłujący na pokładach łodzi dostać się do Tajlandii, na Filipiny i do innych krajów Azji Południowo-Wschodniej. W związku z polityką wewnętrzną Wietnamu pomoc gospodarczą i rozwojową zawiesiły Szwecja, Japonia i Francja.

Wietnamscy uchodźcy podejmowani z wody przez załogę transportowca desantowego USS Durham.
(via National Archives and Records Administration)

Nacjonalizacja szczególnie uderzyła w Hoa, czyli chińską mniejszość w Wietnamie. Na Południu byli to głównie sklepikarze i drobni przedsiębiorcy, na północy – także inżynierowie i wykwalifikowani robotnicy. Zamiast szukać niepewnego losu na morzu, wielu Hoa zdecydowało się wiosną roku 1978 wyjechać do Chin. Był to początek kolejnego kryzysu. Pekin początkowo zachęcał rodaków do „powrotu na ojczyzny łono”, by niespodziewanie w lipcu zamknąć granicę. Około 2,5 tysiąca Hoa utknęło przy bramie „Przyjaźni i Pokoju” po stronie wietnamskiej. Obie strony oskarżały się o sprowokowanie kryzysu migracyjnego i zarzucały „hegemonizm”. Była to najcięższa obelga w bloku komunistycznym, odpowiednik imperializmu, który był jednak zarezerwowany tylko dla państw kapitalistycznych.



Cały czas trwały incydenty na granicy chińsko-wietnamskiej, gdzie obie strony obwiniały się nawzajem o prowokacje. Bardzo aktywni byli też Czerwoni Khmerowie. 18 kwietnia zajęli położoną przy granicy wieś Ba Chúc, gdzie wymordowali 3157 osób. Sytuacja szybko eskalowała. Chociaż Wietnam początkowo przyjął postawę koncyliacyjną, w okresie kwiecień–maj 1978 roku Chiny całkowicie zawiesiły pomoc gospodarczą i wstrzymały realizację już rozpoczętych projektów. Coraz bardziej przyciskane do muru Hanoi nie miało innego wyjścia jak jeszcze bardziej zacieśnić relacje ze Związkiem Radzieckim. 28 czerwca 1978 roku Wietnam złożył wniosek o przystąpienie do RWPG. Wniosek rozpatrzono pozytywnie już następnego dnia, co dowodzi długotrwałych wcześniejszych rozmów z Moskwą.

Wietnam mógł złapać oddech, a teraz Chiny zaczął odczuwać rosnące zagrożenie. W Pekinie na sile przybrała obawy, że ZSRR dąży do okrążenia ChRL. Radzieckie wojska stacjonowały w Mongolii, po wywołanej przez Chiny w roku 1962 wojnie granicznej z Indiami również Nowe Delhi nawiązało bliską współpracę z Moskwą, teraz na sile przybrała się kwestia Wietnamu.

W lipcu udało się osiągnąć porozumienie o wznowieniu rozmów na szczeblu wiceministrów spraw zagranicznych. Chińska delegacja przybyła 8 sierpnia do Hanoi, jednak osiem rund negocjacji nie przyniosło rezultatu i rozmowy zakończono 26 września. Obie strony szykowały się coraz wyraźniej do konfrontacji, chociaż przyjęły inne strategie. W Wietnamie uznano, że w celu wyjścia z chińskiego okrążenia należy wkroczyć do Kambodży. Z kolei Chiny zaczęły koncentrować wojska w pobliżu granicy. Cały czas trwała wojna propagandowa.

Nie wiadomo, jak przebiegał proces decyzyjny w Hanoi. Zdaniem ówczesnych komentatorów istniały dwie możliwości. Pierwszą była ograniczona interwencja, polegająca na zniszczeniu sił Czerwonych Khmerów i utorowaniu tym samym drogi do zwycięstwa dla coraz aktywniej działających w Kambodży przeciwników Pol Pota ze wspieranego przez Wietnam Zjednoczonego Frontu Ocalenia Narodowego Kambodży (w tym przypadku nazwa nie była przesadzona). Dawało to możliwość przedstawienia działań militarnych jako li tylko kolejnej interwencji w kambodżańską wojnę domową.



