Sytuacja wokół Półwyspu Koreańskiego robi się dość niepokojąca. Agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródła amerykańskie i japońskie, twierdzi, że zaplanowane są ćwiczenia z udziałem wszystkich trzech grup lotniskowcowych US Navy znajdujących się obecnie w regionie.
Serwis USNI News pisze o jednoczesnym wyjściu w morze nawet siedmiu lotniskowców. Najważniejsze jest jednak nie to, czym amerykańska marynarka wojenna się chwali, lecz to, o czym nie wspomina. Jak fakt, że dwa z tych okrętów – USS Abraham Lincoln (CVN 72) i USS John C. Stennis (CVN 74) – są dopiero w początkowej fazie przygotowań, zdolne do bojowego wypłynięcia tylko w nadzwyczajnych okolicznościach.
Inny z rzekomo gotowych do akcji lotniskowców, USS Gerald Ford (CVN 78), ma wyjść w pierwszy rejs operacyjny dopiero na początku 2020 roku. Będący w trakcie dużego remontu połączonego z wymianą prętów paliwowych USS George Washington (CVN 73) nie wróci do linii wcześniej niż za cztery lata. USS Dwight D. Eisenhower (CVN 69) stoi zaś w suchym doku, skąd nie wyjdzie co najmniej do lutego.
Nie ujawniono scenariusza ćwiczeń, które miałyby ruszyć jeszcze w tym tygodniu. USS Nimitz (CVN 68) ponoć znajduje się obecnie na Morzu Południowochińskim, USS Theodore Roosevelt (CVN 71) – na Morzu Filipińskim, zaś USS Ronald Reagan (CVN 76) – na Morzu Wschodniochińskim lub Morzu Japońskim. W ćwiczeniach miałby także wziąć udział japoński niszczyciel Inazuma (DD-105) typu Murasame.
Jak dotąd standardem takich działań były wspólne operacje lotnicze z udziałem dwóch lub trzech lotniskowców. Amerykańska marynarka wojenna potencjalnie zdolna jest jednak także do innych, bardziej wirtualnych ćwiczeń, gdzie przy użyciu łącz danych koordynowane mogą być operacje jednostek działających na różnych obszarach – i właśnie taki scenariusz byłby w tej sytuacji bezpieczniejszy.
W przeciwieństwie do Nimitza i Roosevelta składu grupy bojowej lotniskowca USS Ronald Reagan (CVN 76) nie ujawniono. Spośród trzech krążowników i pięciu niszczycieli bazujących w Japonii w ostatnim czasie trzy okręty zostały uszkodzone w wypadkach. W czasie wizyty Reagana w Korei Południowej jego eskortę stanowiły tylko USS Stethem (DDG 63) i oddelegowany z Pearl Harbor USS Chafee (DDG 90).
Na początku listopada reporter brytyjskiego tabloidu Daily Mail pojawił się z wizytą na pokładzie będącego w trakcie ćwiczeń u zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych lotniskowca USS Carl Vinson (CVN 70). „Jesteśmy gotowi na wszystko – nie zadzierajcie z naszymi Hornetami” – grzmi dziennik, rzekomo cytując słowa dowódcy grupy bojowej lotniskowca, wiceadmirała Johna Fullera.
Daily Mail twierdzi, że Vinson już wkrótce, po zaledwie pół roku od powrotu, wyruszy w kolejny rejs, aby podmienić Reagana w roli jednego z dwóch lotniskowców dyżurujących na wodach wokół Azji. Niby mimochodem pojawia się także uwaga, iż w 2011 roku to właśnie na pokładzie Carla Vinsona odbył się pogrzeb na morzu niegdysiejszego wroga numer jeden Stanów Zjednoczonych, Osamy ibn Ladina.
Zobacz też: Zniszczenie koreańskiej broni jądrowej wymaga inwazji
(reuters.com, usni.org, dailymail.co.uk; na zdj. tytułowym USS Nimitz, USS Kitty Hawk i USS John C. Stennis pozują do zdjęcia podczas ćwiczeń „Valiant Shield” w 2007 roku w pobliżu Guamu)