5 stycznia w Chicago zmarł amerykański pilot myśliwski kapitan John Lyle, weteran drugiej wojny światowej, członek słynnej formacji czarnoskórych lotników znanej jako Tuskegee Airmen. Miał dziewięćdziesiąt trzy lata.
Lyle odbył dwadzieścia sześć lotów bojowych. Zaliczono mu strącenie jednego niemieckiego samolotu – Messerchmitta Bf 109. Po wojnie został policjantem w formacji ochraniającej parki w Chicago.
W ostatnich latach życia Lyle zmagał się z rakiem prostaty. Zmarł w domu, w obecności swojej drugiej żony, Eunice.
„Lotnicy z Tuskegee” (332. Grupa Myśliwska) byli pierwszymi czarnoskórymi obywatelami USA dopuszczonymi do służby w lotnictwie wojskowym. W tamtym okresie w amerykańskich siłach zbrojnych obowiązywała segregacja rasowa. Spośród 355 pilotów myśliwskich żyje jeszcze prawdopodobnie dwunastu.
Zobacz też: Zmarł pilot, który wykonał ostatni lot bojowy II wojny światowej
(airforcetimes.com)