Druga opcja zakładała pełnoskalową inwazję i okupację. Pekin dał wyraźnie do zrozumienia, że w takim przypadku będzie interweniować. Wietnamskie kierownictwo wybrało jednak właśnie tę opcję. Najprawdopodobniej o takiej decyzji zadecydowała nadmierna pewność siebie. Mimo fatalnego stanu gospodarki – po kolejnych zwycięstwach nad Francją i Stanami Zjednoczonymi wychodzące z chaosu Rewolucji Kulturalnej Chiny nie wydawały się groźnym przeciwnikiem.

Do tego Hanoi zapewniło sobie poparcie Moskwy. 3 listopada Wietnam i Związek Radziecki podpisały układ o przyjaźni i współpracy, obejmujący także gwarancje bezpieczeństwa. Na tym etapie nie wiedziano jeszcze, co Hanoi oferowało w zamian, wskazywano jednak na możliwość udostępnienia baz w Cam Ranh i Đà Nẵng. Podejrzenia okazały się słuszne. Perspektywa radzieckiej obecności wojskowej w Azji Południowo-Wschodniej podziałała jednak pobudzająco na Stany Zjednoczone i ich sojuszników w regionie.

Deng Xiaoping i Jimmy Carter.
(via National Archives and Records Administration)

Zręcznie wykorzystał te obawy nowy przywódca Chin, Deng Xiaoping, podczas wizyty w USA w grudniu 1978 roku. Administracja prezydenta Jimmy’ego Cartera nawiązała wówczas stosunki dyplomatyczna z ChRL i cofnęła uznanie dla Republiki Chińskiej na Tajwanie. Na marginesie dodajmy, że decyzję podjęto bez konsultacji z Kongresem, za co ten kilka miesięcy później odpłacił Ustawą o stosunkach z Tajwanem (Taiwan Relations Act), zobowiązujący Waszyngton do zapewnienia Tajwanowi zdolności do obrony przed chińską inwazją. Na przełomie 1978 i 1979 najważniejsze było jednak przyzwolenie Stanów Zjednoczonych na „danie Wietnamowi nauczki” i cicha współpraca w tej sprawie. Na posiedzeniu Centralnej Komisji Wojskowej 8 grudnia zapadła decyzja o rozpoczęciu przygotowań do wojny. Dobiegły one końca 8 stycznia 1979 roku.

Kambodżańskie preludium

Gdy jesienią 1978 roku wietnamski atak na Kambodżę stał się pewny, Chiny zwiększyły pomoc wojskową dla Pol Pota. Drogą morską zaczęły docierać większe ilości broni ręcznej, a także bardzo potrzebne Czerwonym Khmerom artyleria i broń pancerna. Pomoc była jednak zbyt mała i spóźniona. Liczba chińskich doradców była dalece niewystarczająca, aby odpowiednio szybko przeszkolić dostatecznie wielu żołnierzy do obsługi nowego sprzętu.

Wietnamska ofensywa ruszyła 25 grudnia 1978 roku. Rzucono do niej siły szacowane łącznie na 150 tysięcy żołnierzy zgrupowanych w trzynastu dywizjach z solidnym wsparciem lotnictwa, artylerii i broni pancernej. Do tego trzeba doliczyć jeszcze nieznaną liczbę partyzantów ze Zjednoczonego Frontu Ocalenia Narodowego Kambodży. Czerwoni Khmerowie nie byli w stanie stawić skutecznego oporu przeciwnikowi mającemu znaczną przewagę i zaprawionemu w bojach.



Phnom Penh padło 7 stycznia 1979 roku. Trzy dni później proklamowano Ludową Republikę Kampuczy, na której czele stanął ściśle współpracujący z Wietnamczykami Heng Samrin. Czerwoni Khmerowie zostali zepchnięci w słabo zaludnione, trudno dostępne regiony kraju, skąd podjęli wojnę partyzancką.

Pekin nie miał innego wyjścia jak interweniować. Szykując się do walki z Wietnamem, Chiny stawiały sobie trzy cele: udowodnienie słabości radzieckich gwarancji, pacyfikację „krnąbrnego młodszego brata” i odciążenie Czerwonych Khmerów. Jako że inwazja na Kambodżę dobiła międzynarodowy wizerunek Wietnamu, Chiny starały się odpowiednio przygotować interwencję pod kątem propagandowym. Pekin zapowiedział ograniczoną akcję, obejmującą „kontratak w samoobronie” w celu „dania Wietnamowi nauczki”. Od początku Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej stawiano ograniczone cele. Wykluczono atak na Hanoi, działania miały być prowadzone wyłącznie w strefie przygranicznej i nie obejmować terytorium Laosu. Tym sposobem chciano zmniejszyć ryzyko radzieckiej interwencji.

