Na polecenie rosyjskiego ministra obrony, Siergieja Szojgu, zawieszono testy okrętów podwodnych Projektu 955 Boriej – Aleksandra Newskiego i Władimira Monomacha. Powodem jest nieudany test rakietowego pocisku balistycznego R-30 Buława. Do feralnej próby doszło wczoraj na Morzu Białym. Wystrzelona z okrętu podwodnego Aleksandr Newskij rakieta nie doleciała do celu umiejscowionego na poligonie Kura na Kamczatce. Początkowo lot odbywał się zgodnie z planem, jednak w drugiej minucie awarii uległ system sterowania.
Wraz z zawieszeniem prób okrętów typu Boriej ustalono, że Buławy będą musiały przejść pięć dodatkowych testów, zanim będzie można uznać je za gotowe do wykorzystania operacyjnego. Aby weszły do uzbrojenia WMF, muszą być niezawodne, a obecnie trudno o tym mówić. Na dwadzieścia przeprowadzonych dotychczas prób osiem zakończyło się niepowodzeniem.
Wobec kolejnej nieudanej próby Buławy pod znakiem zapytania stoi wprowadzenie do służby okrętów typu Boriej, które mają stanowić o potencjale rosyjskich strategicznych sił nuklearnych. Jeszcze na początku lipca informowano, że w harmonogramie nie ma żadnych opóźnień i wszystko idzie zgodnie z planem. Aleksandr Newskij i Władimir Monomach miały wejść do uzbrojenia do końca 2013 roku, jednak już wtedy, według niektórych źródeł, dołączenie drugiego okrętu do rosyjskiej Floty Pacyfiku było spodziewane dopiero w 2014 roku. Obecnie powzięte plany należy zmienić. Pociski Buława-30 będą ich podstawowym uzbrojeniem. Co więcej, nie ma dla nich alternatywy. Oznacza to, że ich pozytywne wdrożenie i zapewnienie o niezawodności wyznaczy termin przyjęcia okrętów do służby.
(en.rian.ru)