11 grudnia zmarł Jock Moffat, który jako pilot samolotu torpedowego Fairey Swordfish storpedował niemiecki pancernik Bismarck i uniemożliwił mu ucieczkę przed okrętami Royal Navy. Moffat miał dziewięćdziesiąt siedem lat.

Nekrolog w oficjalnym serwisie internetowym Royal Navy zawiera następujące słowa: „Rok 2016 kończy się dla lotnictwa marynarki wojennej tak samo, jak się zaczął: śmiercią jednego z jego wielkich bohaterów. Po tym, jak odszedł legendarny pilot doświadczalny Eric «Winkle» Brown, Fleet Air Arm pogrąża się w żałobie po stracie komandora podporucznika Johna «Jocka» Moffata – człowieka, który sparaliżował Bismarcka”.

W okresie pościgu za Bismarckiem Jock Moffat należał do komponentu lotniczego HMS Ark Royal. Wraz z nim w skład załogi Swordfisha numer L9726 wchodzili też obserwator J.D. Miller i radiotelegrafista-strzelec A.J. Hayman.

Torpeda, którą Moffat zrzucił w ulewnym deszczu 26 maja 1941 roku o 21.05, trafiła niemiecki pancernik w rufę i unieruchomiła płetwę steru w pozycji wychylonej na lewą burtę. Od tego momentu Bismarck był skazany na kręcenie się w kółko. Okręty liniowe brytyjskiej marynarki mogły dzięki temu dogonić Niemca i wreszcie posłać go na dno, a zarazem pomścić krążownik liniowy HMS Hood, rozerwany na strzępy przed trzema dniami w boju artyleryjskim z Bismarckiem i Prinzem Eugenem.

Jock Moffat przez do samego końca podkreślał, że rola, którą odegrał w walce z Bismarckiem, jest przeceniana. Po odejściu do cywila rozpoczął karierę w branży hotelarskiej i spędził większość życia jako dyrektor różnych hoteli.

(royalnavy.mod.uk; fot. LA(PHOT) Abbie Herron / MOD / Open Government Licence v1.0)

LA(PHOT) Abbie Herron / MOD / Open Government Licence v1.0