Wojna

Chińska ofensywa ruszyła o 3 w nocy 17 lutego 1979 roku. Kilka godzin wcześniej na terytorium Wietnamu zaczęły przenikać jednostki specjalne, których zadaniem było przecinanie linii telefonicznych oraz zabezpieczenie kluczowych dróg i mostów w strefie operacji. ChALW zgromadziła łącznie dwadzieścia dziewięć dywizji piechoty, dwie dywizje artylerii, dwie dywizje przeciwlotnicze i sześć pułków pancernych plus jednostki pomocnicze. Siły te liczyły około 560 tysięcy żołnierzy oraz 700 czołgów i transporterów opancerzonych. Naprzeciw nich stało sześć wietnamskich dywizji wspieranych przez lokalne jednostki paramilitarne. Razem około 100 tysięcy ludzi.

ChALW atakowała dwoma głównymi zgrupowaniami, liczącymi około 100 tysięcy żołnierzy każde. Z terenu prowincji Junnan atakowało zgrupowanie zachodnie, złożone z 11., 13. i 14. Grupy Armijnej, którego celem było położone tuż przy granicy Lào Cai, ważny węzeł kolejowy położony u zbiegu rzek Czerwonej i Nậm Thi (chińskie Nangxi). Złożone z 41., 42., 43. i 55. Grupy Armijnej zgrupowanie wschodnie atakowało z regionu autonomicznego Guangxi. Jego głównym celem było położone niecałe 20 kilometrów od granicy miasto Lạng Sơn, ważny węzeł kolejowy i drogowy, którego opanowanie otwierało drogę na Hanoi. Drugim celem ofensywy było położone nieco na północ od Lạng Sơn miasto Cao Bằng, około 30 kilometrów od granicy.

(Paris (thảo luận), domena publiczna)

Chińczycy zdobyli inicjatywę i do końca wojny jej nie oddali, jednak mówienie o całkowitym zaskoczeniu przeciwnika nie znajduje potwierdzenia w wydarzeniach na polu walki. Wietnamczycy stawili twardy opór i chociaż podejmowane kontrataki nie przyniosły powodzenia, chińska ofensywa ugrzęzła. Główny cel operacji – Lạng Sơn – opanowano dopiero 5 marca. Zgrupowanie atakujące Cao Bằng utknęło na kilka dni na przełączy Khau Chỉa. Wietnamską obronę przełamano za cenę ciężkich strat po ściągnięciu odwodów. Miasto zajęto dopiero na początku marca, chociaż według wietnamskich źródeł – nie całe. Również na zachodzie postępy ChALW były powolne. Na realizację wyznaczonych celów, czyli wtargnięcie na 20–30 kilometrów w głąb terytorium przeciwnika, chińskie wojsko potrzebowało dwóch tygodni.



Jednocześnie zagęszczała się sytuacja międzynarodowa. Zaatakowany Wietnam zwrócił się o pomoc do Związku Radzieckiego. Moskwa nazajutrz zapowiedziała, że w pełni wywiąże się z układu o przyjaźni i wzajemnej pomocy. Już 19 lutego ruszył most powietrzny. W Hanoi wylądowała liczna grupa doradców wojskowych kierowana przez generała Giennadija Obaturowa. Z czasem ich liczba sięgnęła pięciu, a być może nawet ośmiu tysięcy. Radzieckie lotnictwo zaczęło przerzucać wietnamskie oddziały z Kambodży i południa kraju na północ.

Również ZSRR najwyraźniej przygotowywało się na chiński atak na Wietnam. Na wodach Zatoki Tonkińskiej przebywał zespół Floty Oceanu Spokojnego, który w trakcie wojny był sukcesywnie wzmacniany. Z tego powodu chińska marynarka wojenna pozostała kompletnie bezczynna w trakcie wojny. Radziecki zespół osłaniał także zmierzające do wietnamskich portów statki z pomocą wojskową. Do końca marca 1979 roku Wietnam otrzymał ponad 400 czołgów i innych opancerzonych wozów bojowych, podobną liczbę dział i moździerzy, pięćdziesiąt wyrzutni BM-21 Grad, dużą ilość broni przeciwlotniczej i przeciwpancernej, a także dwadzieścia samolotów bojowych.

