Siedemdziesięcioletni generał brygady Parvez Khokhar, jeden z najsłynniejszych pilotów indyjskiego lotnictwa, został zamordowany w swoim domu. Zbrodni dokonano w nocy z niedzieli na poniedziałek, prawdopodobnie między północą a godziną pierwszą.

Morderstwo wyszło na jaw wczoraj rano, kiedy żona generała obudziła się w swoim pokoju i nie mogła otworzyć drzwi. Wezwała więc na pomoc sąsiada, który wszedł do domu przez balkon, uwolnił generałową i razem z nią poszedł do pokoju (również zamkniętego od zewnątrz) jej męża. W środku zobaczyli zwłoki Parveza Khokhara, leżące na łóżku ze związanymi rękoma i nogami. Śledczy ujawnili, że na szyi generała stwierdzono obecność śladów duszenia, ale z ogłoszeniem przyczyny śmierci trzeba będzie poczekać na wyniki sekcji zwłok. Mordercy dokładnie przeszukali i obrabowali pokój swojej ofiary, ale z żadnej innej części willi nie zniknął ani jeden wartościowy przedmiot, w związku z czym policja zakłada, że mogło nie chodzić o motyw rabunkowy.

Parvez Khokhar służył w lotnictwie przez trzydzieści pięć lat, wylatał pięć tysięcy godzin na sześćdziesięciu typach statków powietrznych. Był weteranem wojny indyjsko-pakistańskiej w 1971 roku, a także wojny iracko-irańskiej, w czasie której Indie na wiele sposobów wspierały Saddama Husajna. Następnie został dyrektorem programu Light Combat Aircraft, którego owocem jest myśliwiec Tejas.

(indiatimes.com; fot. Sergey Krivchikov na licencji GNU FDL, Version 1.2, via Wikimedia Commons)

Sergey Krivchikov, GNU FDL, Version 1.2