Chińskie media publikują w ostatnich miesiącach więcej materiałów poświęconych samolotowi transportu strategicznego Y-20. Ostatnio pojawiły się informacje na temat możliwości zabierania na jego pokład czołgów lekkich typu 15.
Y-20 rozpoczął służbę prawdopodobnie w roku 2016, jednak dowództwo Chińskiej Armii Ludowo-wyzwoleńczej skąpiło informacji na jego temat. Sytuacja zmieniła się wraz z epidemią koronawirusa i choroby COVID-19 oraz zamknięciem w lutym miasta Wuhan, będącego ogniskiem choroby.
Siły powietrzne zorganizowały wówczas most powietrzny, chociaż może to być trochę przesadzone określenie operacji, w której ramach do miasta przetransportowano 947 osób wojskowego personelu medycznego i 47 ton ładunków. W akcji udział wzięło sześć Y-20, trzy Iły-76 i dwa Y-9.
— 桜小路才華 (@10969YUKIKAZE) February 13, 2020
Nie wiadomo, czy była to jednorazowa akcja, czy też lotnictwo regularnie zaopatrywało miasto. Pierwsza ewentualność byłaby dowodem na ograniczone zdolności transportu powietrznego chińskich sił zbrojnych. Niezależnie od stanu faktycznego operacyjny debiut Y-20 wywołał wzmożone zainteresowanie tym samolotem.
Chińska telewizja publiczna CCTV wyemitowała 8 kwietnia materiał, w którym poinformowano o zdolności Y-20 do transportu dwóch czołgów typu 15. Temat podchwycił rządowy tabloid Global Times, obwieszczając uzyskanie przez Chiny zdolności do wysłania silnych wzmocnień pancernych w trudno dostępne tereny podmokłe i położone na dużych wysokościach.
Przepytywany przez dziennik ekspert wojskowy Fu Qianshao zaznaczył, że przy udźwigu ponad 60 ton Y-20 może też przewieźć pojedynczy czołg podstawowy typu 99A.
Wraz z wprowadzeniem Y-20 Chiny dokonały dużego postępu w dziedzinie transportu strategicznego, ciągle im jednak daleko do dorównania Stanom Zjednoczonym. Chińska flota ciężkich samolotów transportowych jest nieliczna, brakuje jej odpowiednika C-5 Galaxy i nie ma oparcia w globalnej sieci baz.
Zobacz też: C-5 Galaxy. Pięćdziesiąt lat olbrzyma
(asiatimes.com, globaltimes.cn, thedrive.com)