Wśród radzieckich wojskowych była silna frakcja naciskająca na Breżniewa, aby w przeciwieństwie do roku 1969 zdecydować się na pełnoskalową wojnę z ChRL w celu przywrócenia chińskich towarzyszy na właściwą drogę do socjalizmu. Do takiej eskalacji nie doszło, jednak Moskwa dała Pekinowi jasno do zrozumienia, że nie będzie bezpośrednio interweniować, o ile wojna pozostanie ograniczona. Nie zrezygnowano także z demonstracji siły. Radzieckie jednostki na Dalekim Wschodzie postawiono w stan gotowości, a w dniach 12–26 marca przeprowadzono duże ćwiczenia w rejonie granicy z Chinami i na terytorium Mongolii.

Chińskie czołgi typu 59 po raz pierwszy na defiladzie, 1959 rok.
(中華人民共和國官方攝影師)

Kierownictwo KPCh prawdopodobnie nie spodziewało się aż tak ostrej reakcji. Dotychczasowe osiągnięcia ChALW nie wróżyły dobrze, a Wietnam ogłosił 5 marca powszechną mobilizację. Zajęcie Lạng Sơn tego samego dnia dało pretekst do wycofania się i zarazem zachowania twarzy. Pekin ogłosił, że cele „kontrataku w samoobronie” zostały osiągnięte. Dwa dni później Hanoi ogłosiło, że w geście dobrej woli pozwoli Chińczykom spokojnie odejść. Rozpoczął się trwający do 16 marca odwrót.

Był to najbardziej niszczycielski etap wojny. Wycofujące się chińskie wojska stosowały taktykę spalonej ziemi. Niszczono wszystko, co się dało: fabryki, drogi, mosty, linie kolejowe, budynki użyteczności publicznej. Tam, gdzie było dostatecznie dużo czasu, okupanci równali z ziemią całe wsie. W Lào Cai Chińczycy zburzyli kilka dzielnic.



Celem ataków była także ludność cywilna. Rozkazy z samego początku wojny nakazywały traktować każdego Wietnamczyka jako wroga. 22 lutego w ataku na stary francuski fort Đồng Đăng, blokujący drogę na Lạng Sơn, chińskie oddziały użyły miotaczy ognia i benzyny do podpalenia obiektu. Według wietnamskich szacunków zginęło od 400 do 800 broniących fortu żołnierzy i szukających w nim schronienia cywili. W Tổng Chúp w pobliżu Cao Bằng Chińczycy wymordowali 9 marca liczną grupę cywili, głównie kobiet i dzieci. Skrępowane ciała, z których wiele nosiło ślady licznych ran kłutych, wrzucono do studni. Oficjalnie potwierdzono śmierć czterdziestu trzech osób, chociaż w latach 80. lokalni oficjele twierdzili, że łączna liczba ofiar w okolicy może być większa niż w Mỹ Lai, gdzie Amerykanie zamordowali 504 osoby.

Pekin wykorzystał krótką okupację także do „korekty” granicy na swoją korzyść. 15 marca wietnamskie ministerstwo spraw zagranicznych zarzuciło ChRL przestawianie słupów granicznych.

Wojna trwa

16 marca Pekin ogłosił zakończenie wycofywania swoich wojsk i wezwał Wietnam, aby uczynił to samo w Kambodży. Hanoi zignorowało wezwanie, a wojna wcale się nie skończyła. Zaczął się jej nowy etap – trwający przez całe lata 80. konflikt graniczny, nazywany niekiedy „długą wojną Deng Xiaopinga”.

Przez cały 1979 rok dochodziło do sporadycznych starć i pojedynków artyleryjskich. Głównym teatrem działań stał się odcinek granicy między Wietnamem a chińską prowincją Junnan. W 1980 roku siły rozmiaru kompanii po obu stronach starły się o górę Luojiaping. W następnym roku prowadzono walki o górę Koulin i wzgórze Balihe. Na zachodnim odcinku granicy przez pięćdziesiąt siedem dni trwały walki, które przeszły do chińskiej historiografii jako bitwa o górę Faka.

