Włoski koncern Marconi Industrial Services zaoferował Paragwajowi osiemnaście czołgów Leopard 1A5 pochodzących z rezerwy sprzętowej Esercito Italiano. Transakcja miałaby obejmować także dwa wozy zabezpieczenia technicznego Bergepanzer na podwoziu Leoparda oraz bogaty zapas części zamiennych i roczną gwarancję. Koszt – 12,8 miliona euro.

W skład oferty nie wchodzi sprzęt łączności ani systemy wczesnego ostrzegania. W tej kwestii Włosi są gotowi pozostawić Paragwajowi wolną rękę, choć można zakładać, że za stosowną opłatą zajmą się również tymi kwestiami.

Paragwajskie wojska lądowe pilnie potrzebują wozów pancernych do walki z partyzantami tak zwanej Paragwajskiej Armii Ludowej. Brak ciężkiego sprzętu doskwiera żołnierzom tak bardzo, że dwa lata temu przywrócono do służby czołgi Stuart, pamiętające jeszcze drugą wojnę światową. Brak wiarygodnych informacji o tym, jak Stuarty poradziły sobie w akcji, ale można zgadywać, że nie najlepiej, gdyż prawdopodobnie wycofano je z pierwszej linii.

Podstawowym pojazdem bojowym oddziałów walczących z partyzantami jest opancerzony wóz rozpoznawczy EE-9 Cascavel, uzbrojony w armatę kalibru 90 milimetrów.

Włoskie wojska lądowe kupiły w latach dziewięćdziesiątych 120 Leopardów 1A5. Wycofano je ze służby czynnej i skierowano do rezerwy sprzętowej w roku 2008. Są to wciąż stosunkowo nowoczesne czołgi, uzbrojone w armatę L7A3 kalibru 105 milimetrów z porządnym systemem kierowania ogniem EMES 18 i dalmierzem laserowym.

(defensa.com)

Flashpoint, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported