Przemysław Zieliński

O autorze Przemysław Zieliński

Z wykształcenia politolog, z wyboru dziennikarz. Miłośnik prozy Stephena Kinga, chałwy i solidnej gitarowej młócki.

Druga wojna światowa

Walka o tczewskie mosty – 1 września 1939 roku

W maju 1939 roku niemieccy sztabowcy rozpoczęli przygotowania do przedsięwzięcia pod kryptonimem „Aktion Zug” (Akcja „Pociąg”), którego najważniejszym celem było opanowanie mostów (zwłaszcza kolejowego) i niedopuszczenie do ich uszkodzenia przez wojska polskie. W wytycznych do „Fall Weiss” napisano, że most należy zdobyć podstępem. Plan popierali między innymi generał Fedor von Bock, dowódca atakującej Pomorze Armii „Północ”, i szef Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu generał Wilhelm Keitel. Keitel wspominał nawet o konieczności opóźnienia działań w Zatoce Gdańskiej, by nie zaszkodzić akcji w Tczewie1. Pojawiały się także sugestie, aby tczewskie mosty zająć poprzez desant z powietrza, przy udziale spadochroniarzy i szybowców desantowych. Pomysł ten jednak odrzucono. 19 sierpnia przedstawiono ostateczny plan. Zakładał on zajęcie mostów przez oddziały lądowe. Żołnierze ukryci w nadjeżdżających od strony Malborka cywilnych pociągach towarowych po wjeździe na stację mieli rozbroić Polaków i rozminować mosty.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Książki

Sebastian Uznański – „Herrenvolk”

Przypuśćmy, że niczym bohater kultowej serii „Powrót do przyszłości” wpadacie w dziurę kontinuum czasoprzestrzennego i nagle – dysponując wiedzą niedostępną dla maluczkich – stoicie przed możliwością zmiany biegu ważnych wydarzeń w dziejach świata. Pozwolicie biec historii utartym już torem czy raczej – powiedzmy, że dla dobra swojego kraju – skusicie się na ingerencję w „teraźniejszość”, zdając sobie jednak doskonale sprawę, iż długoterminowe konsekwencje będą na dobrą sprawę nie do przewidzenia?

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Książki

Simon Sebag Montefiore – „Jerozolima. Biografia”

Cóż za zuchwałością historyka jest zatytułowanie książki opowiadającej o dziejach miasta biografią. Przecież już w szkole podstawowej wbija nam się do głów, że biografia zawsze opowiada tylko o życiu osoby. W tej definicji nie ma już miejsca na miasto jako ośrodek administracyjny, na małą czarną kropkę na mapie, kropkę, jakich wokół setki i tysiące. Ale gdyby owo miasto potraktować jako organizm, żywą tkankę, która pulsuje emocjami, wybitnymi postaciami, które w nim żyły, tworzyły i rządziły, oraz wydarzeniami z pozoru tylko o lokalnym znaczeniu, ale które miały reperkusje nawet na innych kontynentach? Czy w takim rozumieniu biografia miasta powstać nie może tylko dlatego, że co innego mówi słownik?

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Recenzje

Łukasz Ossoliński – „Rzecz o hetmanie Wyhowskim”

Mimo że Polacy i Ukraińcy przez setki lat tworzyli jedno państwo, dzisiaj ta wspólna historia – pomimo wielu prób – bardziej dzieli, niż łączy. Wina leży po stronie obu narodów, wszyscy mamy grzechy na sumieniu. Dzieli także interpretacja historycznych wydarzeń i postaci. Dobrym przykładem może być hetman kozacki Iwan Wyhowski i stosunek do unii hadziackiej z 1658 roku, która powoływała do życia Księstwo Ruskie jako równoprawną – obok Korony i Wielkiego Księstwa Litewskiego – część Rzeczpospolitej, teraz już Trojga Narodów.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Książki

Steven Saylor – „Cesarstwo”

Rynek wydawniczy i filmowy wzajemnie się nakręcają – rzecz oczywista. Co jakiś czas producenci, wydawcy i w końcu sami twórcy odświeżają dany temat, licząc na to, że „a nuż uda się jeszcze coś z tego wycisnąć”. Nie trzeba dodawać, że to „coś” jest najczęściej papierowe i zielone… Najlepszym przykładem z ostatnich lat jest chociażby motyw przygód piratów. Analogicznie rzecz się ma ze starożytnym Rzymem.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Zimna wojna

Konferencja w Bandungu – Trzeci Świat dochodzi do głosu

II wojna światowa rozbudziła wśród mieszkańców większości kolonii nadzieje na uzyskanie niepodległości. Klęski aliantów w pierwszych latach wojny zostały odebrane przez ludność ich zamorskich terytoriów jako słabość militarna metropolii, której władza chyli się ku upadkowi. Dotknęło to przede wszystkim dwa największe mocarstwa kolonialne – Francję i Wielką Brytanię. Ruch antykolonialny przybierał różne oblicza. Podczas gdy Indie i Pakistan wyzwoliły się spod władzy Korony Brytyjskiej w sposób pokojowy w sierpniu 1947 roku (jednak pomiędzy dwoma krajami szybko doszło do walk o sporny Kaszmir, także na tle religijnym), to na przykład Indonezyjczycy musieli stoczyć w latach 1947–1949 krwawą wojnę narodowowyzwoleńczą z Holendrami

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Książki

Anatolij Krym – „Rura”

Czy potraficie wymienić tytuł jakiejkolwiek polskiej powieści politycznej – nie musi być dobra – z ostatnich kilku lat? Nie martwcie się, ja również – może z wyjątkiem „Żywiny” Rafała A. Ziemkiewicza – miałem z tym problem. Czy nasza scena polityczna jest tak nudna i przewidywalna, że nie dostarcza rodzimym pisarzom ciekawych tematów, inspiracji? A może także ludzie pióra, jak gros społeczeństwa, mają już zwyczajnie dosyć popisów wybrańców narodu? Tymczasem na Zachodzie, a zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, ten gatunek literatury ma się dobrze. Ba, nawet sami politycy nierzadko sięgają po pióro… Nie wiem, jak rzecz ma się za naszymi wschodnimi granicami, ale sądząc po tym, że wydawane są u nas „ichnie” książki, tego typu literatury w księgarniach za Bugiem nie powinno brakować.

Czytaj dalej 0 Komentarzy
Książki

David Douglas – „Tajemnicze kulty. Religie i dawne wierzenia”

„Katar jest w pewnym sensie równie powszechny wśród ludzi jak wyznania religijne, a nikt jakoś nie twierdzi, że czerpiemy z niego korzyści” – stwierdził amerykański filozof Daniel Dennett. Porównanie może i barwne, ale w dyskusjach z praktykującymi wyznawcami obojętnie którego wierzenia trudne do udowodnienia. Religie – jako system określonych wartości i zespół praktyk, którym oddają się wierzący – mimo postępującej laicyzacji i starań wojujących ateistów wciąż mają się dobrze i nic nie wskazuje na to, aby kościoły, meczety i inne świątynie stały się w niedalekiej przyszłości budynkami bez życia. Oczywiście nic nie trwa wiecznie. W historii nie brakuje przykładów wierzeń, które wraz z ostatnim praktykującym wyznawcą odeszły w niebyt, zastąpione przez nowych „bogów”.

Czytaj dalej 0 Komentarzy