Okresy napięcia przeplatane były okresami odprężenia. Lata 1982–1983 upłynęły relatywnie spokojnie. Gorętszy okres zaczął się w kwietniu 1984 roku, gdy Chińczycy przypuścili serię ataków, wchodząc nawet na pięć kilometrów w głąb wietnamskiego terytorium. Obie strony starały się opanować góry i wzgórza gwarantujące wyżej położone pozycje i zmuszające wrogą artylerię do wycofania się na dalej położone, mniej korzystne stanowiska. Przez następne lata obraz walk się nie zmienił: starcia graniczne, pojedynki artyleryjskie, rajdy sił specjalnych. ChALW często rotowała jednostki, aby jak najwięcej żołnierzy i oficerów zdobyło doświadczenie bojowe.



Na początku roku 1988 konflikt rozszerzył się na sporne wyspy Spratly na Morzu Południowochińskim, gdzie obie strony usiłowały umocnić swoje pozycje. Efektem było stoczone 14 marca starcie o Johnson South Reef. Zespół trzech chińskich fregat dzięki większej sile ognia pokonał trzy wietnamskie transportowce i opanował atol Union Banks. Wietnamczycy zarzucili stronie chińskiej, że nie dopuściła na miejsce walk statku wietnamskiego Czerwonego Krzyża, by udzielił pomocy rannym i zebrał ciała poległych. Napięcie znowu wzrosło. Chiny poszły za ciosem i do końca roku opanowały sześć raf i atoli, do których pretensje zgłaszają także Filipiny i Malezja.

Cały czas trwały też walki w Kampuczy, gdzie Czerwoni Khmerowie otrzymywali wsparcie nie tylko od Chin, ale także od Tajlandii i Stanów Zjednoczonych. Bangkok tradycyjnie popierał przeciwników Hanoi, natomiast Waszyngton traktował konflikt jako walkę zastępczą z Moskwą i małą zemstę za wojnę wietnamską. Pomocy państw bloku kapitalistycznego – z racji mnożących się dowodów na zbrodnie Pol Pota – nie nagłaśniano. Było to tym łatwiejsze, że uwagę świata przykuwała wojna w Afganistanie.

Nadchodzi pokój

O zakończeniu konfliktu przesądziły wydarzenie rozgrywające się gdzie indziej. W latach 80. Wietnam stawał się coraz bardziej zależny od Związku Radzieckiego. Szacuje się, że w pierwszej połowie dekady pomoc ZSRR i innych państw RWPG odpowiadała za około 20% wietnamskiego PKB. Być może nawet ⅓ całego budżetu Wietnamu pochłaniały wydatki na wojsko, liczące 1,2 miliona ludzi i uzupełnione licznymi formacjami paramilitarnymi. Z tego powodu Wietnam zaczęto nazywać Prusami Azji, chociaż co bardziej złośliwi komentatorzy ze względu na uzależnienie od radzieckiej pomocy mówili o Kubie Azji. Z gospodarką w zapaści Hanoi coraz trudniej było utrzymywać rozbudowane siły zbrojne, toczyć jednocześnie walki z Chinami i Czerwonymi Khmerami, a do tego spłacać długi. W przypadku państw RWPG zamiast pieniędzy wysyłano robotników. Tym sposobem Wietnamczycy osiedlili się w Polsce, Czechach czy NRD.

Również Związkowi Radzieckiemu coraz trudniej było finansować wcale licznych klientów w Ameryce Łacińskiej, Afryce i Azji. W roku 1986 Michaił Gorbaczow ogłosił wstrzymanie pomocy dla Wietnamu i zaczął szukać zbliżenia z Chinami. Hanoi zostało osamotnione i musiało szukać wyjścia z coraz gorszej sytuacji. Przyjęto rozwiązanie dwutorowe. Jeszcze w roku 1980 na zjeździe KPW wymieniono przywództwo – wojownicza stara gwardia została odsunięta od władzy. Koniec radzieckiej pomocy przyspieszył wprowadzenie reform gospodarczych wzorowanych na chińskich.



Był to wymiar wewnętrzny. W polityce zewnętrznej Hanoi zaczęło szukać porozumienia z Pekinem i państwami Azji Południowo-Wschodniej. Ruszył proces pokojowy w Kambodży, zwieńczony porozumieniami paryskimi z roku 1991. Do końca roku 1989 wietnamskie wojska opuściły Kampuczę i Laos. Umożliwiło to nawiązanie stabilnych relacji z państwami regionu i w efekcie przystąpienie w roku 1995 do ASEAN. W roku 1991 podpisano układ graniczny z Chinami, Wietnam zaakceptował większość chińskich roszczeń. Porozumienie dotyczyło jednak tylko granicy lądowej, kwestia spornych archipelagów na Morzu Południowochińskim pozostaje nierozstrzygnięta.

Na odprężenie w stosunkach chińsko-wietnamskich duży wpływ miały także wydarzenia w Europie. Upadek bloku wschodniego i rozpad ZSRR sprawiły, że dwie partie komunistyczne postanowiły szukać zbliżenia. Tym sposobem lata 90. stały się najlepszym okresem w historii dwustronnych relacji.

Wnioski

Konflikt chińsko-wietnamski, chociaż rzadko wspominany, wywarł duży wpływ na oba państwa. Chińska propaganda odtrąbiła sukces „kontrataku w samoobronie” i nazwała Wietnam papierowym tygrysem. W rzeczywistości nie udało się osiągnąć żadnego z wyznaczonych celów. Hanoi nie zostało zmuszone do posłuszeństwa, Czerwoni Khmerowie nie dostali chwili wytchnienia, ani tym bardziej szansy do kontrnatarcia.

Potwierdziły się najgorsze obawy wojskowych: po Rewolucji Kulturalnej ChALW nie przedstawiała poważnej wartości bojowej. Koordynacja między jednostkami była fatalna, brakowało sprawnej łączności bezprzewodowej, szwankowała logistyka, oddziały na pierwszej linii często nie dostawały na czas zaopatrzenia. Cały czas stosowano znaną z wojny koreańskiej, i już wtedy przestarzałą, taktykę falowych ataków piechoty.

Ta ostatnia była powodem wysokich strat w ludziach. Początkowo strona chińska przyznawała się do utraty 6900 zabitych i 15 tysięcy rannych. Później ujawnione dane mówiły już o 9987 poległych i 40 tysiącach rannych. Z kolei wietnamskie i zachodnie źródła szacują straty ChALW na 20–26 tysięcy zabitych i 40 tysiącach rannych. Wietnamczycy przyznali się do utraty 30 tysięcy zabitych i 32 tysięcy rannych. Chińczycy szacowali łączne straty wroga na 80 tysięcy. Co ciekawe, według amerykańskiego wywiadu w wojnie poległo około 10 tysięcy Wietnamczyków.



Nie były to jedyne zmartwienia ChALW i CKW. Czołgi i transportery opancerzone okazały się niedostatecznie opancerzone. Z około 700 użytych w walkach wozów bojowych zniszczonych lub uszkodzonych zostało około 600. Zainicjowało to proces dopancerzania starszych chińskich czołgów wywodzących się z T-54.

Zawiodło również lotnictwo. Siły powietrzne ChALW okazały się niezdolne do zapewnienia bezpośredniego wsparcia oddziałom lądowym. Brak ataków lotniczych w głębi Wietnamu przedstawiano z kolei jako dowód dobrej woli. W rzeczywistości brakowało samolotów zdolnych wypełniać takie zadania. Jeszcze w 1988 w trakcie konfrontacji na Morzu Południowochińskim w dowództwie ChALW obawiano się interwencji radzieckiego lotnictwa z bazy Cam Ranh.

Z potrzeby poważnych i pilnych reform zdawano sobie sprawę już wcześniej, w wyniku wojny stała się ona niekwestionowanym priorytetem. Skłoniło to niektórych historyków do wysunięcia hipotezy, że dla Denga jednym z celów wojny było obnażenie słabości ChALW i tym samym skompromitowanie jego przeciwników w partii i wojsku. Reformy faktycznie zainicjowano, jednak aż do połowy lat 90. finansowanie sił zbrojnych pozostawiono na bardzo skromnym poziomie, pierwszeństwo przyznano reformom gospodarczym.

Początkowo niekwestionowanym zwycięzcą wydawał się Związek Radziecki. Szybka pomoc dla Wietnamu i ograniczone cele stawiane przez Chiny były dla państw regionu dowodem skuteczności radzieckich gwarancji. ZSRR uzyskał też dostęp do wietnamskich baz, co znacznie zwiększyło zdolność do projekcji siły w Azji Południowo-Wschodniej i na Oceanie Indyjskim. W Pekinie oceniano jednak już na przełomie lat 1979 i 1980, że radzieckie zaangażowanie w regionie potrwa jeszcze około ośmiu lat. Okazała się to trafna prognoza, chociaż nie wiadomo, jak potoczyłyby się wydarzenia, gdyby nie wojna w Afganistanie.

Dla Wietnamu istotne lekcje nadeszły w latach 80. Porzucenie przez Związek Radziecki po roku 1986 było szokiem, dwustronny sojusz również nie w pełni usatysfakcjonował Wietnamczyków w trakcie wojny. Wyciągnięto stąd kilka logicznych wniosków: nie należy nadmiernie wiązać się z jednym mocarstwem, dyplomatyczna izolacja to katastrofa, należy budować przyjazne relacje z sąsiadami. Dlatego też jednym z celów wietnamskiej polityki stało się przystąpienie do ASEAN. Finalnym wnioskiem była konstatacja, że nie ma szans na wygranie długotrwałego konfliktu z Chinami, nawet jeżeli działania nie są intensywne.



Oznaczało to bardziej spolegliwą postawę wobec Pekinu i powrót do wielowiekowej polityki „składania Chinom hołdu po każdym zwycięstwie nad nimi”. Od wietnamskich przywódców znowu zaczęto wymagać, by jednocześnie przeciwstawiali się Chinom i potrafili im ustąpić. Doświadczenia lat 70. i 80. zaowocowały przyjęciem polityki czterech „nie”: braku udziału w sojuszach wojskowych, braku sprzymierzania się z jednym krajem w celu działania przeciwko innym, braku obcych baz wojskowych na terytorium Wietnamu lub wykorzystywania Wietnamu jako narzędzia nacisku na inne kraje oraz braku używania siły lub grożenia użyciem siły w stosunkach międzynarodowych.

Również Pekin wyciągnął istotne wnioski dla polityki zagranicznej, a przede wszystkim użycia siły. Mimo wielkich ambicji wojna w wykonaniu ChALW okazała się mało skutecznym narzędziem. Chińskie przywództwo nadal wstrzemięźliwie podchodzi do interwencji w amerykańskim czy rosyjskim stylu. Ma to z jednej strony powody wizerunkowe, z drugiej cały czas obecne są obawy o to, jak wojsko poradzi sobie w takiej sytuacji.

Długotrwałe konflikty i powolne zaduszanie przeciwnika uznano za dużo skuteczniejsze rozwiązanie. Taką taktykę, bez strzelania i z szerokim wykorzystaniem formacji paramilitarnych, obserwujemy cały czas na Morzu Południowochińskim, wokół wysp Senkaku i na granicy z Indiami. Jednocześnie atak na siły wietnamskie na wyspach Spratly w roku 1988 pokazał, ze w sprzyjających okolicznościach Chiny nie mają oporów przed użyciem siły militarnej do realizacji ograniczonych celów.

Literatura

Linki do książek podlegają programowi partnerskiemu Amazon. Serwis Konflikty.pl otrzymuje prowizję od zakupów dokonanych za pośrednictwem tych linków.

B. Lai, The Dragon’s Teeth. The Chinese People’s Liberation Army – Its History, Traditions, and Air, Sea and Land Capabilities in the 21st Century, Oxford 2016.
M. Taylor Fravel, Active Defense. China’s Military Strategy since 1949, Princeton 2019.
F. Dikötter, Rewolucja Kulturalna, Warszawa 2016.
A. Dmochowski, Wietnam 1962–1975, Warszawa 2003.
H.W. French, Everything Under the Heavens, New York 2017.
G.K. Swee, Vietnam and Big-Power Rivalry, Rand 1979.
L. Viet, Vietnam-China War 1979: Evolution and consequences, 2019.
T. Bich, Vietnam’s Strategic Adjustments and US Policy, London 2022.

CPA Media Pte Ltd / Alamy Stock Photo